Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Niezwykle spokojny pies ( czy to normalne ? )
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Iza&Hasan
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:05, 29 Sty 2009    Temat postu: Niezwykle spokojny pies ( czy to normalne ? )

Witam, ja może w dosyć nietypowej kwestii , ale... Martwi mnie spokój mojego psa.

Jest ze mną 3 tydzień. Wkrótce dobije do wieku 4 miesięcy i...

Nic nie niszczy, w domu rzadko się bawi, co najwyżej lubi się po miziać i komendy wykonywać. Na dworze idzie spokojnie przy nodze, bądź ewentualnie nie chce iść wcale jak wychodzimy w środku nocy i jest ciemno i cicho . Na polnych i leśnych spacerach uwielbia bawić się z innymi psami, ale nie jest nachalny. jak piesek nie chce się bawić to może spokojnie z nim spacerować obok, nie narzucając się. Nie lubi niczego nosić, ani bawić się z nami zabawkami. Dodam , że różnych metod już próbowaliśmy ( nie tylko z zabawkami sklepowymi, bo te w sumie zupełnie olewa).

Ze swoich ulubionych posiada:

- opakowanie po karmie eukanuba zawieszone na długiej sznurówce ( to nawet zmusza go czasem do biegania )

- masażer do stóp ( zabawa preferowana to gryzienie, bo on z drewna jest )

- skarpetka

- bambosz

- worki na śmieci

Zabawkami najbardziej lubi bawić się sam ( czyt. gryzie i je ciamka, na swoim posłaniu )

Kiedy się nim nie zajmuję, idzie spać lub siedzi i mnie obserwuje. Ewentualnie bierze którąś ze swoich zabawek i ślini ją porządnie.

Nie przychodzi jak to inne psy zazwyczaj i nie zaczepia do zabawy ( czyli chyba nie ma życzenia jej z nami uskuteczniać ).

Jeżeli czegoś chce to na ogół staje przed obiektem pożądania i szczeka.
( picie, jedzenie, zabawa itp. )


U weta to wcielony anioł. Wchodzi grzecznie, spokojnie siada i czeka na wejście na stół. Daje się obadać bez większych ekscesów. Wymizia się z panem doktorem i wszystkimi dookoła , których napotkamy w drodze z i do lecznicy.


Opisuje to wszystko, bo jestem ciekawa czy ktoś na forum ma taki spokojny przypadek jak Hasan.

Martwiłam się, że jest chory i to dlatego. Ale byliśmy u weta z 5 razy przez te 3 tyg bo leczył jego uszy i wet twierdzi , że wszystko jest w należytym porządku.

Na początku zganialiśmy to wszystko na zmianę otoczenia itp. Ale rzeczywiście był bardziej spokojny i teraz można powiedzieć , że się rozbrykał. Chociaż to określenie wcale tu nie pasuje.

Właściwie ożywia się tylko znacznie podczas zabawy z napotkanymi kumplami i na myśl o smakołyku , który zaraz otrzyma podczas szkolenia. Ewentualnie jak się razem miziamy na dywanie, co też szybko mu się nudzi i idzie zająć się własnymi sprawami.

No nie wiem .... dlatego pytanie do was.

CZY TO JEST NORMALNE???
Niby nie powinnam narzekać bo taki pies to anioł, ale martwię się , że coś z nim jest nie tak, że jest chory itp. Choć fizycznie nic na to nie wskazuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz1976
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:08, 29 Sty 2009    Temat postu:

Psy jak ludzie mają swoje osobowości więc wg mnie nie masz się co martwić tylko cieszyć , no chyba ze brakuje ci szaleństwa. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza&Hasan
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:30, 29 Sty 2009    Temat postu:

Tylko ja się jeszcze boję , że może nas nie lubi i woli mieć święty spokój dlatego . W sumie nie jest tak , że nas ignoruje. Słucha się jak na razie praktycznie w każdej sytuacji. NO ... w większości przypadków z którymi miałam okazję się spotkać. Tylko jakiś taki temperamentny w ogóle nie jest. Marzył mi się spokojny pies i taki jest , ale ... jakoś tak dziwnie. Nie spotkałam się jeszcze z takim psem.

Tak sobie myślę , że jakby mu się nudziło to by starał się coś zniszczyć, bądź też zwrócić w jakiś sposób na siebie uwagę...

możliwe , że bezpodstawnie się zamartwiam..... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iza&Hasan dnia Czw 23:32, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz1976
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:33, 29 Sty 2009    Temat postu:

Hmmm ja bym dziury w całym nie szukał. Co prawda mój to wariat i żywioł, ale spokojem bym się nie przejmował, szczególnie ze piszesz ze do tego jest posłuszny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Pią 0:29, 30 Sty 2009    Temat postu:

Ja tez mam takiego psa.
Nigdy nic nie zniszczyl - nawet swoich zabawek, bawi sie pilkami syna - jeszcze zadnej nie przedziurawil, nigdy nie warknal na czlowieka, nie szczeka w domu, nie biega itp... ma juz 4 lata i wciaz taki sam.

Jedyny minus, ze czasem jest nuuuudny
Bo nawet poszarpac sie z nim nie mozna. Jak baraszkujemy na lozku i bardziej sie nakreci to spiewa , ale nie da sie z nim podraznic czy poscigac....
No nuuudny jest po prostu
Taki zywy pluszak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wishina
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:44, 30 Sty 2009    Temat postu:

Też tak miałam. Golden to mój trzeci pies i jakiś taki "nieruchliwy". A Indusia po prostu zrównoważona panienka jest. Popatrzy, pomyśli, nie szczeka, nie wścieka się, nie przychodzi sama się przytulić. Taka natura spokojna goldena, a i charakter też swoje robi... To my ją raczje prosimy o torchę uwagi i zabawy niż ona nas. Jak wracamy do domu to nawet czasem zasłużymy na podniesienie głowy na powitanie Very Happy Czasem też mam takie myśli, że może nas nie lubi, albo jeszcze się przywiązała emocjonalnie...
Ale są takie momenty, że wiem, że tak na prawdę Indusia nas kocha, tylko nie musk na każdym kroku tego wyszczekiwać, ani wskakiwać na kolana, bo nie ma takiej potrzeby, ale zawsze jest chętna na trening, jak ją sama zaczepię to od razu się wykłada kołami do góry żeby jej brzuszek masować, a jak się czegoś wystrzaszy lub nie rozumie od razu przybiega do nas po pomoc. Miłe to takie jest - i to bardzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz1976
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:04, 30 Sty 2009    Temat postu:

No to mój pies to zaprzeczenie tego o czym tu piszecie. W ciągłym ruchu, nic tylko szaleństwo i wycieczki. Jak rzucam mu piłkę to nie biegnie za nią tylko mknie jak wariat uruchamiając każdy mięsień, a w międzyczasie wyskoki i rozpierająca go energia, no i to podłe filuterne spojrzenie. Czasami się wkurzam bo nie mogę mu zrobić ani jednego zdjęcia i zaprezentować na forum takie ładne jak wy macie. U mnie najczęśniej ogony na fotkach. No chyba że wyszaleje się na maksa to pada jak zabity :E, gdziekolwiek, a najchętniej na śniegu... .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dundi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:45, 30 Sty 2009    Temat postu:

ja mam mieszankę Dundi też niczego nie niszczy, jak nas nie ma - śpi. Jak zajmujemy się czymś w domu (czyt. nie nim) - śpi, albo gryzie sobie coś w swoim legowisku. Na przywitanie to my podchodzimy do niego, on co najwyżej ogonek delikatnie uruchomi. Nie jest przylepą, choć też brzuszek do glaskania wystawia, ale to kiedy my podejdziemy do niego. Komend się słucha, raczej nie nawiewa... Dla mnie ideał (choć jak się rozochoci np. na szkoleniu, to nie ma ludzkiej siły, zeby skupić jego uwagę...), ale przyszli teściowie narzekają, że za grzeczny. Nie wiem, czy pies może być za grzeczny, ale też się czasem martwię, że może nas nie lubi... a rzynajmniej na pewno nie tak bardzo jak my jego
myślę, że nie ma się co martwić - moze jak urosną te nasze psie dzieciaki, to im się odmieni, a może nie jak Spyjowi - i tak je przecież kochamy takie jakie są


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wishina
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:00, 30 Sty 2009    Temat postu:

Grzegorz1976 ale Indi też potrafi wariuwać i świrować. Tylko trzeba ja rozkręcić. W lesie wariuje zupełnie, tylko jakos tak z umiarem, tak jakby wiedziała, co wolno a czego a nie.

No chyba, że bawimy się w polowanie i gryzienie, wtedy jeńców nie bierzemy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
caroline81
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:56, 30 Sty 2009    Temat postu:

Moja psina też spokojna zawsze była...Nie gryzła, nie szczekała, nie zaczepiała nas, też się niejednokrotnie zastanawiałam czy mnie ten pies lubi...Na spacerach natomiast zawsze była wulkanem energii...i tak jest do dzisiaj, w domu zapominam, że mam psa, a na dworze muszę mieć oczy dookoła głowy, aby nadążyć za torpedą...Jednym słowem kulturalny pies, od małego wiedziała, że w domu nie wypada wariować, a na spacerkach hulaj dusza...
Dlatego Izonie przejmowałabym się spokojem Hasana, moim zdaniem on i tak jeszcze pokaże, na co go stać gdy troszkę podrośnie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez caroline81 dnia Pią 13:00, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tm/39
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: uć
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:35, 30 Sty 2009    Temat postu:

Na " dłuższą metę " ja zdecydowanie wolę spokojnego , opanowanego itd.

Polecam temat przemyśleć, co lepsze na najbliższe lata Wink Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz1976
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:49, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Na " dłuższą metę " ja zdecydowanie wolę spokojnego , opanowanego itd.

A co ma do rzeczy wolę czy nie wolę - pies to pies i trzeba pokochać go takiego jakim jest. Ja mam wesołego wariata i strasznie go lubię, ale jakby był siłą spokoju jak pies Izy to kochałbym go tak samo. Powtórzę się ale uważam że wśród psów jak i wśród ludzi są setki charakterów i osobowości i nie ma czegoś takiego jak "standartowy wzorzec zachowania goldena." Pies to nie robot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza&Hasan
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:26, 30 Sty 2009    Temat postu:

No w sumie to jestem zadowolona.
Dzisiaj z rana np. wyjątkowo porwał w zęby swoje opakowanie od karmy zawieszone na sznurówce i chciał się bawić. Byłam baaaaaaaaaaardzo zdziwiona , bo naprawdę mu się to nie zdarza. Jednak po jakiś 5 minutach wariacji, znudziło mu się to, zabrał opakowanie do legowiska i sobie spokojnie ogryzał. Co innego na spacerze, no może to nie wulkan energii ale nawet intensywnie merda ogonem, co w domu rzadko występuje. W domu raczej da się zauważyć , że wszysrtko robi od niechcenia. Nawet je na leżąco bo mu się stać nie chce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iza&Hasan dnia Pią 20:26, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wishina
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:06, 30 Sty 2009    Temat postu:

Iza&Hasan napisał:
Nawet je na leżąco bo mu się stać nie chce.


Very Happy

Indi też to trenowałoa, ale z piciem nie szło, bo zaciągała wodę noskiem Very Happy

Ale fakt, faktem pies jak człowiek ma swój charakter. Indi na pewno nie jest typem ciapy, jest raczej typem psa przedownika, który bacznie zerka co się dzieje w stadzie. Dominuje nad wszystkimi znajmomymi szczeniakami, nawet starszymi o kilka miesięcy, mnie pierwszego dnia ugryzła i generlnie ma charakterek, który wymagał od nas sporo pracy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Pią 21:18, 30 Sty 2009    Temat postu:

Rudzik zanim sie "zestarzal" to w parku szalal i bil rekordy w sprincie. Teraz robi juz to od niechcenia. Owszem pobawi sie z innymi psami, ale nie za dlugo. Najbardziej lubi nasze wspolne spacery. Ide sobie a on raz za mna, raz przede mna.... czasem poklusuje takim szalenczym klusem, do utraty tchu... ale juz sie taki powazny facet z niego zrobil, co to nie bedzie hasal jak ten szczeniak.

Co do psiej milosci....
Rudzik nie lubi spac nos w nos, przytulac tez sie za bardzo nie lubi. Uwielbia sie za to uwalic, najlepiej w trojkacie zgietych nog. Gdy zasypia daje mi lape do trzymania. Jak tylko przysne (jemu sie wydaje, ze juz spie) zmyka na swoje poslanie, wiec ewidentnie kladzie mnie spac Kiedys nawet zaganial mnie do lozka.
Jednak cala psia milosc jest w psich oczach. Kiedys zwrocila mi na to uwage przyjaciolka - "jak on na cIebie patrzy, jak on cie kocha". I faktycznie, od tego czasu zaczelam przygladac sie jego oczom i tam jest cala milosc psiego serducha.
Gdy wracam do domu, staje slupka patrzy mi w oczy i przytula sie jak czlowiek (jedyne przytulanki jakie lubi) i gleboko wzdycha....

Mysle, ze rozwazajac psia milosc nalezy spojrzec na jeszcze jeden jej przejaw. Bycie blisko swoich opiekunow.
Gdy pracuje przy stole Rudzik spi na moich nogach, gdy klade sie na lozku, Rudzik podaza za mna. Gdy ogladamy film na sofach (maz na jednej, ja na drugiej) to lezy po miedzy nami i kaze sie co jakis czas glaskac.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Pią 21:19, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin