Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Zwykły pies kontra golden. Nie radzę sobie, pomocy!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:38, 10 Kwi 2010    Temat postu: Zwykły pies kontra golden. Nie radzę sobie, pomocy!

Witam,

dzisiaj kupiłam 5 miesięcznego goldena. Mieszkamy na wsi w domu z ogrodem. Problem polega na tym, że mamy w domu innego psa, który nie jest rasowy i najpierw chciałby bawić się z goldenem (pies piszczy, szaleje, weseli się), ale golden nie chce i denerwuje go to, więc tqak jakby zaczyna warczeć, na co drugi pies zaczyna reagować nerwowo zaczyna szczekać, skakać, mało co mnie nie ugryzł, nie można nad nim zapanować. Golden wtedy też zaczyna szczekać i być agresywny. Ten drugi pies, aż się wyrywa i nie idzie go uspokoić, gdy golden siedzi spokojnie i szczeka.
Nie wiem co robić. Matka wymyśliła, żeby goldena zamknąć w pomieszczeniu gospodarczym i uchylić drzwi, ale drugi pies zaczyna być agresywny. Może, że pan domu i chce dominować. Tylko tyle, że z innimi psami chciałby się bawić, a one mają go gdzieś. Myśleliśmy, że jak będzie jakiś pies, np. golden, taki spokojny i wgl to się ucieszy. A tu.... Nie wiem co robić. Boli mnie to, co robi matka, że przy uchylonych drzwiach psy na siebie szczekają. Wymyśliła jeszcze żeby oba wpuścić do siebie i niech robią co chcą. Zabolało mnie to! Nie zgodziłam się! Nie wiem co robić. Teraz mamy weekend, ale przez 5 dni w tygodniu nie będę miała czasu aż tak wiele. Nie można przecież pół dnia 3mać jednego na dworze, a drugiego zamknąć i później na odwrót. Co zrobić, żeby psy się zaakceptowały. Kwestia czasu? Na prawdę nie radzę sobie! Proszę o PILNĄ pomoc!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:32, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Wiesz co-my mamy w domu 2 psy i 1 za domem przy budzie. Z tym w domu-co prawda mniejszym dużo od naszego goldenka, ale psinką, która miała wszystkich domowników i całe mieszkanie, wszystkie łóżeczka, całą miłośc tylko dla siebie ...a tu konkurencja! i była awantura. Agresja z jednej i drugiej strony-jak ona się szczerzyła, to trol na nią-co mała będzie rządzić! i tak przez długi czas...aż wkońcu powiedziałam DOŚĆ! i zmusiłam ich do kontaktu ze sobą, przebywałam z nimi w 1 pokoju coraz dłużej i dłużej,zbliżały się do siebie powoli, na początku max dystans, a potem coraz lepiej. Psy muszą same ze sobą sobie poradzić...
Teraz jedzą z jednej miski, śpią na jednym łóżku..co prawda Trolek jest zazdrosny o Muchę i gdy głaskamy ją to jednoczęnie musimy głaskać jego , ale ich stosunki sa naprawdę poprawne:)
Myślę, że nie możesz w pierwszy dzień pobytu u siebie psa wymagać, że będzie kochał wszystkie psy i one będą kochać jego! to konkurencja i włażenie w teren nawzajem! przebywaj z nim, daj mu najpierw ułożyć sobie hierarchię w nowym stadzie -LUDZI!!! a potem Ty jako przewodnik spróbuj go powoli wprowadzać, czy raczej towarzyszyć mu w poznawaniu i akceptacji innych psów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trolek dnia Sob 20:33, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 20:43, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Kupowanie psu psa do towarzystwa to głupi pomysł.
Poza tym chyba niewiele wiecie o psach, ich porozumiewaniu się i wzajemnym układaniu relacji.
Oiszesz, że starszy pies chce się bawić z innymi psami, a one go olewają - więc najprawdopodobniej po prostu w/g nich jest coś z jego sposobem zabawy nie tak, może jest za bardzo namolny, może zbyt brutalny? Nie wiem, nie widzę tego psa, ale podejrzewam, że on źle się bawi i nie rozumie, co inne psy do niego "gadają".

