Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Szaleństwo na zajęciach szkoleniowych...:(
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:18, 04 Mar 2010    Temat postu: Szaleństwo na zajęciach szkoleniowych...:(

Witajcie,
Trolek wczoraj rozpoczął zajęcia kursu PTP. To była porażka...
Trolek jest na szkoleniu największym psem,więc my generalnie mieliśmy NAJWIĘKSZY problem z opanowaniem jego ADHD. Zresztą wszystkie psy były na początku rozkojarzone,ciągnęły, piszczały, szczekały(niektóre przez całe zajęcia) ale zwracały uwagę na właściciela przez dłuższy czas.
Trolek NIE! był w amoku. Psy, psy, psy! Pańcię mam w domu, panusia też, to po co teraz się nimi interesować...Wykonywał ćwiczenia, ale raczej bez entuzjazmu i koncentracji, tylko na zasadzie, gdzieś tam ktoś tam mi wydał komendę to se zrobię na chwilę siad, waruj i już dajcie mi spokój.
Wiem, że to nasza wina, gdyż w naszej okolicy nie ma zwyczaju wyprowadzania psów, co dopiero wybiegiwania ich razem. Więc Trolek wybieguje się sam z nami, a spacery takie na smyczy też dopiero od niedawna , wcześniej latał po ogródku. Nie ma więc kontaktu z innymi, obcymi pieskami.
Nie wiem, jak go opanować na tym szkoleniu, wczoraj tak się zniechęciłam, że miałam ochotę zrezygnować. Kumpela mnie pocieszyła że jej seterka zaczęła ćwiczyć dopiero na 4 zajęciach, tak szalała.
Porada dla nas na ten tydzień-olewać psa w domu, mamy dla niego być atrakcją i interesować nim tylko na sesjach ćwiczeniowych oraz ćwiczenie tylko na dworze na spacerze wsród psów a nie w domu...
Czy ktoś miał podobny problem i ma jakieś porady...!!!???


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trolek dnia Czw 16:04, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dundi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:34, 04 Mar 2010    Temat postu:

A co doradzili prowadzący szkolenie - moim zdaniem powinniście przede wszystkim ich prosić o pomoc, ostatecznie po to tam są. Bynajmniej nie odczytaj tego jako krytykę zadania pytania tu - nie, nie, nie! Chodzi mi tylko oto, że skoro płacicie za szkolenie, to szkoleniowcy powinni Wam doraźnie pomóc, kiedy widzą, że macie kłopot i dziwi mnie, że nie zareagowali.
A powiedz mi, Trolek jest przed szkoleniem karmiony? Nam kazali przychodzić na czczo, żeby pies bardziej chciał smakoli. Zastanawiam się co z wybieganiem przed szkoleniem, ale to może lepiej Gocha by się wypowiedziała, ja nie chcę namieszać swoimi domysłami. A robią Wam przerwy w czasie tego szkolenia? Ja myślę, że powinno się zmieniać na lepsze z każdym kolejnym szkoleniem - przywyknie do obecności innych psów i tego całego zamieszania Trzymam mocno kciuki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elif
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:47, 04 Mar 2010    Temat postu:

Widzę odpowiedź na moją wiadomość prywatną w tym poście...
Niestety nic nie poradzę, mam wręcz przeciwny "problem"-Laj się wcale psami nie interesuje, nie umie się z nimi bawić... za to zapachy są ciekawsze od wszystkiego ogólnie jest odwoływalny w 90%... a jak zacznie wąchać to mogę wołać, krzyczeć,uciekać, zabawki, smaczki... nic nie działa.
A naprawdę nie ma możliwości, żeby z kimś znajomym poćwiczyć przy innym psie poza zajęciami? Może spacer z kimś z kursu, chociaż przy jednym obcym psie poćwiczyć skupienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:50, 04 Mar 2010    Temat postu:

Pies ma na szkoleniu być głodny, co najmniej 1 opuszczony posiłek i przed szkoleniem co najmniej kilkunastominutowe wybieganie.
Poradzono, że mam go przez cały tydzień olewać w domu, żeby w trakcie szkolenia mną się interesował, na zasadzie "wreszcie pańcia się mną zainteresowała, hurra!"Poza tym jak najczęściej spacery z wybiegiwaniem się z obcymi psami, np Katowice-Muchowiec, gdzie wciąż jest full psów.
Są przerwy w trakcie szkolenia, wczoraj były 2 na wyjście na dwór w trakcie 2 godzin ćwiczeń i ćwiczenia sesjami-3 razy komenda i przerwa na gryzaka, piciu czy mizianie, zabawę.
Trolek skończył już Psie Przedszkole i też na 1 zajęciach było szaleństwo, potem już lepiej. Tyle że teraz mam większy kłopot ze względu na jego wagę, wielkość itd Poza ty- tak jak pisałam-on nie ma psich kolegów , więc jak wreszcie obok niego pojawiły się psy to oszalał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrufa
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:51, 04 Mar 2010    Temat postu: Re: Szaleństwo na zajęciach szoleniowych...:(

Trolek napisał:

Trolek wczoraj rozpoczął zajęcia kursu PTP.


Hej
A gdzie i u kogo zaczeliście się szkolić.
Ja obecnie jestem na etapie poszukiwania dobrego szkoleniowca w okolicy Katowic Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:53, 04 Mar 2010    Temat postu:

Elif napisał:
A naprawdę nie ma możliwości, żeby z kimś znajomym poćwiczyć przy innym psie poza zajęciami? Może spacer z kimś z kursu, chociaż przy jednym obcym psie poćwiczyć skupienie...

Już umówiliśmy się na spacer z innymi psami i będę z nim ćwiczyć tylko na dworze przy dużych rozproszeniach. Bo w domu, w ogrodzie 100% skuteczności!
Z psami ze szkolenia raczej nie ma możliwości-same małe brzdące, a 2 dorosłe jakie są są z zaburzeniami i na szkoleniu w ramach terapii-agresja itd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:55, 04 Mar 2010    Temat postu: Re: Szaleństwo na zajęciach szoleniowych...:(

mrufa napisał:
Hej
A gdzie i u kogo zaczeliście się szkolić.
Ja obecnie jestem na etapie poszukiwania dobrego szkoleniowca w okolicy Katowic Wink


My Przedszkole kończyliśmy w Prestorze z Katowic a teraz Wesoła łapka-zajęcia są w Katowicach-Giszowcu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 13:34, 04 Mar 2010    Temat postu:

Przepraszam, że się wtrące ale WCALE nie było źle.

Trolek faktycznie miał problem ze skupieniem uwagi, jednak z gorszymi psami miałyśmy już do czynienia. Pierwsze zajęcia to nowe miejsce, stres, obecność innych ludzi i psów z którymi Trol nie ma kontaktu, plus "o rany, czegoś ode mnei chcą, a może się uda tego nie zrobić"? Wink

Pasztet zadziałał. Potem uniemożliwienie mu ciągnięcia do psów.
Przypomnij sobie jak ślicznie warował na żabkę!
Jak ładnie siadał.
Nie rozstrząsaj tych złych chwil i nie porównuj go do innych psów na zajęciach, bo każdy pies jest inny i na każdego trzeba znaleźć sposób.

Są psy, które nie potrafią się skupić przez 2-3 lekcje, a potem, jeżeli uniemożliwiamy im inne zachowania jest PSTRYK i nagle pies pracuje, okazuje się też, że do tej pory uczył się przez obserwację i potrafi wykonać więksość komend, których dotychczas nie chciał wykonywać.

Z Trolkiem też dacie radę - tylko bez nerwów, bez złych emocji, szkolenie to ma być zabawa dla Was i dla psa. Wszystko będzie dobrze.

PS - i nie zwracaj uwagi na to, że pies chce ćwiczyć z trenerem a nie z panią. To normale - obcy jest dla niego atrakcją, Ty - nie, bo dajesz mu wszystko i pies jest traktowany jak człowieczek w psiej skórze.
Ale to nie chodzi o to, żebym ja wyszkoliła Twojego psa, tylko żebyś to Ty się nauczyła jak z nim pracować i nauczyła go opanowywania emocji.
Teraz trzeba mu pokazać, że nie jest pępkiem świata. Następnym razem naprawdę będzie lepiej , bo już zostały ustanowione pewne granice.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Czw 13:38, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrufa
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:50, 04 Mar 2010    Temat postu:

Dzięki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:48, 04 Mar 2010    Temat postu:

Gosieńko, dziękuję Ci strasznie za wsparcie i wczoraj i dziś za miłe słowa!
Wpadłam wczoraj w panikę po prostu, nie miałam ochoty ćwiczyć z Trolkiem , a oprócz tego jego stres też się na mnie przeniósł i dla mnie to była katastrofa, bo miałam wizję Trolka stojącego przede mną -jak w domu czy w ogrodzie- i wpatrzonego jak w obraz. A tu ....nic z tego!
Wczoraj juz Trol dostał cały posiłek z ręki, dziś rano również. Lekceważę go w domu i chodzi za mną jak cień. Na dworze Grześ z nim chciał dzis ćwiczyć, nic z tego, totalne rozkojarzenie...JAK GO NAUCZYĆ ĆWICZENIA NA DWORZE???? ON W OGÓLE NA DWORZE NIE ZWRACA NA NAS UWAGI, TYLKO PSY. LUDZIE, AUTA, BUSY, FRUWAJĄCE LIŚCIE....
Proszę o pomoc!!!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trolek dnia Czw 15:49, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 16:41, 04 Mar 2010    Temat postu:

Kasiu, pomału i cierpliwie, Troll jest na razie psem, który musi się nauczyć, że współpraca z człowiekiem zawsze i wszędzie jest fajna.
Naprawdę nie było tak źle, jak to zapamiętałaś - przypomnij sobie siadanie na zupełnie nową komendę ( co to było? BOMBA?).

Zacznijcie o małych rozproszeń, a wszystko, co pies chce - niech dostaje od Was. Czyli np. zanim wyjdziecie na spacer - niech zrobi przed drzwiami siad i czeka, aż pozwolisz mu wyjść. Zanim puścicie go ze smyczy, niech zrobi siad. Zanim podejdzie do człowieka czy innego psa - niech zrobi siad. Coś za coś, nic za darmola.

I na razie ćwiczcie na mur beton najważniejsze czyli skupienie psa na przewodniku. Kliker i żarełko bierzecie na spacer i klikacie za każde spojrzenie na Was - nie musi być w oczy, wystarczy rzut oka, stopniowo wymagacie patrzenia w oczy. Dodajecie imię psa, spojrzy, klik - pochwała - smakol. Możecie nawet brać pasztet - wtedy nie musi go jeść, wystarczy, że posmarujesz mu fafle i już jest nagroda.

Trolek jest młodym, żywiołowym psiakiem, w dodatku w tzw. trudnym okresie dojrzewania, kiedy pies próbuje, na co może sobie pozwolić.
Jeżeli będziesz mięczakiem - to wyrośnie na wielkiego ( dosłownie Wink ) terrorystę, którego trudno będzie opanować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:33, 04 Mar 2010    Temat postu:

Dzięki Gosiaczku,
od dłuższego czasu trolek siada przed wyjściem z pokoju, z domu, przed każdą bramą w celu przepuszczenia mnie i Grzesia przodem, potem czeka na nasze polecenie "chodź, zapraszam, proszę , wejdź" i dopiero wchodzi.
Tak samo jeśli chodzi o puszczanie ze smyczy-też za siad, bądź łapkę.
zanim podejdzie do człowieka też siad, jak nie chcę by się wylewnie witał każe mu siąść i "zostań" i siedzi:)
Ale wczoraj ...kłębek nerwów! przespał cały wieczór, całą noc, rano wstał, godzinkę pofunkcjonował i znów spał. Padnięty!
małe rozproszenia-zaczęliśmy od treningów przy drugim psie-zaliczone, potem treningi na ogrodzie-zaliczone...na "bieganym spacerze" gdzie szalejemy -zaliczone, ale na ulicy na "smyczowym spacerze"-zero kontaktu!
Jak mam go mobilizować do tego-tylko spojrzenie narazie? przez jak długi czas? tydzień, dwa ile?
Co jeżeli nie reaguje?
W domu totalna ignorancja? cały dzień? tylko zwracac na niego uwagę karmiąc go z ręki? w domu nie ćwiczyć w ogóle?
Przepraszam, że Cię męczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 23:52, 04 Mar 2010    Temat postu:

Oj, widzę, że ostro zabieracie się do pracy Wink

Co do Trolka - ja bym w ogóle ie karmiła go w domu, tylko na spacerach za skupienie i za komendy w rozproszeniach. Spokojnie wykarmicie całą dzienną porcję, jak nie pracuje - to nie je, trudno . Jeśli trochę schudnie, nie zaszkodzi mu to.
Jeśli nie reaguje - spróbuj skrócić smycz, stań, poczekaj. Nie ma łażenia, wąchania ani robienia czegokolwiek dopóki pies nie nawiąże z Tobą kontaktu.

W domu - totalny olew, tak, jakby pies nie istniał. Niech się za Wami "stęskni". Jedyny kontakt jest wtedy, kiedy Wy czegoś od niego chcecie.

Trudno powiedzieć ile to potrwa. Ale jeśli będziecie konsekwentni, to nagle zobaczycie efekt, tak, jakby psu otworzyła się jakaś klaka w mózgu.
Poćwiczcie przez ten tydzień - jeżeli nie będzie efektu ( a nie wierzę, że nie będzie) - to obejrzymy sobie Trolka na zajęciach i pomyślimy, co dalej.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:00, 05 Mar 2010    Temat postu:

czy nie istnieje niebezpieczeństwo, że Trol na tyle się przyzwyczai jeść z ręki, że potem nie będzie chciał jeść z miski?
OK. jutrzejsze śniadanie więc bierzemy na spacer-czuję, że będzie głodował


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:41, 05 Mar 2010    Temat postu:

Trolek napisał:
czy nie istnieje niebezpieczeństwo, że Trol na tyle się przyzwyczai jeść z ręki, że potem nie będzie chciał jeść z miski?

Podawanie jedzenia z ręki nie ma na celu odzwyczajenie Trolka od miski, ale pokazanie Mu, że wszelkie pychoty pochodzą od Was i należy na nie zasłużyć. Z darmo każdy Golden chętnie sobie poje.


Trolek napisał:
OK. jutrzejsze śniadanie więc bierzemy na spacer-czuję, że będzie głodował

Nie będzie tak źle Wink na pewno szybciorem zrozumie, że warto z Wami pracować bo jesteście pyszniaści Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin