Znaleziono goldena - Białystok

Beacia · Wysłany: Pon 22:17, 30 Mar 2009 Temat postu: Znaleziono goldena - Białystok

cytuję za LMG:
"(...)na ulicy Kopernika w sobotę znaleziono goldena - psa, prawdopodobnie młodego, maści kremowej. Brak tatuażu. Czipa nie sprawdzono. Błąkał się w tych okolicach ok. 3 dni. Golden do jutra jest w domu tymczasowym. Jeśli jutro nie znajdzie się właściciel, to potrzebny jest drugi tymczas.
Telefon w tej sprawie do mnie (Ewa Korolczuk) 0664132 052 (jutro nie mogę odbierać między 11 a 13)
lub do Magdy (ona go znalazła) 0502 091 862 ( po 9 godz. , ponieważ małe dzieci śpią)"

Szukajmy właścicieli!

raia_2006 · Wysłany: Wto 7:07, 31 Mar 2009 Temat postu:

Zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wkleiłam ogłoszenie na Szansę, bstok.pl i do lokalnej gazety (Kurier Poranny) napisałam z prośbą o zamieszczenie w dziale "pupile".
Nie wiem czy ktoś już poinformował schronisko, bo nie chciałabym się dublować.

Mam nadzieję że psiak szybko wróci do domu.

Anka i Mono

Ewa ze Złotej Szekli

Byłam dziś wieczorem, właściwie byłyśmy z Iwoną z TOZ obejrzeć goldka. To naprawdę ładny pies. Zamieszczone na forum zdjęcia nie oddają właściwie jego wizerunku. Mocna, proporcjonalna budowa, ładna głowa, prosty grzbiet, ogon noszony w linii, lekko podnosi się w biegu. Harmonijny chód. Kątowanie OK, przednie łapy ustawione OK. Zęby wszystkie na miejscu. I CO NAJWAŻNIESZE: ZRÓWNOWAŻONY. To nie jest pies z kojca ani z budy. Raczej nigdy nie strzyżony. Na pewno nie był profesjonalnie szkolony, ale zna komendy : siad, waruj, na miejsce. Ładnych parę kilo nadwagi. Po prostu kanapowiec.. i to rozpieszczony, ponieważ niechętnie i niewiele je suchej karmy. Ktoś go utuczył na domowym, gotowanym jedzonku. Umie bawić się z psami - baraszkować, sam inicjuje gonitwy i przewalanki. Widziałam, jak szalał z moją goldenką. Przyjechałyśmy do Magdy ze swoimi psami i taką gromadką poszłyśmy na dość długi spacer. Goldek (Arni- tak go czasowo nazywa Magda)szedł wesoło, bez strachu, nie dał się sprowokować warczącemu psu na smyczy po drodze. Nie zwracał też uwagi na przechodzących ludzi. Na pewno marzenie niejednego właściciela goldka. Przyszło mi do głowy, że tak wyglądają psy emerytów. Może po prostu jego własciciel zachorował albo umarł i dlatego nikt go nie szuka, bo ja nie widzę żadnego problemu w tym psie.
W piątek postaram się zawieźć go do lecznicy i sprawdzić czipa. Zobaczymy, czy wsiądzie do samochodu.

Beacia

Zaniosłam ogloszenie do lecznicy na Wesołej i do sklepu dla zwierząt.
Dzisiaj spróbuję skontaktować się z Porannym by zamieścić ogłoszenie.

Beacia

W Porannym, najprawdopodobniej w sobotę, będzie info o goldenku.
Zobaczymy jak będzie widoczne.

Magda&Fado&Willa

Witam serdecznie ,chcialabym podziekowac wszystkim za pomoc w szukaniu domu dla Arnolda , w szczególnosci Ewie.
Dzis zdążylam jeszcze pójść z nim do weterynarza , czipa nie ma.W dwoch lecznicach wiek Arniego okreslono na 2,5 -3 lata , waga 49,5kg wiec do zgubienia ładnych parę kilo. To naprawde wspanialy pies , gdybym tylko mogla , napewno bym go zatrzymała.Moje labiszony tez go polubiły, szczegolnie Fado.Stoi własnie przy drzwiach od werandy na ktorej mieszkał Arni.....ech , smutno sie jakos zrobiło.....
Kochany piesku , życzę ci najwspanialszego domu na swiecie , może cie kiedyś spotkam.........pozdrawiam wszystkich - Magda.

Beacia

Magdo, bardzo dziękujemy Ci za opiekę nad Arnim.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli nie znajdzie się pierwotny właściciel, to Arni trafi do kogoś z naszego forum.
Ale nie będę uprzedzać faktów i pozwolę pochwalić się osobom zainteresowanym

Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.

Magda&Fado&Willa

Wiem , wiem juz rozmawiałam z Tą osobą , nie ma za co dziekowac , chciłabym go jeszcze kiedys spotkac.A tak poa tym to my się chyba znamy Beacia , przy najbliższym spotkaniu przpomnę się , chyba że sie domyslasz ,pozdrawiam i życzę powodzenia.

Magda&Fado&Willa

Beacia , tak to ja ,przepraszam ze nie na pw ale nie mam pojecia jak to zrobic (gamon ze mnie).Przychodze czasem na osiedle wiec moze sie spotkamy .Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Arniego.

edyta

Arnold odnalazł właścicieli, poszukiwania trwały bo właściciele szukali labradora! Czasami ludzie nie wiedzą co kupują?!

Magda&Fado&Willa

Edyta , a czy ktos z forum z nimi rozmawiał?Ile czasu Arnold się błąkał? Czy oni są z Białegostoku?

Beacia

Magdo, rozmawiałam z nimi Ewa.
Wszystko jest już załatwione. Dokumenty przekazania podpisane.
Fido (Arnold) jest już u swoich właścicieli w Starosielcach.
Błąkał się przez miesiąc.

Marta&Karmen

Beacia

Ta rodzina dostała go od swoich znajomych i hodowali.
Jak mówiła Ewa: Rodzice niezbyt świadomi kynologicznie, dzieci malutkie.
Ale i tak ciekawe, że nikt nie pomyślał by sprawdzić jakiej rasy ma się psa. Zwłaszcza kilkuletniego.
Oni szukali labradora, dzwonili do schroniska, a my właścicieli goldena

kamila lakusiowa