Jeżeli macie dwa samce - może być niedługo między nimi poważny konflikt.

Ale co się stało, to się nie odstanie.
Zamykanie i izolacja psów nie pomoże, a może jedynie pogorszyć sytuację, bo psy zaczną traktować siebie jako wrogów i rywali.

Po pierwsze - zapoznanie psów powinno się odbyć na neutralnym gruncie, na spacerze, a nie na terenie jednego z nich.
Psy na smyczach i spacer równoległy, a na jego końcu, kiedy już się uspokoją - puszczacie je luzem.

Może wybiorą wzajemny kontakt, a może będą się ignorować.
Po drugie - golden ma już 5 miesięcy, co się z nim wcześniej działo? Czy miał dużo pozytywnych kontaktów z innymi psami? Cy potrafi się z nimi komunikować?
To już całkiem spory pies, dajcie mu się oswoić z nową sytuacją i nie narażajcie go a niepotrzeby stres. Poza tym - już sama zmiana domu była dla niego stresem, nie dodawajcie mu jeszcze nachalnego psa do tego wszystkiego.

Po trzecie - każdy pies jest inny. Jeden wybierze zabawę z psem, drugi będzie wolał spokój i kontakt z człowiekiem, a trzeci będzie zupełnym introwertykiem.

Co do przebywania psów w domu - nie pozwalajcie starszemu psu na nagabywanie młodego. Po prostu to WY musicie przejąć kontrolę.
Nagradzajcie oba psy za przyjazne zachowania wobec siebie, natomiast przerywajcie natychmiast wszelkie zbyt nachalne zaczepki albo jakiekolwiek próby agresji.

JAK?
Po prostu, wchodzisz między psy, naturalnie odgradzając je od siebie swoimi nogami.
Spokojnie. Bez krzyków ani szarpania, bo psy tego nie rozumieją.
Uspokoją się - chwalisz spokojnym głosem, możesz nagrodzić smakołykiem.

Tu opisywałam więcej na podobny temat:

http://www.goldenretriever.fora.pl/wychowanie,5/drugi-pies-w-domu-agresja-starszego,5715.html

To nie psy mają ułożyć swoje stosunki, tylko mądry przewodnik powinien je poprowadzić do zgody i przyjaźni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:46, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Gosia to SPECJALISTA!!!!!!!!!!!Słuchaj co mówi !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:51, 10 Kwi 2010    Temat postu:

"Po drugie - golden ma już 5 miesięcy, co się z nim wcześniej działo? Czy miał dużo pozytywnych kontaktów z innymi psami? Cy potrafi się z nimi komunikować?
To już całkiem spory pies, dajcie mu się oswoić z nową sytuacją i nie narażajcie go a niepotrzeby stres. Poza tym - już sama zmiana domu była dla niego stresem, nie dodawajcie mu jeszcze nachalnego psa do tego wszystkiego. "

Pies przebywał wraz ze swoją mamą i innym psem, mniejszym. Wszystkie 3 miały taką zagrodę na podwórku, a później chodziły spać do takiego pomieszczenia gospodarczego, czy jak to tam nazwać. Wszystkie były razem i bardzo się lubiły. Golden zniósł bardzo dobrze jazdę i w nowym domu po godzinie czasu się zaaklimatyzował.
Tylko widzisz, początkowa maksymalna odległośc jest ok, bo oba chcą do siebie, jeden merda, drugi merda, a im bliżej to już gniewnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 22:24, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Cytat:
Pies przebywał wraz ze swoją mamą i innym psem, mniejszym. Wszystkie 3 miały taką zagrodę na podwórku, a później chodziły spać do takiego pomieszczenia gospodarczego, czy jak to tam nazwać. Wszystkie były razem i bardzo się lubiły.


