poslusznypies.pl

kasiaigandalf · Wysłany: Czw 20:37, 26 Mar 2009 Temat postu: poslusznypies.pl

Jak w temacie. Slyszal cos ktos o tym? Moze stosowal?
Duzo tam teorii dominacji, ktora podobno juz przeterminowana..?
Weszlam przypadkiem, bo Pani, u ktorej jestem petsitterka zostawila mi kilka artykulow z tej strony.

Gocha2606 · Wysłany: Czw 22:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

Ano, ja słyszałam , obejrzałam stronkę, posłuchałam porad i spadłam z krzesła....
Pan przedstawia się jako treser psów z wieloletnim doświadczeniem - ale chyba nie w szkoleniu psów, za to pewnie miał jakieś pranie mózgu w "Amwayu" albo podobnej korporacji.
Zero info o nim w necie - wpisz Tomek Tabek, nie znajdziesz nic - a więc to może być każdy, nazwisko prawdopodobnie fikcyjne, bo szkoleniowiec z wieloletnim doświadczeniem i osiągnięciami nie ukrywałby się, a wręcz przeciwnie, miałby recenzje od kursantów - czy to pozytywne, czy negatywne, a tu zero...
Poprosiłam o rekomendację, żeby napisał mi coś o sobie - gdzie się uczył uczyć psy, gdzie mogę go sprawdzić, jakie ma doświadczenie - zero odpowiedzi.

Teoria dominacji rządzi jeżeli chodzi o ten kurs - jak pisałam, przejrzałam stronę i posłuchałam jego " wykładów" ( pomijając, że słuchać się tego nie da, jeden bełkot), dodatkowo wysłałam do niego zapytanie, co zrobić mając agresywnego psa szkolonego na kolczatce i rzucającego się na ludzi, psy oraz warczącego na mnie i moje dzieci oraz żonę np. przy misce, przy próbie pogłaskania kiedy śpi...

Porada - "kup mój kurs posłuszeństwa, a na razie odsuwaj psa nogą, żeby obniżyć jego pozycję w stadzie".
No więc od kilku dni nie mam jednej nogi, została mi jeszcze druga, będę nią obniżać pozycję psa w stadzie.
Aha - i " skorzystaj z porady profesjonalnego trenera psów w swojej okolicy" - czyli co, nie są to jednak takie pijawki, jak to pan Tabek opisuje na stronie?
Zgłosiłam wątpliwości, czy pies mnie nie ugryzie - zero odpowiedzi.

Dyskusja na ten temat i wrażenia osoby, która dała się nabrac i kupiła kurs są tutaj:

http://www.szkoleniepsow.fora.pl/ksiazki,28/posluszny-pies-e-book,3442.html

A jeśli miałabyś ochotę na kurs interaktywny, klikerowy, pozytywny i prowadzony przez szkoleniowca, z którym zawsze można się skontaktować i który istnieje naprawdę - zobacz tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

kasiaigandalf · Wysłany: Czw 22:53, 26 Mar 2009 Temat postu:

Jesli chodzi o kurs Wesolej Lapki to znam go i poznalam rowniez osobiscie Pana Jacka, z ktorym z reszta musze sie umowic na spotkanie w sprawie Gandalfa..szukam po prostu jakiejs alternatywy - moj pies slucha mnie tylko jak mam przy sobie zarcie.

Gocha2606 · Wysłany: Czw 23:39, 26 Mar 2009 Temat postu:

Hmm.... posłuszny pies nie jest alternatywą, uwierz mi na słowo skauta Wink

Co do Gandalfa - najwidoczniej w porę nie zaczęłaś wycofywać smakoli, więc się bestyjka rozbestwiła i nie chce pracować za inna nagrodę czyli - pochwałę, głaskotki, zabawkę albo środowisko.
To oczywiście jest do łatwe odpracowania i odkręcenia, dobrze, żeby Wam to ktoś doświadczony pokazał, jak to zrobić - bo im dłużej Gandi się utrwala w takim zachowaniu, tym gorzej dla Ciebie.

kasiaigandalf · Wysłany: Pią 9:30, 27 Mar 2009 Temat postu:

Wlasnie dlatego chce sie spotkac z Panem Jackiem. Chodzilismy na szkolenie do nas do Tychow, a raczej wpadalismy od czasu do czasu, bo prowadzi je moja znajoma.
Niestety, Gandalf za nim do nas trafil, przez 2 lata byl zle prowadzony, a raczej wcale nie prowadzony i nijak nie umiemy sobie poradzic ze smycza (dostalam Gandziora na kolczatce...) - inne komendy wykonuje w stopniu calkiem zadowalajacym. Psiur zna komende "noga", ale bez smakolykow przy tej nodze zostaje na doslownie 2 sekundy. Staram sie stosowac regułe Premacka, opisana w "Pozytywnym szkoleniu psow dla zoltodziobow". Zobaczymy..

Aha, jeszcze co do innych nagrod. Z tym mamy problem. Najbardziej mi zalezalo na dobrym przywolaniu. Zgodnie z zaleceniami z "Aria do mnie" chwalilam psa i zachowywalam sie jak nienormalna. Skutkiem bylo to, ze moj pies bardzo podekscytowany przybiegal do mnie i zaczynal kopulowac moja noge... Wlasnie tak dzialaja na niego pochwaly, piskliwy glos. eh.

FADO · Wysłany: Pią 10:06, 27 Mar 2009 Temat postu:

Ja chyba też muszę sie wybrać na jakieś szkolenie, bo mój skarb w domku anioł, wykonuje wszystkie komendy, a na dworze wstepuje w niego diabeł.
Wszystkich obskakuje, nikogo nie odpuści, a jak zobaczy innego psa to ma juz klapki na oczach, a ja mogę wtedy zdzierać gardło.

kasiaigandalf · Wysłany: Pią 10:14, 27 Mar 2009 Temat postu:

A cwiczyles z nim na dworze?
Ja z Gandalfem cwicze tez na dworze, potrafi sie skupic. Z reszta, jego nie interesuja inne psy i inni ludzie. Najbardziej ciagnie go do zapachow..

FADO · Wysłany: Pią 10:49, 27 Mar 2009 Temat postu:

W miejscu gdzie są ludzie i psy nawet nie mam możliwości, bo on jak zobaczy człowieka to leci do niego jakby to był jego właściciel, aż piszczy z radości jak go ktoś pogłaska. Próbowałam smakołyków, działają ale tylko na chwilę. Natomiast jak jest pusto to jest posłuszny rozumie co to znaczy stój, czekaj...
No i z psami jest to samo, jak go gdzieś ujrzy leci na oślep, ciężko go złapać Sad

Agunda · Wysłany: Pią 11:38, 27 Mar 2009 Temat postu:

Fado macie taki skarb w Będzinie jak szkołę wesołej łapki tak, że są zapisy na wiosenne szkolenia
[link widoczny dla zalogowanych]