Świadomość zadu

Laprima

Chciałabym rozbudować Norce świadomość zadu. Cofać się potrafi, przez drabinkę też przechodzi. Tylko co dalej?

Myślałam żeby zacząć wchodzenie tylnimi łapami na jakąś dużą, ale cienką książkę. Nie mam tylko pomysłu jak to zrobić - naprowadzać czy kształtować?
Jeśli naprowadzać, to przez komendę na cofanie się aż stanie tylnimi łapami na książkę, czy smakołykiem ją "ciągnąć" aż przejdzie przednimi łapami przez i wejdzie tylnimi?
Jeśli kształtować, to też tak zmieniać swoją pozycję żeby musiała przejść przez książkę aż postawi tam tylnie łapy? Czy czekać w miejscu aż może depnie?
Wyobrażałam to sobie, że pod koniec pies ma książkę i już samymi tylnymi nogami próbuje na nią wejść - ale czy wtedy przechodzenie przez książkę nie będzie jej mieszało w głowie? Chyba że to nie ma dla jej świadomości zadu różnicy jak wchodzi, a ważne jest tylko to, że zostaje tylnimi nogami na książce.

A może zacząć od czegoś zupełnie innego, bo to dla psa początkującego będzie za trudne? Wink

miti

my na agility uczymy sie strefowek na przeszkodach tym drugim sposobem [czyli przechodzi cale, zostaja tylnie lapy], tylko ze ma to troche inny cel, bo pies przez przeszkode i tak przechodzi przodem i zostaje tylem, choc sa psy uczone tym sposobem ktore wchodza juz samym zadem Wink

wydaje mi sie ze nie powinno jej sie pomieszac i nie jest to zbyt trudne, no ale moze bardziej doswiadczeni cos powiedza

Gocha2606

Poczytaj też ten wątek o świadomości tylnych łap:

http://www.szkoleniepsow.fora.pl/szkolenie-klikerowe,2/tylne-lapy,257.html

Laprima

Z tego wątku wynikałoby, że najpierw lepiej zacząć z obkręcaniem się przednimi łapami stojąc na czymś wyższym, a dopiero potem bawić się w coś innego (ot choćby w tylne łapy na książce).

Jako, że strony klikerowej, gdzie całe ćwiczenie było podane, już nie ma -z opisów z wątku i filmików domyślam się, że po kolei:
1)pies ma stawać na powiedzmy stołku
2)pies ma stać przez dłuższą chwilę na stołku
3)pies ma się poruszyć zadem/łapką, gdy trochę się przesunę nie schodząc z stołka
3)pies na coraz bardziej przesuwać się zadem, gdy się coraz mocniej przesuwam

Nie pominęłam żadnego etapu? Czy może jeszcze coś dodać pomiędzy?

Dziś w Gdańsku leje jak w październiku, więc jest idealny dzień, by więcej ćwiczyć w domu, a wyjść na krótsze spacery Wink

Gocha2606

Wiesz, trzeba pokombinować i dostosować ćwiczenie do psa.
Zobacz ten filmik z Jazikiem, wchodzenie tyłem na ławkę, może pomoże:

http://www.youtube.com/watch?v=R7J_p0uV54U

Tu jest jeszcze stary film z Saszką , uczyłam ją dostawiania do nogi przez kształtowanie, co prawda tu już to prawie uiemy , ale zasada była taka, że ja stoję przez psem i klikam i nagradzam każy ruch tylnych łap, który prowadzi do zrobienia przez nią półkola i dostawienia się do nogi:

http://www.youtube.com/watch?v=hxahb3Nqm5M&feature=related

Laprima

Jak Jazz zaczynał się tego uczyć? Bo właśnie o coś takiego mi chodziło przy pierwszym poście

Zaczęłam z kręcenie się wokół taboretu. Norka stoi, jak się mocno przesunę, to rusza zadkiem, ale cała jej uwaga się skupia na przednich łapach, by tak je przesunąć, żeby żadna nie spadła - no a tył idzie, bo reszta się przesunęła.

Dostawiać się tak Norka też już umie

Roboty przy tym na szkoleniu było co nie miara, ale jak już załapała stała się to jej jedna z ulubionych komend.

indiana

Gocha2606

Jak Jazzik się tego uczył zapytaj sama Ali od Jaza:

http://www.szkoleniepsow.fora.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=786

Wink