Ale ten [ies najprowdopodobniej nie zna innych psów i po prostu może się ich bać.
Wyobraź sobie, że pierwsze kilka lat życia spędzasz w domu i w zagrodzie na podwórzu i masz ontakt tylko z mamą i jednym dzieckiem.
A potem nagle zostajesz przeniesiona w nowe środowisko, do obcych ludzi. Jak się czujesz? Zagubiona. Niepewna. Nie rozumiesz, czego oni od Ciebie chcą i jak masz się zachować.
Tak jest z teraz Twoim nowym psem.

Cytat:
Golden zniósł bardzo dobrze jazdę i w nowym domu po godzinie czasu się zaaklimatyzował.


Co przez to rozumiesz, że się dobrze zaaklimatyzował?
To pies, który nie zna reguł panujących w naszym świecie i nie zna języka polskiego. Pewnie nic nie potrafi, bo nikt go tego nie uczył.
Na razie bada, o co chodzi, próbuje zrozumieć sytuację.

Cytat:
Tylko widzisz, początkowa maksymalna odległośc jest ok, bo oba chcą do siebie, jeden merda, drugi merda, a im bliżej to już gniewnie...


Merdanie ogonem to niekoniecznie sygnał przyjaźni - to po prostu oznaka pobudzenia.
Skoro pewna odległośc jest ok, to pozwólcie psom patrzeć z tej odległości, nagradzajcie za dobre zachowanie i pomalutku, na dworze, pozwólcie im się zapoznać ze sobą.
Jest gniewnie kiedy się zbiżają bo rosną emocje - trzeba je spokojnie obniżyć. Pomalutku, nic na siłę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:01, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Gocha2606 - "Po pierwsze - zapoznanie psów powinno się odbyć na neutralnym gruncie, na spacerze, a nie na terenie jednego z nich.
Psy na smyczach i spacer równoległy, a na jego końcu, kiedy już się uspokoją - puszczacie je luzem. " a może kupić obojgu kagańce i wyjść na neutralny grunt?

Dzisiaj próbowaliśmy znowu nimi z odległości. Golden siedział nawet spokojnie, ale drugi pies merdał ogonem i piszczał. Gdy powoli zbliżaliśmy je do siebie, zaczęło się ujadanie. Starszy pies przestał panować nad sobą i ugryzł mnie.

Starszy pies jest dwa razy lżejszy i mniejszy od goldena, prawie roczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:08, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Może najlepiej kupić obojgu kagańce i wyprowadzić na smyczy gdzieś na neutralny grunt. Nie wiem, co robić, ręce opadają. Puścić je i niech robią sobie co chcą w tych kagańcach?! Nie mam bladego pojęcia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 19:57, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jak to pies Cię ugryzł?
Złapałaś go za obrożę?

Pies ma być na smyczy - luźnej, nigdy napiętej.
Piszczenie, merdanie ogonem - to objawy pobudzenia, ekscytacji, nadmiernych emocji. Lepiej wtedy zabrać psa na jeszcze większą odległość i czymś zająć, choćby najprostszymi komendami - SIAD, WARUJ, albo po prostu przejść się na spacer, niż stać w miejscu i pozwolić na wkręcanie i narastanie emocji.
Plus spacer równoległy, oba psy na smyczach, idziecie w tą samą stronę, może 10 minut, może pół godziny, aż psy zaczną zachowywać się spokojnie. Idziecie - bez zatrzymywania się, bez węszenia, bez sikania. Ruch.
I spokój przewodników, żadnego krzyczenia, zbędnych nerwowych ruchów.

Tu masz filmik z pracy z agresywnym psem , zobacz, jak ma wyglądać taki spacer ( od 3 minuty filmu):

http://www.youtube.com/watch?v=f30E2SWC1D8

Do tego pisałam już o rozdzielaniu psów własnym ciałem , tu masz to na filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=NXIyy42qp54

Plus - pisałam też o chwaleniu i nagradzaniu psów za grzeczne zachowanie. Weź całą kieszeń pysznych, malutkich smakoli, drobno pokrojonej parówki drobiowej albo kiełbaski i nagradzaj sowicie za spokój w obecności drugiego psa.

Kagańce - różnie może być. Po pierwsze, psy nie są do nich przyzwyczajone, dlatego pewnie będzie to dla nich jeszcze większy stres, będą próbowały je zdjąć, trąc pyskami o ziemię. Najpierw należałoby przećwiczyć zakładanie i noszenie kagańców z każdym psem osobno.
Jak się może skończyć niekontrolowane przez człowieka puszczenie psów na żywioł- poczytaj tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy starszy pies zna komendę "NIE" albo NIE WOLNO"?
Jeżeli tak - natychmiast kiedy tylko wykazuje zachowanie niedobre wobec młodego, stanowczo powiedz NIE, kiedy się uspokoi , pochwal, nagródź.

A jeżeli sobie nie radzicie - zaproś do domu dobrego szkoleniowca, który pokaże Wam, jak ułożyć psie relacje, żeby było dobrze.
Najbliżej niezłe szkoły dla psów masz we Wrocławiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:28, 11 Kwi 2010    Temat postu:

1. Pies mnie ugryzł, ale nie golden.
2.Właśnie wróciliśmy ze spaceru - neutralny grunt. Gdy szliśmy obok siebie, to starszy pies nie wykazywał zainteresowania goldenem, szukał zapachów, z nosem przy ziemi. Golden (Porto) natomiast chciał do Maksa. Ciężko było goldena utrzymać przy sobie, bo schodził bliżej Maksa. Poszliśmy na taki plac. Maks usiadł na środku, a ja z Goldenem, na przeciw siebie siedziały. Im bliżej - warczały. Zaczęłam więc z goldenem chodzić wokół Maksa, który nadal nie wykazywał zainteresowania (no chyba, że Porto warknął, to ten też). Łakocie za dobro nie skutkowały. Porto ma teraz inną postawę, teraz to on jest agresywny w stosunku do drugiego psa. Maks się już opanował nawet, warczy i rwie się tylko, jak golden warknie.
3. Oczywiście cały czas psy trzymamy na smyczach.
4. Oczywiście starszy pies zna te komendy, golden jest niestety ciut ciapowaty i trochę ciężko, nawet na zwykłe siad. Ale nad tym też będę pracować, to dopiero drugi dzień.
5. Ze szkoleniowcem ok, ale jest kłopot. Do Wrocławia 90 km.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:29, 11 Kwi 2010    Temat postu:

6. Wtedy gdy pies mnie ugryzł, to trzymałam go za smycz i za obrożę, siedziałam obok niego. Mama natomiast z goldenem jakieś 6-7 metrów, na przeciw. Pies mnie ugryzł, ponieważ golden zaczął ujadać, Maks zaczął odwarkiwać, wyrywać no i ugryzł. Na szczęście, to nic poważnego, no ale...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 22:20, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Dostałaś z tzw. przeniesienia. Pies nie może dopaść tego, co chce zaatakować i gryzie to, co jest najbliżej.
Uważaj bardzo na takie sytuacje. Nie trzymaj psa za obrożę, nie siadaj, nie kucaj koło niego, bo może Cię rąbnąć w twarz. Stój spokojnie, zaczyna się wkręcać - bierzesz go i odchodzisz.

Starszy zna komendy, to świetnie, wykorzystajcie to.
Młody nie zna, bo nikt go tego nie uczył, do tego - nie zna Was i Wam nie ufa.
W dodatku jest ciągle w stresie - nowe miejsce, obcy ludzie i obcy pies. Tak naprawdę, jak już pisałam, on pierwszy dzień i noc wcale się zaaklimatyzował, badał po prostu sytuację. A teraz uważa starszego psa za zagrożenie i pierwszy zaczyna go ostrzegać.

Święty google mi podpowiada, że z Rawicza do Wrocławia jedzie się około godziny. Nie pisałam, że to WY macie zabrać psy na szkolenie, ale żeby zadzwonić do szkoleniowca i to ona przyjedzie do Was do domu. Pokaże Wam, co i ja zrobić, żeby psy się dogadały, a nie pożerały.

Tu masz namiary - Marcin Matuszak, wiem, że dojeżdża do pacjenta na konsultacje:

[link widoczny dla zalogowanych]

albo dziewczyny z Arisy pewnie też by do Was podjechały:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:02, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Rarissimo napisał:
(...)Mama natomiast z goldenem jakieś 6-7 metrów, na przeciw. Pies mnie ugryzł, ponieważ golden zaczął ujadać, Maks zaczął odwarkiwać(...)

Dla psów nienaturalnym zachowaniem jest podchodzenie do siebie z przeciwka. Dlatego unikajcie doprowadzania ich do siebie od frontu, bo to tylko pogarsza sytuację. Starajcie się podchodzić łukiem, bądź schodzić do jednego punktu po skosie (tak jak pisała Gocha, koniecznie pamiętajcie, że smycz każdego z nich MUSI być luźna).

Przy ćwiczeniach staraj się nie denerwować ani zaistniałą sytuacją, ani na psy, dlatego bo zwierzaki doskonale odczuwają Twoje emocje. A jeśli są one negatywne, to psom będzie się wydawać, że ta sytuacja jest groźna, więc należy być niespokojnym. I tak koło się zamyka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trolek
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:04, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Nie wiem czy to jest prawidłowe, ale my robiliśmy na początku tak, że w podnieceniu, z dobrymi humorami zachęcaliśmy psiaki do wyjścia na ogród i tam bawiliśmy się z nimi śnieżkami(bo to zima było) , goniliśmy za piłką i wogóle zabawa na 102. bacznie przyglądaliśmy się co się dzieje, ale nie ukazywaliśmy swojego strachu i psiaki zupełnie inaczej się wtedy zachowywały.
Może to coś pomoże...
Ale przede wszystkim dajcie się najpierw zadomowić młodemu goldenowi!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rarissimo
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wąsosz / Rawicz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:38, 17 Kwi 2010    Temat postu:

Nie trzymaj psa za obrożę, nie siadaj, nie kucaj koło niego, bo może Cię rąbnąć w twarz. >>>Stój spokojnie, zaczyna się wkręcać - bierzesz go i odchodzisz. <<<<

wkręcać to mało powiedziane, one szczekają pod drzwiami, czują się, najchętniej by się zjadły. Nie idzie ich rozdzielić. Miałam w nocy sen, sprawdził się dziś. Przez przypadek starszy i mniejszy wyleciał z domu przy otworzeniu drzwi, gdzie golden stał na podwórku. Zaczynali szczekać, gryźć się, duży złapał go za szyję, nie mogliśmy ich rozdzielić nawet miotłą. Na szczęście kundlowi nic nie jest. Już teraz wiem, że sobie nie poradzę z nimi. To jest agresja i wiem, że źle zrobiliśmy pierwszego dnia, gdy golden od razu wyskoczył na podwórko z auta, a kundel zaczął początkowo wąchać, ale później była nienawiść. Nie wiem co mam robić.

Nie jestem z centrum Rawicza, więc to nie jest tylko godzina jazdy, Gosiu. A zadzwonienie po szkoleniowca będzie dużo kosztować, tym bardziej dojazd, a jedna wizyta nie wystarczy!

Coś mi się zdaję, że jeśli przez tydzień nie polubił nowego psa, to będę zmuszona oddać goldena i kupić małego szczeniaka...Znałby komendy, od razu by się polubili i potrafilibyśmy nie wychować i zaprzyjaźnic, bo golden czyni na razie spustoszenie w ogrodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin