Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Duży pies - duży problem? Szaleństwa 11 miesięcznego goldena
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:30, 01 Gru 2011    Temat postu: Duży pies - duży problem? Szaleństwa 11 miesięcznego goldena

Postanowiłam napisać na forum, ponieważ chyba potrzebujemy rady, pomocy...czegokolwiek co podpowie nam jak poprawić obecną sytuację.

Od 3 tygodni ma nowego domownika - Bruna. Ktoś chciał oddać, ja znalazłam ogłoszenie i jest Bruno. Kawaler ma 11 miesięcy. Na początku wydawało mi się, że to pies ideał, ale mimo wszystko zapisaliśmy się na szkolenie (u mnie w domu zawsze były psy, ale nigdy nie tak duże, więc postanowiliśmy zabrać się za wychowanie Bruna).
Staram się, przynajmniej tak mi się wydaje, ale jest coraz gorzej...miewam momenty załamania i wrażenie, że po prostu nie daję sobie rady.
Głównie ja zajmuję się psem, karmię go, wychodzę na więcej spacerów, robię sesje drapankowo-miziankowe, powtarzam na każdym spacerze to, co zobaczyliśmy na pierwszym szkoleniu...a pies zachowuje się w stosunku do mnie coraz gorzej.
Mój chłopak ma jeszcze na niego jakiś wpływ, ja natomiast już nie i nie wiem, gdzie popełniam błąd. "Wyjdź", "Nie wolno" działają (ale też nie zawsze) tylko wtedy, kiedy wypowiada je mój chłopak.
Na czas naszej nieobecności w domu zostawialiśmy psu kosteczkę - gryzak, na początku nie było problemu z jej odbieraniem po moim powrocie do domu, ale po kilku dniach pies zaczął na mnie warczeć...teraz zostawiamy mu już tylko zabawki - z tym jeszcze nie ma problemu.
Ostatnio Bruno namiętnie zaczął kopulować ze swoim kocem...wiem, że u psów nie zawsze ma to wydźwięk sesualny, starałam się przekierować jego uwagę na coś innego, zabawkę, zawołać go - komenda - smakołyk, ale to nie działało, po chwili wracał do kocyka - kiedy chciałam ten koc zabrać - zęby na wierzchu i znów warczenie.
W sobotę idziemy na drugie spotkanie szkoleniowe, mam nadzieję, że uda nam się coś na to poradzić, bo zaczynam tracić wiarę, że to wszystko uda nam się poukładać.
Problem skakania na człowieka tez nas dotyczy, widzę, że przed spacerem rozpiera go energia, rozumiem to, ale on skacze na mnie tak, że nie mogę założyć kurtki, o butach już nie wspomnę. Rozmawialiśmy o tym z panią, która ma nam pomóc go troche wychować, poradziła, żeby jak skacze pacnąć go po pysiu, nie mocno, ale tak, żeby zobaczył, że nam się to nie podoba. Pomogło na dwa dni, teraz, mam wrażenie, Bruno odbiera to jak super zabawę i skacze jeszcze bardziej niż na początku..."Siad" w takiej sytuacji działa dosłownie na sekundę, nie jestem w stanie go w żaden sposób uspokoić. Podniesienie głosu czy krzyknięcie też nic nie daje...
Wiem, że są już tematy o agresji, warczeniu przy jedzeniu, czytałam, ale mam wrażenie, że u mnie porażka jest na całej linii i nie mam pojęcia co z tym zrobić...
Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że tak się rozpisałam, ale czuję, że ta sytuacja zaczyna mnie trochę przerastać...a może jestem za mało cierpliwa? może popełniam notorycznie jakiś błąd...sama już nie wiem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tolka dnia Czw 14:34, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenka011
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:44, 01 Gru 2011    Temat postu:

Pies zmienił diametralnie swoje otoczenie, nowe miejsce, nowi ludzie. Jako że ma 11 miesięcy jest jeszcze nastolatkiem - i nie wykluczone , ze przechodzi okres buntu - sprawdza na ile może sobie z wami pozwolić. Myślę, że dalsze profesjonalne szkolenie psa jest jak najbardziej wskazane. Nie mozecie tez bać się pupila - psy bardzo wyczuwaja nasz strach i wykorzystuja to.
Życzę wam duzo siły, stanowczości i konsekwencji w wychowaniu. Nie zniechęcajcie się tylko....

Mam jeszcze tylko pytanie. Dowiadywaliscie sie moze jak psiak zachowywal sie w poprzednim domu? Czy tez wykazywal zachowania agresywne, byl nie posłuszny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:50, 01 Gru 2011    Temat postu:

Podobno zero agresji, pies ideał - tak wynikało z relacji poprzedniego właściciela. Nie wierzyłam w to jakoś bardzo, bo wiem, że to młodziak i na pewno ma lepsze i gorsze dni, ale takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Staram się mu nie pokazywać, że się go boję, ale wyszczerzone zęby i warkot tak dużego psa (jak mówiłam, moje poprzednie psy były w porównaniu do niego miniaturkami;) ) trochę mnie przerażają...jeszcze mnie nie ugryzł i staram się nie dopuścić do takiej sytuacji, ale przecież nie da się funkcjonować tak, że pies będzie robił wszystko co chce, a ja mu nie przeszkodze tylko dlatego, żeby mnie nie złapał zębami...

Fakt, wszystko jest nowe, ale przez pierwszy tydzien było prawie idealnie...wydawało mi się, że będzie już tak zawsze albo lepiej, bo skoro podczas tego najwiekszego stresu (pierwsze dni w nowym domu) jest tak fajnie, to jak już się naprawdę zakumplujemy, będzie świetnie, a jak pisałam, każdego dnia jest gorzej...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tolka dnia Czw 14:52, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenka011
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:07, 01 Gru 2011    Temat postu:

Bo z każdym dniem psiak czuje sie w domu pewniej i pozwala sobie na wiecej.
Nie dziwię Ci się że boisz się psa - bo wiadomo jest z wami krótko i jest to jeszcze "obcy" pies, poza tym jest pewnie duzy i silny... a nie wiesz jak się zachowa. Poruszcie jak najszybciej temat z treserką, może ona coś poradzi na to zachowanie. Bądzcie ostrożni i nie dajcie sie zmanipulować psu. To on powinien czuc wobec was respekt....
Chociaz istenie też możliwość ze byly własciciel nie powiedzial wam prawdy... moze pies wcale nie byl "aniołkiem", może oddał go własnie ze wzglęgu na jego agresywne zachowanie.... nikt nie chce bać się własnego pupila.....
Zastanawia mnie jeszcze to, że psiak "gwałci" kocyk.... gwałt to kompletna oznaka dominacji....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:14, 01 Gru 2011    Temat postu:

Kocyk został zabrany, zamiast kocyka będzie miękki dywanik, mam nadzieję, że w stosunku do dywanika "nie będzie wykazywał tak wylewnie uczuć" Smile
Na mnie też próbował, ale udało mi się pokazać (jedyna rzecz jaką do tej pory udało mi się zrobić) że "pani nie służy do takich rzeczy i to nie jest ok", ale z tym kocem to była wczoraj straszna awantura...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape88
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze/Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:25, 01 Gru 2011    Temat postu: Re: Duży pies - duży problem? Szaleństwa 11 miesięcznego gol

Tolka napisał:
Rozmawialiśmy o tym z panią, która ma nam pomóc go troche wychować, poradziła, żeby jak skacze pacnąć go po pysiu, nie mocno, ale tak, żeby zobaczył, że nam się to nie podoba. Pomogło na dwa dni, teraz, mam wrażenie, Bruno odbiera to jak super zabawę i skacze jeszcze bardziej niż na początku..."Siad" w takiej sytuacji działa dosłownie na sekundę, nie jestem w stanie go w żaden sposób uspokoić. Podniesienie głosu czy krzyknięcie też nic nie daje...

Przede wszystkim zmieniałabym szkoleniowca, ktoś kto proponuje załatwianie sprawy uderzeniem w pyszczek lub podniesieniem głosu chyba nie jest profesjonalistą, a już na pewno nie miłośnikiem zwierząt. Nie mówię tego w złej wierze, wiem że chcecie dobrze i wybraliście szkołę żeby psiaczka ułożyć, ale pamiętaj agresja wywołuje agresje, czyli zamiast poprawić sytuację możecie tylko ją pogorszyć. Goldeny to bardzo wrażliwe psy.

Jeżeli chodzi o zachowanie, niestety musisz się uzbroić w cierpliwość weź pod uwagę, że pewnie około 9 miesięcy spędził w zupełnie innym domu i ta sytuacja przerasta go. Piesek nie rozumie dlaczego musiał się znaleźć w innym, obcym domu. Dajcie mu czas i bądźcie konsekwentni, a efekty na pewno się pojawią.
Co do warczenia, kiedy chcecie mu coś zabrać proponuję żebyś usiadła codziennie przy nim i z ręki podała mu kość, czy coś innego. Jak zacznie podgryzać ją zabieraj od czasu do czasu na krótką chwilę i wtedy chwal, głaszcz za dobre zachowanie. U mnie to zadziałało po paru dniach całkowicie przestała warczeć i nie mamy już takich problemów. Teraz można jej zabrać wszystko z legowiska, chociaż też nie przesadzamy piesek musi mieć trochę prywatności.
Natomiast jeżeli chodzi o skakanie spróbuj wychwycić moment, kiedy wykonuje siad i wtedy schyl się do niego żeby go pogłaskać, pochwal, wtedy nie będzie miał możliwości skoczenia na ciebie, a jednocześnie będzie wiedział, że bardziej opłaca mu się siedzieć niż na ciebie skakać. Natomiast w momencie skakania odwróć się do niego plecami, ignoruj i powiedz stanowczo "nie", czy "nie wolno". Nie rozgaduj się, nie próbuj na siłę zrzucać, bo w tym momencie poświęcasz mu uwagę, której on właśnie dopomina się tym zachowaniem. Słowem nagradzasz go tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:38, 01 Gru 2011    Temat postu:

Byliśmy na jednym spotkaniu, tzw. "lekcje indywidualne", to, co usłyszałam brzmiało dla mnie rozsądnie, ponieważ trafił do nas jako duży chłopak, nie mieliśmy szansy pracować z nim od początku jego psiego życia, trzeba trochę nadgonić, ponieważ pies jest bardzo silny i duży, więc nie może robić wszystkiego na co ma ochotę. Pacnięcie w po pyszczku nie wydawało mi się drastycznym rozwiązaniem, ba, w wykonaniu tej pani działało, pies przestawał skakać...Schylanie się do Bruna kiedy jest w fazie przedspacerowej ekscytacji (nawet kiedy usiądzie) źle się kończy, wyskok następuje natychmiast...
Za dwa dni mamy drugą sesję szkoleniową, porozmawiam o tych wszystkich problemach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape88
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze/Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:06, 01 Gru 2011    Temat postu:

Oczywiście masz prawo do własnej opinii w tej kwestii nie chce cię do niczego przekonywać, ani burzyć twoich poglądów. Chcę tylko przedstawić inny punkt widzenia. Mój wujek był ponad 25 lat uznanym treserem. Wielokrotnie miał u siebie w domu na wyszkolenie psy tylko dużych ras często groźnych, które wykazywały agresywne zachowania (choć nie tylko), gdzie właściciele nie byli wstanie sobie z nimi poradzić. Nigdy nie stosował szkolenia polegającego na dominacji (te, które prezentuje ci pani na indywidualnych lekcjach), a jedynie pozytywne szkolenie. Przyglądałam się temu szkoleniu od dziecka, sama wielokrotnie stosowałam i osobiście nie znalazłam lepszej metody wychowawczej psa. Dla przykładu mogę ci tylko powiedzieć, że mój narzeczony swoje wcześniejsze psiaki tresował za pomocą dominacji i żeby go przekonać zaproponowałam, że jeżeli moja forma szkolenia się spiszę to tak będziemy małą wychowywać, jeżeli nie to on się zajmie wychowaniem psiaka. No i zostaliśmy przy pozytywnym szkoleniu.

Powracając tylko do tego pacnięcia w pyszczek sama zauważyłaś, że po dwóch dniach Bruno przestał zwracać na to uwagę, a wręcz jeszcze bardziej go to rozochociło. Wniosek jest dla mnie taki, że on nie rozumie co to pacnięcie oznacza.

Nie nakłaniam więcej, bo to wasz piesek i wasze decyzje. W każdym razie mam nadzieję, że już niedługo będzie dla was ukochanym pupilem Mizianki dla niegrzecznego Bruna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oława
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:17, 01 Gru 2011    Temat postu:

Lenka011 napisał:

Zastanawia mnie jeszcze to, że psiak "gwałci" kocyk.... gwałt to kompletna oznaka dominacji....


Wszystko zależy od okoliczności. To też sposób na rozładowanie emocji, energii, na nudę. Mojemu się to zdarza, gdy np. nie był na spacerze i nie ma co ze sobą zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenka011
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:35, 01 Gru 2011    Temat postu:

Tak zgadzam się, że zależy to od okoliczności.... choć uważam że w tym przypadku psiak wykazuje zachowania dominatora....
Np. Nasze male slodkie malenstwo pierwszego dnia u nas (a to suczka i to w dodatku niespelna 2,5 miesieczna) na spacerze skakala na mnie i pogwałcała moja noge.... Pani zajmujaca sie tresura uznala ze takie zachowania sa oznaka proby dominacji i ludzie kategorycznie nie powinni ich akceptować....My jej bardzo szybko uzmyslowilismy ze takie zachowanie jest FE....

Zgadzam się też ze na prawde dobre efekty daje wychowywanie psa metoda pozytywów.... ale stanowczość i konsekwencja obowiazkowa!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lenka011 dnia Czw 16:36, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 17:43, 01 Gru 2011    Temat postu: Re: Duży pies - duży problem? Szaleństwa 11 miesięcznego gol

Tolka, Apage napisała już kilka mądrych rzeczy, a ja dodam jeszcze, że psy bardzo szybko uczą się rzeczy, który przynoszą im korzyść.
Jeżeli Twój psiak jest nadmiernie podekscytowany przed wyjściem na spacer, a TY szybko się ubierasz bo on szaleje po mieszkaniu, skacze, wymusza wyjście, zakładasz mu smycz kiedy skacze, pozwalasz mu się przeciągać przez drzwi, ściągać ze schodów i dostawać przedspacerowej korby - to nagradzasz właśnie takie jego zachowanie i on będzie je powtarzał, bo to przynosi korzyść w postaci wyjścia na spacer.

Ja by zaczęła od przejęcia kontroli nad psem przed spacerem.
Komenda SIAD i sadzasz go na wyznaczonym miejscu.
Siedzi, super, ubierasz się.
Zerwie siad - sadzasz go spokojnie z powrotem.
Siądzie - super, wracasz do ubierania się.
Nie siedzi, szaleje - olewasz go, idziesz do pokoju , oglądasz sobie TV nie zwracając uwagi na psa, nie nawiązując z nim kontaktu dopóki się nie uspokoi.
Uspokaja się, przestaje łazić, dyszeć - znowu SIAD na wyznaczonym miejscu, zaczynasz się ubierać. Siedzi - super. Zerwie siad - powtórka czyli wracasz do pokoju, oglądasz TV.
Działasz stratą - za niegrzeczne zachowanie jest kara w postaci oddalenia się czasu wyjścia na wymarzony spacer.
I do skutku - może to trwać 2-3 powtórzenia, a może i godzinę, byle byś nie odpuściła i nie uległa psu kiedy wymusza.

I to samo z ubieraniem psa - SIAD i ma siedzieć. I spokojnie zakładasz mu obroże, smycz - jeśli zaczyna skakać natychmiast przerwij to co robisz, odwróć się do niego tyłem nie gadaj do niego, nie patrz na niego, nie odpychaj go , pies nie istnieje. Jeśli mimo wszystko nadal skacze -wyjdź do drugiego pokoju nawet nie patrząc na psa.


Kiedy się uspokoi - daj mu drugą szansę. I do skutku, aż nie zrozumie, że tylko 4 łapki na ziemi i siedzenie = spacer.

Drzwi - znowu nie pies pierwszy przechodzi tylko ma czekać na otwarcie drzwi i Twoje pozwolenie.
Czyli np. SIAD albo CZEKAJ , masz psa na smyczy, leciutko uchylasz drzwi, jeśli pies czeka - otwierasz je, jeśli czeka - wychodzisz i pozwalasz psu wyjść.
Jeśli jednak zaczyna wyrywać do przodu kiedy ma czekać - natychmiast zamknij drzwi, powtórz komendę SIAD albo CZEKAJ, poczekaj aż pies się uspokoi i powtórka - uchyl drzwi, jeśli pies jest spokojny - otwórz, wyjdź, zaproś psa za sobą.
I do skutku - pies ma czekać a nie wyrywać przez drzwi.

Na klatce schodowej to samo - jeśli ciągnie Cię ze schodów - natychmiast w tył zwrot, wracacie na górę na linię startu. Warunkiem wyjścia na spacer jest grzeczne zejście po schodach. I na dole przed drzwiami znowu CZEKAJ.

Ja bym go na tym etapie nie głaskała - bo to może go pobudzić,a nie o to chodzi. Musisz też uważać na swoje ruchy - im bardziej TY się miotasz i im szybciej ruszasz, tym bardziej pies się nakręca.
Głos - im bardziej jesteś zdenerwowana, im bardziej piskliwym głosem mówisz albo im więcej mówisz, krzyczysz - tym bardziej nakręcasz psa.

Głaskanie - czochranie, tarmoszenie pobudza psa.
Ale powolne głaskanie jak masaż, po klatce piersiowej, boczkach szyi, za uszami - uspokaja.

[link widoczny dla zalogowanych]

Głos - przeczytaj to:

[link widoczny dla zalogowanych]

A na spacerze - to TY decydujesz gdzie i jak szybko idziecie, nie pies.

http://www.youtube.com/watch?v=vIdeT5S9u4Y

http://www.youtube.com/watch?v=aER2hFdyzj8

http://www.youtube.com/watch?v=HmDjmMW5GiY

http://www.youtube.com/watch?v=NT8VDgR_Koo&feature=related

Natomiast w domu - naucz psa skupienia na sobie, najprościej w ten sposób, zamiast klikera wystarczy psa chwalić:

http://www.youtube.com/watch?v=9oo6tcSxWWg

Ćwicz z nim króciutko, nagradzając czymś pysznym, ale ćwiczenia powtarzaj często, stopniowo zwiększając długość skupienia psa na sobie.

NIGDY nie idź z psem na konfrontację - bo nikt na tym nie wygra, a może się to źle skończyć.

Naucz psa na spokojnie jakie zasady panują w Waszym domu.
Naucz go na spokojnie, w formie zabawy targetowania czyli podążania za Twoją ręką - będziesz mogła to potem wykorzystać do wyprowadzania psa z pokoju, kuchni, odsyłania go na miejsce itp.
Najprościej to zrobić na przykład tak:

http://www.youtube.com/watch?v=RWSJVwZybwo

http://www.youtube.com/watch?v=DyzfBDz8DrU

Zacznij z nim na spokojnie, w formie zabawy ćwiczyć podstawowe komendy SIAD, WARUJ, CZEKAJ ( przed drzwiami, na podanie miski itp), chodzenia na luźnej smyczy, przywołania, wymianki o której pisała Apage ( często zaleca się, żeby w pierwszych tygodniach nowy pies był karmiony wyłącznie z ręki a nie z miski i za coś - czyli za pracę).

No i chyba na początek tyle. Cierpliwości - pies nie rozumie języka polskiego dopiero musisz go nauczyć znaczenia poszczególnych słów, ale doskonale odczytuje nasze emocje i naszą mowę ciała.
Obejrzyj proszę jeszcze ten mądry filmik mojego ulubionego Iana Dunbara o wychowaniu psa:

[link widoczny dla zalogowanych]



Wink

PS.
Znalazłam jeszcze jeden film z wyjściem na spacer - na początku masakra, a potem zmiana zasad i zmiana zachowania psa:

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Czw 20:25, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Binusia999
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:58, 01 Gru 2011    Temat postu:

Twój Psiak najnormalniej w świecie Cie zdominował

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:10, 02 Gru 2011    Temat postu:

Bardzo Wam Wszystkim dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy.

@ Agape88: Nie odebrałam Twoich rad jako próby burzenia moich poglądów, szczerze mówiąc, ciężko mówić o moich poglądach w tym temacie, bo to jest mój pierwszy pies z którym próbujemy się nauczyć czegoś więcej niż "siad" za psie ciacho:) Każdą radę chętnie przeczytam i wypróbuję, a nóż u mnie podziała, a przecież o to chodzi. Chodziło mi tylko o to, że mój pies nie jest już malutkim szczeniakiem i nie wiem, czy to szkolenie tylko "pozytywnym wzmocnieniem" (tak to się nazywa?) wystarczy i czy damy sobie z nim radę. Rozpędzone 35kg potrafi niestety ze mną wygrać w starciu siłowym...

@Gocha2606: Udało nam się wypracować "siad" przed samym wyjściem i to, że nie szarpie jak schodzimy po schodach - po prostu ja idę wtedy pierwsza. Postaram się wcielić w życie Twoje rady dotyczące przygotowań do spaceru, ale będzie ciężko, jak wychodzimy rano, przed moją pracą, to nie ma czasu na czekanie aż Bruno ochłonie - dobrze, że jutro weekend, będzie można spokojnie chłopaka przetrzymać
Filmik o skupianiu uwagi - super, będziemy ćwiczyć, myślę, że tego nam trzeba, Bruna interesuje wszystko poza mną...
Resztę filmików zostwaiam na wieczór, siadamy, oglądamy i staramy się wcielać w życie.

No właśnie, zdominował czy po prostu rozpiera go energia, jak to jest z tą dominacją? Jeśli to dominacja to czyżby chciał zdominować kocyk bardziej niż mnie? Jeśli to nadmiar energii, to dlaczego nie chciał zamienić koca na zabawę ulubionym sznurkiem...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tolka dnia Pią 9:11, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lenka011
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:35, 02 Gru 2011    Temat postu:

A czy psiak był poddany zabiegowi kastracji?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tolka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:40, 02 Gru 2011    Temat postu:

Jeszcze nie jest wykastrowany, planujemy takie wydarzenie w życiu Bruna, ale weterynarz powiedział nam, że najlepiej byłoby poczekać aż skończy 1,5 roku, wtedy podobno jest "najzdrowiej".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin