Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Boi się nowych pomieszczeń

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
carmie
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:41, 16 Lut 2009    Temat postu: Boi się nowych pomieszczeń

Witam, przeszukałam forum i nic podobnego nie znalazłam, więc piszę:
Moja suka ( 6,5 miesięcza ) jeszcze 2 miesiące temu bała się dosłownie wszystkiego, dużycz przedmiotów, obcych ludzi, dziwnych dżwięków...
Teraz jako tako wyeliminowaliśmy u niej ten strach, natomiast pozostał jeden: Carmie boi się przebywać w cudzych domach, ogólnie w obcych pomieszczeniach z obcymi ludżmi... Na dworze zachowuje się normalnie, bawi się skacze, niezależnie czy zna owe miejsce, czy nie, natomiast w środku położy się gdzieś w kącie lub pod krzesłem lub stołem i z owej "bazy" żadnym sposobem nie da się jej wybawić (zabawką, smakołykiem). Zastanawiam się, czy to obecność nieznanych jej ludzi ją peszy i jakby się zachowywała gdybym w pokoju była np. tylko ja i moi rodzice...
Ogólnie martwi mnie to, bo nie zachowuje się jak normalny, przyjacielski i ufający wszystkim i wszystkiemu golden.
Myslę, że zawarzyło nad tym również to, że wzięliśmy ją od hodowcy dość póżno, bo w wieku ok. 4 miesięcy, gdzie 50% swojego dnia spędzała na podwórku z innymi psami, więc okres socjalizacji z człowiekiem, że tak powiem "przepadł".
Chodzimy na szkolenie i tam jest bardzo posłuszna, szybko się uczy...
Co prawda do naszego trenera (dużego, mężczyzny przy kości ) przekonała się dopiero po 3 widzeniach..
Zabieramy ją teraz często na imprezy rodzinne, do pracy ale wszędzie jest to samo...Sunia siedzi wtulona w kąt i nie rusza się praktycznie z miejsca przez cały czas...
U nas w domu jest normalna, bawi się lata, rozrabia....
Nie wiem kiedy w końcu przestanie się tak wszystkiego bać, bo prawdę powiedziawszy obawiam się, że na żadną wystaę (zamkniętą) nie mamy szans...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wishina
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:47, 16 Lut 2009    Temat postu:

Cierpliwosci potrzeba i czasu na pewno, spraw, żeby wizyta w obcym domu była krótka i niesteresująca. Niech kojarzy się ze smakołykami, zabawkami, przytualniem... Ale nie dawaj poznać po sobie, że coś jest nie tak, nie okazuj stresu, bo sunia to wyczuje.
Zapewnij psince zawsze jakiś spokojny kat, gdzie będzie miała swój (najlepiej przyniesiony z domu) kocyk, zabawkę - miejsce gdzie się będzie ukryćm gdy na prawdę poczuje strach.
Powodzenia w przekonywaniu


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 22:31, 16 Lut 2009    Temat postu: Re: Boi się nowych pomieszczeń

carmie napisał:
Carmie boi się przebywać w cudzych domach, ogólnie w obcych pomieszczeniach z obcymi ludżmi... (...)
Zastanawiam się, czy to obecność nieznanych jej ludzi ją peszy i jakby się zachowywała gdybym w pokoju była np. tylko ja i moi rodzice...

To dobry pomysł. Spróbuj (w uzgodnieniu z gospodarzami) tak aranżować spotkania w nowych domach, aby sunia mogła początkowo pobyć trochę w nowym miejscu (w jakimś pomieszczeniu) sama z Tobą. A gdy się trochę ośmieli, daj jej wolną łapę - jeśli zechce, może zacząć zwiedzać kolejne pomieszczenia, albo zostać tam, gdzie była.

Cytat:
Ogólnie martwi mnie to, bo nie zachowuje się jak normalny, przyjacielski i ufający wszystkim i wszystkiemu golden.

Nie martw się przedwcześnie. To przecież normalne, że piesek nie znający czegoś jest ostrożny (to wynika z instynktu samozachowawczego). Jedne psiaki są bardziej ciekawskie i odważne, inne potrzebują więcej czasu, aby się oswoić z nowościami.
Wam się trafiła sunia bardzo wrażliwa, a do tego hodowca trochę zawalił.
Tak jak już wspomniała Wishina, ona potrzebuje więcej czasu na przełamanie swoich oporów. Dajcie jej ten czas, nie zmuszajcie, aby robiła coś wbrew sobie.

Cytat:
Zabieramy ją teraz często na imprezy rodzinne, do pracy ale wszędzie jest to samo...Sunia siedzi wtulona w kąt i nie rusza się praktycznie z miejsca przez cały czas...

Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Wink
Przypuszczam, że fundujecie Waszej suni za dużo stresu. Trzeba pamiętać, że pies ma niesamowicie rozwinięte zmysły. W nowym miejscu jego wzrok, słuch i węch pracują na niesamowitych obrotach. Ilość informacji, jaką musi przetworzyć (podczas takiej rodzinnej imprezy) mózg Waszej suni jest ogromna. To ją przytłacza i wyzwala odruch wycofywania się (to taka samoobrona przed nadmiarem bodźców).
Turid Rugaas, światowej sławy trenerka z Norwegii, uważa, że młodemu psiakowi można zafundować dużą dawkę emocji nie częściej niż raz w tygodniu. Pozostałe dni mają być spokojne, harmonijne, dające psiakowi szansę na powrót do normalnej dawki aktywności i emocji.
Ja się z tym zgadzam - tu przemawia ponad 40-letnie doświadczenie Turid w pracy z psami.

Cytat:
Nie wiem kiedy w końcu przestanie się tak wszystkiego bać, bo prawdę powiedziawszy obawiam się, że na żadną wystaę (zamkniętą) nie mamy szans...

Wasza sunia jest teraz w okresie strachów. Musicie ją wspierać w budowaniu pewności siebie (stopniowo, bez pośpiechu). Najważniejsze, abyście wypracowali dobrą więź ze swoim psiakiem.
A z całą resztą (w tym, z wystawami) - zdążycie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariena
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:02, 17 Lut 2009    Temat postu:

My też mieliśmy podobny problem, ale rzadko przebywała w nowych pomieszczeniach-jedynie u babci i u cioci. Dobrą podporą dla niej była suczka labradorka mojej cioci Arla i to ona jej nieświadomie pokazywała że nie należy się bać, przebywaly zawsze razem w pomieszczeniu i stres Szanty był mniejszy, można powiedzieć że naśladowała Arlę
Też ją wzięliśmy jak miała 3,5 miesiąca i bała się wszystkiego. Teraz się dziwię, gdy szczeka i biegnie do pługu śnieżnego Shocked , jestem w szoku że taka odważna, skoro kiedyś była taka strachliwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carmie
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:36, 18 Lut 2009    Temat postu:

dziękuję wszystkim za tak liczne porady;D
oczywiście zastosuję się do nich w 100%
za miesiąc zdam relacje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin