Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

8-miesięczny rodowodowy Golden Retriever szuka nowego Domu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Goldeny i inne psy w potrzebie
Autor Wiadomość
proxxima
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:31, 06 Mar 2009    Temat postu: 8-miesięczny rodowodowy Golden Retriever szuka nowego Domu

Witam,
stanęłam przed ogromnie trudną decyzją ale niestety zmuszona jestem do jej podjęcia.

Szukam nowego Domu dla mojego kochanego psa.

Goldenek ma niecałe 8 miesięcy, pojawił się w naszym domu we wrześniu. Niestety w listopadzie okazało się że muszę poddać się drugiej już operacji kręgosłupa. W tej chwili właśnie na nią czekam- ma się odbyć lada dzień. Digo, bo tak ma na imię, jest cudownym wrażliwym i kochanym psem. Zna podstawowe komendy (chodziliśmy do psiego przedszkola). Niestety - są 2 sprawy które spowodowały że zdecydowałam się na tak dramatyczny jak dla mnie krok jak decyzja o jego oddaniu:
1. Digo wymaga nadal pracy w ułożeniu go w chodzeniu na smyczy - ja ze względu na kręgosłup nie jestem w stanie zapewnić Mu odpowiedniej konsekwencji
2. Digo nie znosi być sam. Kiedy zostaje sam na dłużej niż 2 godziny -zaczyna niszczyć ściany. Jego niszczycielskie zapędy ograniczają się tylko do ścian jednak niestety osiąga to coraz większe rozmiary. Mieszkamy w bloku i nie mam możliwości zapewnić mu pomieszczenia na wyłączność - np garażu z wolnym dostępem do podwórka itd. na czas nieobecności.

Dlatego PILNIE szukam dla Digo nowego Domu. Domu, w którym będzie kochany i akceptowany takim jaki jest. Domu, w którym nikt nie podniesie na Niego ręki jeśli mimo wszystko wydrapie ścianę. Domu, gdzie będzie miał uwagę nowych właścicieli i gdzie będzie się czuł potrzebny.

Digo jest rodowodowym goldenem w kolorze złotym (ciemny biszkopt, nie biały). Ma metrykę, jeszcze nie wyrobiłam mu rodowodu. Najchętniej oddam go na zasadzie współwłasności by mieć wpływ na Jego dalsze losy ale jest to jeszcze do ustalenia. Digo uwielbia dzieci (mam 3,5 letniego synka i Digo wspaniale się z nim bawi, jest delikatny i ostrożny w zabawach) oraz bardzo lubi inne psy. Jest naprawdę wspaniały. Potrzebuje jednak tego ,czego ja nie mogę Mu dać

Jeśli jest Ktoś gotowy przyjąć Digo do siebie - bardzo proszę o pilny kontakt - proxxima[at]gazeta.pl

Nowym Właścicielem Digo może zostać tylko Ktoś kto już ma doświadczenie z Goldenami, kto może zagwarantować mu odpowiedno dużo wspólnego czasu i uwagi. Idealnie gdyby ten ktoś mieszkał w domku z ogródkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Pią 13:11, 06 Mar 2009    Temat postu:

Kurcze, gdyby to moglo byc od wakacji, to bardzo chetnie bysmy smyka adoptowali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Pią 13:28, 06 Mar 2009    Temat postu:

proxxima, zarejestruj sie tutaj http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/ na pewno otrzymasz pomoc.

Mira szalona kobieto, przypominam ze tez masz problemy z kręgosłupem a i jakby psiak się dorwał do ścian nowego domu to Twój mąż tez pewnie nie byłby zachwycony Wink Na pewno jeszcze trafi się wam psisko, które będzie wam przeznaczone.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shivka dnia Pią 13:45, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Pią 14:18, 06 Mar 2009    Temat postu:

ale my wlasnie kupujemy wielgachne domisko, 1,5 km od morza, 80 metrow od wielkiego terenu zieleni z rzeczka i bajorkiem i 1000 metrami wlasnej dzialeczki!!!
Na scianach tylko farba, wiec nabroic za duzo sie nie da.

Maz na druga bestie juz ugadany... Jedynym warunkiem jest, ze jak beda dwa to beda spaly w salonie, a nie w lozku

Jedyna osoba, ktora nie zgadza sie na drugiego psa jest Rudy wczoraj go pytalismy czy chce kumpla czy spac w lozku, odpowiedzial, ze stanowczo wybiera lozko... ale moze dlatego, ze wlasnie spal w lozku?

A ja pracuje z domku, wiec bestyja nie musialaby byc samiutka w domciu!!!

A i moj kregoslupek po wizycie u kreglarza (ale z lekarskim dyplomem) znacznie sie poprawil.

Wiec co zem wczesniej napisala, zostalo napisane odpowiedzialnie.
Tyle, ze przeprowadzke w lipcu planujemy dopiero.

Ps. Jedyne co sie nie zgadza z moim poczatkowym zamyslem jest to, ze zamierzalam pomoc psiej bezdomnej sierocie, ktora ten chlopczyk akurat nie jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Pią 15:26, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
proxxima
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:13, 06 Mar 2009    Temat postu:

Digo sierotą nie jest to prawda ale losu dobrego nie ma
Nie zasłużył na to. Miał właśnie mieć dom z ogrodem, Panią pracującą z domu itd. Niestety - przez kryzys finansowy nie udało nam się sprzedać mieszkania więc też nie kupiliśmy domu. Poza tym - Pani owszem pracuje ale od listopada w pozycji leżącej, z laptopem na kolanach a do Digusia przychodzą wynajmowane panie do wyprowadzania go na godzinny spacer. Dziecko całe dnie u babci bo mama się zająć nawet własnym synkiem nie może ... więc nawet nie ma się z kim pobawić...
Więc sierotą społecznym w pewnym sensie się stał
I dlatego też tak bardzo zależy mi na naprawdę dobre warunki w nowym Domu. Bo 'jako takie' ma u mnie. Ale to kochany psiak i zasługuje na duuuuużo więcej. Jak zresztą każde psisko.
Uwielbiam psy i nie wyobrażam sobie jak to będzie bez Niego. Ale z drugiej strony - mój stan zdrowia sprawia że nie mam prawa myśleć tylko o sobie.

Chciałabym jednak jak najszybciej znaleźć Digusiowi nowy Dom bo im starszy tym pewniej trudniej mu będzie a poza tym to właśnie teraz zbliża się ten najtrudniejszy okres. Mimo wszystko. Mirra, jeśli w lipcu nadal będziesz zainteresowana a Digo do tego czasu nie znajdzie nowego Domu to może znajdzie go u Ciebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
proxxima
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:17, 06 Mar 2009    Temat postu:

Shivka - dziękuję - już się rejestruję i zamieszczam tam mój post....
Może się uda i znajdę dla Digusia lepsze jutro ... Choć mimo wszystko - łzy mi kapią na klawiaturę. Ale nie mogę inaczej. Nie widzę już innego rozwiązania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko

PostWysłany: Pią 19:31, 06 Mar 2009    Temat postu:

Proxxima, czytałam również Twoją prośbę na forum Fundacji AUREA. Lepiej nie mogłaś trafić, grupa zapaleńców, która do adopcji podchodzi porządnie, rzetelnie i profesjonalnie Wink. Jest to zresztą organizacja posiadająca osobowośc prawną, zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym. Więc Twój pies, jeżeli się zdecydujesz, bedzie miał dom wybrany odpowiedzialnie.
Pasio też jest przeze mnie jest adoptowany dzięki pomocy Aurei

Z drugiej strony oferta Mirry też jest badzo zachęcająca. Znam Mirrę od dwóch lat z forum i z tego co i jak pisze na forum jest dla mnie jednoznaczne, że Twój goldas miałby się u niej jak pączek w maśle. Jedyny mankament to taki, ze Diguś być może cierpi na lęk separacyjny i Mirra musiałaby poczytać o "psie, który kochał zbyt mocno", bo metody wychowania Spajka i Digo byłyby zupełnie inne. Ale podejrzenie lęku separacyjnego, to tylko przypuszczenie wyrażone już zresztą na forum AUREI. Być może ma po prostu za mało ruchu i z nudów "poprawia ściany". Problemem jest tylko odległośc - w czasie i w kilometrach - czy zauważyłaś, że Mirra mieszka w Kopenhadze?.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alicja dnia Pią 19:34, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
proxxima
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:40, 06 Mar 2009    Temat postu:

Alicjo, dziękuję za odpowiedź

Tak, zamieściłam wiadomość na stronie Fundacji. Wysłałam im już też mail oraz zdjęcia Digusia. Mam nadzieję, że zdołają pomóc w znalezieniu domu Digowi.

Odległość domu Mirry nie stanowi problemu (jedynie może Diguś nie byłby szczęsliwy w czasie tak długiej podróży ale pewnie by jakoś przetrwał ). Problemem jest raczej to że w lipcu będzie miał już rok a wiadomo, że pierwszy rok życia psa jest niezwykle istotny dla jego rozwoju psychicznego. I dlatego byłoby wspaniale gdyby wcześniej udało mi się znaleźć mu domek - zanim skończy rok.

No ale zobaczymy. Jestem przekonana że u Mirry miałby się świetnie. Jeśli wcześniej uda się znaleźć równie dobre miejsce - to tylko lepiej dla Niego. Bo to na czym zależy mi najbardziej to Jego dobro. Reszta musi się dopasować Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko

PostWysłany: Pią 19:49, 06 Mar 2009    Temat postu:

No to daj szansę AUREI. Domek napewno się znajdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
proxxima
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:53, 06 Mar 2009    Temat postu:

Bardzo chetnie dam . Oby tylko sie ze mna skontatkowali! W niedziele lub wtorek mam operacje kregoslupa wiec podalam im telefon do siebie w mailu bo od niedzieli pewnie przez ok tydzien nie bede miala w ogole dostepu do internetu. Mam nadzieje ze sie odezwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszkach
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BĘDZIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:20, 06 Mar 2009    Temat postu:

gdyby nie kopenhaga to może... nasz też ma 8 mcy i "lubił "ściany ale podawanie dodatkowo przez około 2 mca wapna i zarzestał tych praktyk a... lubi jeszcze listwy przypodłogowe ( drewno) ale z tym to niewiem co mamy zrobić mamy domek z ogródkiem Sony ma dobre warunki i zapewne również kolejny golden miał by u nas dobrze kochamy te psy a że mamy spore problemy zdrowotne z naszym wiem o nich już tak dużo jak zapewne szcześliwy własciciel np 3-5 letniego takiego psiaka bez problemów

pozrawiamy i życzymu udanej adopcji Digowi
atobie miro duuuuużo zdrowia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnieszkach dnia Pią 20:22, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:42, 06 Mar 2009    Temat postu:

oj tak u Miry miałby suuuper, swojego psia też bym jej z czystym sumieniem powierzyła, pamiętaj też że golden jest psem nie jednego właściciela i jak widać po goldkach fundacyjnych adoptowane są w różnym wieku i bardzo szybko adoptują się do nowych warunków, tak czy siak dziewczyny staną na głowie aby znaleźć dom jak najlepszy dla psiaczka, pozdrawiamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Sob 1:26, 07 Mar 2009    Temat postu:

Trzymam kciuki.
Jasne, ze im wczesniejsza adopcja tym lepiej....
Dzieki dziewczyny za mile slowa. Faktem jest, ze zakochalismy sie w Rudziku i w goldenach i niebo probuje przychylic swojemu. A przy okazji, skoro mam mozliwosc podarowac szczescie jeszcze jednemu.

Ja poczekam na swojego i zdam sie na fundacje. Jaki mi przypadnie takiego wezme

Jedziemy w niedziele ogladac nastepne dwa domy, wszystkie w tej samej okolicy.
Kryteria sa takie:
- blisko minumum dwoch linii kolejki miejskiej (zeby corka miala szybko do szkoly)
- blisko morza bo Spajki i Bartek uwielbiaja wode
no i blisko wolnej zieleni, by Spajki mial gdzie biegac...
Tak wiec nawet kryteria zakupu domu mamy ulozone pod psa/psy

Poczatkow martwialm sie czy znajdziemy kogos do przechowywania dwojki rudzielcow w razie wyjazdu, ale wymyslismy, ze baedziemy zapraszac znajomych na wakacje do Kopenhagi w zamian za opieke na piesami, bedziemy udostepniali chatke na turnusy wakacyjne Chociaz ta naprawde to Rudzik w ciagu prawie 4 lat z nami spedzil bez nas az cale dwie doby wiec chyba CI nasi znajmi az tak sie nie uwakacjuja u nas

Swoja droga myslalam, ze moj maz bedzie oponowal... ale warunek, ktory postawil jest calkowicie do przyjecia... Psy nie beda przeciez cierpialy, spiac w salonie w swoich kojkach.... Choc jak znam Rudzika to i tak przyjdzie mnie do lozka zagonic.... a w tym momencie moja corka oponuje, ze ten drugi bedzie czul sie gorszy... no wiec pewnie i tak sie skonczy na kupieniu wiekszego lozka


Hihi... kolejnym moim planem jest urodzenie dziecka i zostanie rodzina zastepcza dla dziecka, ktore rodziny potrzebuje... I to moj maz juz przelknal
Zawsze sie smialismy, ze wzial sobie zone z pakietem rodzinnym znaczy chlopcem, dziewczynka i psem... nie przewidzial, ze pakiet famlijny, az tak mu sie rozrosnie
Aczkolwiek on tez to lubi, wiec jest dobrze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Sob 1:31, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
caroline81
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:40, 07 Mar 2009    Temat postu:

Mirro, a nie mogłabyś mnie zaadoptować? Very Happy Mogę spać w kojcu w salonie.... Very Happy
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w wypełnianiu takich pięknych planów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Sob 12:02, 07 Mar 2009    Temat postu:

edyta napisał:
oj tak u Miry miałby suuuper, swojego psia też bym jej z czystym sumieniem powierzyła

O tak co do tego to nie ma żadnych wątpliwości. Sama bym się dala zaadoptować hihi Very Happy
Miro nie wiedziałam ze pracujesz w domu, a co robisz dokładnie? Jak kupicie domek to dopiero Spajku będzie miał raj na ziemi, tylko pozazdrościć! Ale lepiej od razu kupcie wielkie łóżko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Goldeny i inne psy w potrzebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin