Niby grzeczna , a jednak....

Aga_kk

Witam.
Może od razu konkrety : Luna 1 rok 4 miesiące .... sunia do rany przyłóż , cieszy się na każdego , podbiega do każdego aby się witać ... jeśli już kogoś zna to od razu się kładzie brzuchem do góry - no chodząca dobroć .
Od jakiegoś czasu , chyba od momentu kiedy gabaryty zaczęły jej na to pozwalać zaczęła strasznie dominować nad innymi psami. Wszystko dobrze jak pies jest typu poddańczego , to kończy się to po prostu "miętoszeniem" w trawie . Jednak we większości przypadków jest inaczej. Luna generalnie zawsze chce być górą , przygwożdża kompana zabawy do ziemi, wręcz jeszcze dociskając łapami, jakakolwiek forma sprzeciwu kończy się warczeniem i wystawianiem zębów bynajmniej nie w uśmiechu. Dzisiaj z jedną suką labradorką doszło już do ostrego starcia. Kolejną rzeczą którą robi to : nie daj boże znajdzie sobie patyka lub cokolwiek innego ( fajnego wg niej) za próbę zbliżenia się innego psa do niej w tym momencie chyba by zagryzła

.
Nie wiem co robić

, zwracam jej ciągle uwagę , strofuję ale efekty żadne

Jest jeszcze młoda i nie chcę żeby ten stan się pogłębił .

JerzyW

A w jakim języku do niej przemawiasz Question

Aga_kk

Wybacz za dosadność i może brak kultury - w takim, którego Ty nigdy nie zrozumiesz .
Bo rozumiem, że Ty do swoich psów nie mówisz, a sposobem komunikacji jest smycz , kolczatka ewentualnie kaganiec.

Widzę , że jako stały bywalec forum, znawca goldeniej rasy masz jednak niewiele do powiedzenia , skoro stać Cię było tylko na taką pseudo żartobliwą odpowiedź na mój problem z Luną.

JerzyW

Aga_kk

Twój post naszpikowany jest pomocą . SERDECZNIE DZIĘKUJĘ .... upewniłeś mnie właśnie , że jak zwracać się o pomoc to tylko do Ciebie.

edyta

a jak reaguje gdy ktoś z ludzi chce odebrać jej zabawkę, patyk lub jedzenie?

Aga_kk

Stanowcze i dosadne "PUŚĆ" generalnie załatwia sprawę. Kiedy ją przywołam " do mnie " - dwa kroki przede mną najczęściej wypuszcza daną rzecz z pyska.
Oczywiście nie robi tego " w podskokach" Wink

, czasem trzeba powtórzyć komendę ... ale w zasadzie skutkuje . W każdym razie jest to zupełnie inna reakcja niż w stosunku do innego psa.

River

Ale Jerzy nie chciał Cię obrazić. Chodziło po prostu o to, że pies może nie rozumieć komendy, czy słów, które do niego mówisz bo nie nauczyłaś go co oznaczają.
Tak na prawdę ja nie wiem jak Ci pomóc. Może schowaj wszystkie zabawki swojego psiaka i ty nimi zarządzaj? Żeby przestał uważać rzeczy za własne.
Po prostu wyciągaj je na jakiś czas i gdy pies się nimi pobawi, najlepiej gdy jeszcze się nimi nie znudził, zabierz i schowaj.
Ale poczekajmy na wypowiedź kogoś mądrzejszego bo to tylko jeden puzzel w tej układance.

andrzejkoziol11

Zgadzam się, że nie da się z psem rozmawiać. Ale można go nauczyć kilku komend na które będzie reagował.

JerzyW

Jeżeli od początku nie ułoży się właściwych relacji to psa można tylko nauczyć kilku komend na które będzie reagował już, albo zaraz względnie trochę później Smile

FibiLeo

JerzyW