Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Psie lęki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:42, 02 Kwi 2012    Temat postu:

No właśnie, aż za szybka, ale nie jestem behawiorystką i się nie znam. Śledzę ten post od początku i niekiedy "współcierpiałam" z jego autorką, bo także mam bojaźliwego psiura oraz podobne problemy. My pracujemy ponad 3 miesiące (wspomagając się specjalistą) i efekty są ale nie powalają. Nie wiem, może to są bardzo indywidualne kwestie, a może i wiek tu ma znaczenie, ale można psa w miesiąc wyciągnąć z takich problemów jakie miała Tira?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:07, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Magda, ale przecież o ile dobrze liczę WY macie jeszcze maluszka, ile ma teraz Dinar, troszkę ponad 5 miesięcy?
Pracujecie pod kierunkiem behawiorystki, więc na pewno doskonale wiesz, że pies przechodzi kolejne etapy rozwoju, w tym okresy szczególnej wrażliwości na bodźce m.in. w czasie wymiany ząbków ( to już chyba Dinar ma za sobą?) , a potem w okresie dojrzewania i burzy hormonalnej.

Masz psa bardziej ostrożnego na nowości, opisujesz go też jako strachulca - tu boi się psów, tam autobusów, ale wszystko można naprawdę szybko przepracować, zwłaszcza, że z teg9o co widziałam na zdjęciach Dinar jest w Was zapatrzony jak w obrazek.

Na pewno behawiorystka Wam mówiła o socjalizacji, o odwrażliwianiu strachów i oswajaniu psa z nowościami ?
Przypomnij sobie to wszystko.
Poczytaj i pooglądaj też linki które wrzuciłam na tym wątku - szczególnie stronkę o pracy ze strachliwym psem ( na 1 i 2 stronie te linki do fearfull dogs) i ... nie wymagaj od Dinara za dużo na raz, z psem nie wolno się spieszyć, a cierpliwość w końcu zaprocentuje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:56, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Na pewno Gosiu masz rację, chyba nawet bardziej co do mnie - ja jestem taka w gorącej wodzie kąpana i wszystko chciałabym JUŻ, a dobrze wiem, że się tak nie da, dlatego dobrze czasem z czyjąś pomocą zejść na ziemię.

Tak Dinar właśnie dopiero co wymienił zęby - szczerze to nie wiedziałam, że może to być powiązane z jego wrażliwością. Wiek Tiry i Dinara aż tak nie odbiega od siebie (różnica 3 m-cy), przynajmniej w moim mniemaniu, stąd te zdziwienie jej szybką zmianą w zachowaniu.

Szczerze gratuluję Tirce oraz jej Pańci, oby nam także się udało

Wskazówki z wcześniejszych stron przeglądam i nie raz do nich wracam, natomiast szkoła "naszego" specjalisty trochę się różni i opiera bardziej na wymaganiu budowanym przez ustaloną i utrwalaną wciąż hierarchię pies-właściciel niż zachęcaniu, pozwalaniu by to pies sam podejmował decyzję. Nie wiem czy do końca jasno się wyraziłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:43, 03 Kwi 2012    Temat postu:

M_J
To nie jest tak,ze my cały sukces osiągnęłyśmy w ciągu miesiąca.
My pracujemy od grudnia nad wszystkimi lekami mojego psa.Dzień po dniu.
Kazda wolna chwile spędzamy razem na nauce .
Tira jak Twoj psiak bala się dosłownie wszystkiego i wszystkich.
Nawet mały ptaszek wywoływał w niej napady lekowe.
Teraz to ona jest panią ptaszków.Ptaszek na ziemi Tira jest w locie.Wink
Co prawda nie obyło się bez pomocy ludzi z zewnątrz.
Gocha jest pierwsza osoba,która nam bardzo pomogła podsyłając wszystkie linki,tematy i pomysły.Studiowaliśmy je jak biblie;)
Poczytaj;)Naprawdę obiera sie inny punkt widzenia i wszystko wydaje sie prostsze.
Nie mając zielonego pojęcia o strychulcach po materiałach jakie otrzymałam od Gosi i zasięgniętych z innych tematów wszystko wydało sie łatwiejsze i do osiągnięcia.

Nie twierdze,ze jestem cudotwórca,twierdze,ze jestem uparta jak osioł;)Upor czyni cuda i jestem pewna,ze i Wam sie uda;)

Moj pies moje wyzwanie.Wink

M_J nie twierdze również,ze pozbyłyśmy się już wszystkich leków.Pozostało nam jeszcze kilka.
Tira do dziś boi się cieni .
Kiedyś mi uciekała w druga stronę jak widziała,teraz idzie przykulona,ale do przodu nie do tylu,nie cofa sięWink

PS.
My z Tira pewne czynności powtarzamy czasem tygodniami i skupiamy sie tylko na tym jednym.Nie wyszło dziś,wyjdzie jutro,pojutrze;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 13:36, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Magda - nie wiem z kim się szkolicie, ale może warto skonsultować Wasze obawy z Olą Gabarą z:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, pies przechodzi różne okresy rozwoju w sowim życiu, byłam pewna, że szkoleniowiec Wam o tym opowiadała, bo to podstawa - i niektóre z tych faz są właśnie okresami szczególnej wrażliwości na bodźce.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przede wszystkim okres kiedy zamyka się "okienko" dążenia do poznania nowości i otwiera okienko unikania, to zależy od rasy, ale jest to 35 dni do 72 dni od chwili narodzin. Psiak dotąd się nie bał, a teraz nagle wszystko jest straszne.
Następny okres przeciętnie między 8-11 tygodniem, jeśli psiak się czegoś wtedy mocno przestraszy lub dozna dużego bólu, może być trudno to potem odkręcić. Zwłaszcza, że pies może przenieść strachy na inne rzeczy - dozna bólu czy strachu w jakimś miejscu i wszystko co było wokół kojarzy mu się strasznie. Często nawet nie potrafimy przecież określić dlaczego pies boi się np. mężczyzn chociaż nigdy nic złego mu nie zrobili - a mogło być tak, że np. coś gdzieś huknęło, pies się wystraszył huku, na horyzoncie zobaczył faceta i teraz wszyscy faceci są przerażający....
Drugi okres to wymiana zębów - 4-5 miesięcy, bo dzieje się coś, czego psiak nie rozumie, bolą i swędzą go dziąsła, jest "poddenenerwowany".
I kolejny kres - kiedy zaczynają buzować hormony, znowu dzieje się coś z psem, czego on nie rozumie.
I to tak w bardzo dużym skrócie, o ile pamiętam Turid Rugaas takich okresów wymieniała więcej, ale ona przesadza z tym tiutianiem nad psami Wink
Zresztą, nie wiem czy szkoleniowiec polecał Ci "Syngały uspokajające" Turid Rugaas?
Jeśli nie to warto je przeczytać a coś na temat rozwoju psa znajdziesz też na jej stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]

I pomalutku, w szkoleniu i wychowaniu psa pośpiech to zły doradca - my chcemy szybko i natychmiast, ale to tak nie działa. Zrób sobie plan działania i konsekwentnie, cierpliwie go realizuj - a wkrótce strachy będą tylko wspomnieniem, z którego będziecie się śmiali.
Te filmiki z nauki LAT i BAT, które wrzuciła Ci na innym wątku równie dobrze nadają się do wykorzystania przy innych strachach psa, nie tylko przy reakcji na inne psy. Można to ćwiczyć praktycznie ze wszystkim czego psiak się boi, bo w tych ćwiczeniach chodzi o zmianę emocji psa - ze strachu, niepewności, obawy, w obojętność czy nawet radość na widok tego, co go wcześniej straszyło. Pozwalamy psu pokonać strach, a jaka potem jest radocha, kiedy przekonuje się, że np. szeleszczący worek ze śmieciami to nic innego tylko... worek ze śmieciami!

TIRA - strasznie miło się czyta takie posty , że komuś się udało, to dodaje skrzydeł bo widzę, że moja praca ma sens. Dziękuję za miłe słowa, ale... ja tylko pokazałam Ci kawałek drogi,a Ty nią poszłaś, dopasowując te metody do Tiry i wybierając z nich to, co dało Wam korzyść. Trzymam za Was kciuki i życzę dalszych sukcesów

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:24, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Nie ma za co Gocha;)
Podkreślam to za każdym razem gdyż mając jakiś wzorzec jest dużo łatwiej.
Tak odwalasz kawal dobrej roboty Gocha i mam nadzieje,ze zawsze gdy będę miała problem pokarzesz mi w jakim kierunku mam dalej iść,żeby nie wypaczyć psychiki piesa;)
Wychowałam nie jednego,ale Tira jest wyjątkowa;)

Gdyby nie Twoje dobre porady brnęłybyśmy dalej po omacku bez rezultatów.

To fakt,ze jak psy gubią zęby to jest ciężki okres pracy.
Malo co przyswajają.
Ja bynajmniej z Tira miałam trudne dni.
Rece opadały.Chwile zwątpienia były nie mal co drugi dzień.
Wtedy najchętniej uciekłabym w ciemny róg pokoju i czekała aż ktoś za mnie wykona cala robotęWink,ale gdy spojrzałam na tego srola ogarniał mnie pusty śmiech.Oczyska błyszczały jej bardziej niż mi,drwiła ze mnie małpa,ze mnie pokonałaWink

Co by nie zgrzeszyć grzecznością to powiem,ze z siebie jestem dumna,bo w końcu mój pies jest szczęśliwy co obserwuje każdego dnia na spacerze w kontaktach ludzie- zwierzęta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
Magda - nie wiem z kim się szkolicie, ale może warto skonsultować Wasze obawy z Olą Gabarą


Nasz szkoleniowiec to Pan, ale nie będę tu przytaczać nazwisk, bo nie o to tu chodzi. Zaufałam mu poprzez jego wieloletnie doświadczenie oraz wyniki, tak jak wielu innych z którymi pracuje/pracował. Mam czasem wątpliwości co do niektórych metod, ale z chwilą kiedy podjęłam decyzję, że to właśnie z nim pracujemy liczyłam się z tym. O konsultacji pomyślę - to chyba nic złego, orientujesz się Gocha czy są w formie mailowej i czy takie są płatne?

O sygnałach uspokajających rozmawialiśmy, o wrażliwych okresach w życiu psiaka tak szczegółowo nie wiedziałam, czytałam kiedyś, że pies powinien trafić do nowego domu do 12 tygodnia życia. Nasz miał 11 i tu mnie trochę zmartwiłaś, bo był wtedy sylwester i mógł, z tego co piszesz, spowodować aż tak gwałtowne reakcje lękowe u Dinara na nowości, hałasy itp. - bał się wtedy jak nigdy.

Dziś akurat przyjechał zamówiony dla mojej babci wózek inwalidzki, jak weszli z nim do domu myślałam, że Dinar zrobi dziurę w podłodze tak przebierał łapami żeby zwiać, do tego 15-minutowe obszczekiwanie, nawet jak już wszyscy obcy sobie poszli. Wózek stoi w przedpokoju jako nowy element wystroju - wiem, że tak szybciej młody się przyzwyczai do jego obecności, ale za każdym razem jak przechodzi to na miękkich nogach ostrzegawczo w jego stronę powarkując


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:35, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Aha, sorki za przywłaszczenie sobie wątku Tirci i niecne wykorzystanie na własne cele Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:42, 05 Kwi 2012    Temat postu:

M_J,ależ ja się wcale nie gniewam;)

Co do Twojego Dinara to jak widzisz juz jest postępWink
Przechodzi,a nie leży jak slup soli;)

Ja owego czasu cały dom miałam obstawiony mopami i szczotkami,bo Tira panicznie się bala;)
Teraz ma je w nosie;)Wink

Trzymam za Was kciuki.

Zobaczysz z dnia na dzień będzie lepiej.Nawet nie zorientujesz się,ze przestał się czegoś baćWink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 23:44, 05 Kwi 2012    Temat postu:

A ja sobie tak pomyślałam, że dla Dinara mogłoby być dobre takie wspólne odkrywanie świata z przewodnikiem w formie zabawy i nagradzania:

http://www.youtube.com/watch?v=pUa1TEvQ0SY&feature=relmfu

http://www.youtube.com/watch?v=eFfJgEbPRmA&feature=g-all-u&context=G214b4a4FAAAAAAAADAA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:55, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Widzisz Gosiu u Dinara od początku instynkt ucieczki w sytuacji stresowej był silniejszy niż instynkt poznawczy. Mam wrażenie, że on od zawsze czuł, że coś mu grozi, gdy zobaczy lub usłyszy coś nowego, niespodziewanego. Teraz jest o tyle cwany, że doskonale wie kiedy od niego czegoś wymagam, chcę do czegoś nakłonić. Jeśli się bardzo boi, albo pozna miejsce, przedmiot, który go np. 3 dni temu przestraszył to choćbym miała w ręku pół kilo szynki nie podejdzie. Trochę lepiej jest podczas zabawy - w przypadku wózka dla babci kulałam w pobliżu niego piłeczkę (Dinar uwielbia ją przynosić), w końcu się przełamał i sięgał po nią nawet spomiędzy kółek, lecz to nie znaczy, że przestał się bać. Pomału ćwiczymy.
Kiedyś (ok 3 tyg temu) przestraszył się na podwórku uderzenia małym kamyczkiem w blaszany garaż (był to nagły, lecz nie aż tak głośny hałas), potem co jakiś czas rzucałam takie kamyczki, żeby pokazać mu, że nic się wtedy nie dzieje - do dziś w ten rejon podwórka z własnej woli nie podchodzi, a przecież jest u siebie...Dinar mi ufa i wiele dla mnie potrafi zrobić, ale przejrzał mnie na wylot, mimo, że ma dopiero pół roku. Ja się tylko boję, że kiedyś przegnę i to jego zaufanie stracę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez M_J dnia Sob 20:56, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:39, 10 Kwi 2012    Temat postu:

M_J
Dinar zachowuje się dokładnie jak Tira.
Nie mogę powiedzieć,ze już się nie boi czegoś czego się bala,natomiast mogę powiedzieć,ze ma stłumiony ten lek.
M_J moja Tira panicznie bala się remontu budynku po przeciwnej stronie.Od rana do wieczora był huk zrzucanej dachówki na metalowa przyczepę.
Biegała po domu jak opętana.
Szukała schronienia nawet na moich kolanach,ale ja ta niedobra pani nie pożałowałam jej tylko zaczęłam się z nią bawić jej ulubionymi zabawkami.Początkowo w ogóle nie reagowała na zabawę.Łasiła się jak opętana,ale ja wcale jej nie tuliłam tylko uparcie rzucałam piłka czy kurczakiem.Nie utrwalałam w niej metody"Moja pani mnie tuli wiec widzi ze się boje i mój strach jest uzasadniony i nagrodzony."
Następnego dnia zanim przyjechała ekipa remontowa my już wprowadzałyśmy bezpieczny pokój,tzn. za oknem stuk,puk,huk a my się bawimy.Gdy strach był silniejszy po prostu go ignorowałam.Powtarzałyśmy ta metodę codziennie,az Tira opanowała ten lek.
Zwracaj na psa uwagę, kiedy się nie boi, niech kojarzy twoje zainteresowanie nim z sytuacjami nielękowymi.
Inną dobrą metodą przezwyciężania strachu jest ćwiczenie z psem posłuszeństwa. Nie wyeliminuje to wprawdzie stanów lękowych, ale pomoże zapanować nad psem. Jeśli Dinar tak jak Tira nauczy się podstawowych komend, np. „siad”,"stój" (istotne jest, aby pies odbierał komendę pozytywnie), będziesz miała większą kontrolę nad jego stresem. Jeśli polecenie będzie wydane w chwili, gdy się boi, poczuje się bezpieczny, bo będzie wiedział, czego od niego oczekujesz i jaka powinna być jego prawidłowa reakcja.

Pamiętaj, aby wykorzystywać te komendy nie tylko w chwilach psiego strachu, w przeciwnym wypadku może zacząć kojarzyć je z zagrożeniem.

Ta metodę tez zasiegnalam z netu choć jak ja czytałam nie byłam w 100% przekonana czy poradzi sobie z tym mój strachulec.

Piszesz
Cytuje;
do dziś w ten rejon podwórka z własnej woli nie podchodzi, a przecież jest u siebie
i tu moje pytanie
A próbujecie chodzić w te rejony na smyczy???
Bawicie się w jego pobliżu???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M_J
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:09, 11 Kwi 2012    Temat postu:

Tira, strasznie dziękuję Ci za wskazówki ale wszystko o czym piszesz już przerabialiśmy, ćwiczymy nadal ale sama pewnie wiesz, że mając strachliwego psiura człowiek się chwyta wszystkiego i spędza godzinami przed kompem czy z książką w ręku i ćwiczy wszystko z psem od A do Z aż w konću w coś trafi. Dinar zna wszystkie podstawowe komendy - bardzo lubi się uczyć i je wykonywać, co też wykorzystuję. Potrafi też ładnie chodzić przy nodze na luźnej smyczy (o ile się czegoś nie boi). W nowe miejsca (najczęściej pomieszczenia, budynki) sam z własnej woli trzyma się blisko mnie i powolutku je poznaje więc nie stresuję go dodatkowo komendą równaj itp. Widać jednak ten lęk gołym okiem. Najlepiej się wówczas sprawdza luźna smycz i pozwalanie odejść psu na tyle ile potrzebuje. Gdybym tylko mogła puściłabym psa bez smyczy, ale nie wszędzie się da. A propos - pytałaś czy na smyczy chodzi koło garażu - tak bez problemu (czyli nie ciągnie ani on mnie ani ja jego) ale z widocznym poddenerwowaniem. Gorzej jest luzem, sam nie chce tam się zapuszczać chyba, że zachęcam go do zabawy.
Generalnie jest lepiej, myślę że też dzięki zakończonej wreszcie wymianie ząbków. Wydaje mi się, że na codzień (w życiu codziennym, w domu) Dinar był wtedy bardziej nerwowy. Chciałabym jednak tak jak Ty móc niedługo napisać, że wygrałam, pokonałam skłonności lękowe u mojego psiaka i cieszymy się razem tym co nowe i tym co kiedyś było straszne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:40, 16 Kwi 2012    Temat postu:

M_J
wiem i dlatego myślą jestem przy Tobie i Twoim Dinarku.
My z Tira mamy nowe zajęcie,chodzimy na plac szkoleniowy i uczymy się łazić po szczeblach.

M_J nigdy nam się nie uda pokonać do końca leku w naszych pupilach.ale uda nam się złagodzić te stany lekowe.

Trzymam za Was kciuki;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tira
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: DE
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:59, 25 Kwi 2012    Temat postu:

M_J
Jak postępy z Dinarem????
Nic nie piszesz;(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin