| 
				
					|  |  
					|  |  
 
	
	
		| Autor | Wiadomość |  
		| kozusia Szkolony golden :)
 
  
 
 Dołączył: 14 Mar 2009
 Posty: 226
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 2 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Tarnów
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 14:59, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| A ja mam inny problem o którym pisałam juz  w galerii: Jak idziemy z psiakiem na spacer to on sie boi psów, obszczekuje je i chce uciec jak najdalej. Czasem tak ciagnie w drugą strone ze ciężko smycz utrzymac. No i wtedy oczywisie sie wycofujemy, nic na siłe. Niestety niebardzo mamy możliwość zapoznac sie z kimś kto ma przyjaznego psiaka i chodzi na spacery. Są 2 sytuacje gdzie Karmel sie zachował "w miare". 1) Bylismy u znajomego w interesach i on ma 10letniego malmuta. Psiaki były na terenie "obcego". Karmel najpierw nieufnie podbiegał zaczepnie obszczekał i uciekał a później sie zaczeli bawic. 2) Bylismy u kolezanki która ma 2 psiaki: jednego malutkiego erotomana którym Karmel w ogole sie nie przejął o dziwo, a drugi był duzy tez kundelek ale na łancuchu. No i Karmel tez sie zachowywał jak wyzej tzn podbiegał obszczekał i uciekł ale później sam chciał podejsc do zabawy (tez był na smyczy). No i sytuacja z wczoraj: jestemy nad rzeczką ale psiaka nie spuscilismy bo było duzo ludzi no i wiadomo jakie mogą byc reakcje. Przyszedł pan z goldenkiem tez na smyczy troszke starszy od Karmela. I tamten kładł sie czekał az Karmel podejdzie obwąchają sie i pobawią, a nasz psiak podbiegał obszczekał i uciekał za nas jak tamten ruszył sie do wąchania. Ale w ogole nie dał sie przekonac zeby podejsc choc troszke blizej na spokojnie. Dodam że Karmel jak jest na ogrodzie wieczorem to lubi sobie poszczekac z innymi bezpańskimi, których raczej nie spotykamy na spacerze. Przy kazdym obszczekaniu nie zauwazyłam zeby sie marszczył czy stawiał futro, nie warczał tez. Jak postępować z nim żeby sie nauczył przyjaźnie podchodzic do innych psów? Czy trzeba mu czasu zeby sie przekonac do innych?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Mea Doświadczony goldeniarz
 
  
 
 Dołączył: 19 Lut 2009
 Posty: 560
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 1 raz
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 16:07, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Myslę, ze musisz go trochę zsocjalizowac z innymi psami  w miejscu gdzie mozna przebywac bez smyczy. Napewno w Twoim miescie jest miejsce gdzie goldki i labki spotykają się musisz je tylko znalesc
  moze na labkowym forum czegos  się dowiesz. 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Ewa&Duffel Golden profesor
 
  
 
 Dołączył: 10 Kwi 2008
 Posty: 2605
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 3 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Warszawa
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 16:38, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| kozusia, a gdzie mieszkasz ? 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kozusia Szkolony golden :)
 
  
 
 Dołączył: 14 Mar 2009
 Posty: 226
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 2 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Tarnów
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 16:55, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| w Tarnowie... no i chciałam przyjechać na zlocik do Chańczy na 1 dzien w sobote. ale jak widze reakcje na inne psiurki to nie wiem czy utrzymam go tam na smyczy, czy sie zaprzyjaźni z Waszymi przyjaciółmi czy wyrwie mi rękę uciekając... 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Gocha2606 Golden profesor
 
  
 
 Dołączył: 25 Sty 2009
 Posty: 864
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 18 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Katowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 17:19, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Tu masz dziewczynę poszukującą towarzystwa na spacery z psem w Tarnowie: 
 http://www.szkoleniepsow.fora.pl/obozy-zjazdy-spotkania,33/spacer-mini-agility-w-tarnowie,3863.html
 
 Myślę, że możesz z nim pojechać na zjazd ale nic na siłę - jeśli będzie chciał się chować za Ciebie - niech się chowa, daj mu wsparcie i pokaż, że nic złego się nie dzieje.
 Za to kiedy jest spokojny - nagradzaj go często smakołykami, im bliżej innego psa, tym więcej dajesz mu pyszności. Najlepiej coś miękkiego - drobno pokrojoną parówkę, kiełbaską, żółty ser itp.
 
 Ile Karmel teraz ma, 9,5 miesiąca?
 To kolejny okres, w którym pies staje się lękliwy - a jak było wcześniej, czy jako szczeniak miał kontakty z przyjaznymi psami?
 
 Bo jeżeli nie - to ma prawo się bać, mógł się nie nauczyć odpowiednio z nimi "gadać" po psiemu.
 Na spacery bierz smakołyki i kiedy widzisz psa, a Karmel jest jeszcze spokojny - zaczynasz go karmić.
 Im bliżej jest obcy pies - tym więcej smaczków w niego pakujesz. Nagradzasz tylko spokój - jeżeli zacznie szczekać, mówisz "nie" i odwracasz się, odchodzisz w drugą stronę i zaczynacie wszystko od nowa w takiej odległości, w jakiej zachowuje spokój.
 
 Możesz mu wprowadzić komendę "patrz" - pies ma patrzeć na drugiego psa, ale iść spokojnie z Tobą.
 
 Poza tym pamiętaj o zasadach jakie stosują psy, kiedy się spotykają.
 Obce psy nigdy nie podchodzą do siebie na wprost - zawsze po ŁUKU mniejszym albo większym.
 Zawsze też smycz musi być LUŹNA, bo napinając ją, uniemożliwiasz psu komunikację ( tzw, CS_y) i możliwość manewru np. schowania się za Ciebie.
 O CS- ach masz dużo tutaj:
 
 [link widoczny dla zalogowanych]
 
 i filmik o tym, jak psy ze sobą gadają kiedy się spotkają:
 http://www.youtube.com/watch?v=Lj7BWxC6iVs
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kozusia Szkolony golden :)
 
  
 
 Dołączył: 14 Mar 2009
 Posty: 226
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 2 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Tarnów
 Płeć:
   
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 17:37, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| kontakt miał tylko z tymi bezpańskimi zza ogrodzenia... ciekawy artykuł ten na onecie dzięki za porade i bierzemy się do pracy nad sobą żeby zdążyć choć troszke na koniec sierpnia   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Gocha2606 Golden profesor
 
  
 
 Dołączył: 25 Sty 2009
 Posty: 864
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 18 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Katowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 18:15, 10 Sie 2009    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Słuchaj, jeżeli wybierzecie się do Chańczy to po przyjeździe zostaw psa w samochodzie i poproś o pochowanie innych psów . Chodzi o to, żeby od razu go nie przestraszyć i nie fundować mu na wejściu szoku. Wyjmij go z auta, daj ochłonąć, a potem poproś o wypuszczenie przyjaznych suczek.
 Możesz go mieć na smyczy ( pamiętaj, ma być luźna) albo na długiej lince.
 I niech się poznają po swojemu - dopiero kiedy się z nimi zapozna i oswoi, pomału można dołączać inne psy.
 A dalej - to co napisałam - nagradzasz mnóstwem smakoli za spokój.
   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 |