Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Golden i buda :) Prosze o POMOC !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Golducha
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: k/Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:37, 22 Lis 2008    Temat postu:

Rafalp88, staram sie nie oceniac Cie, ale wiedz, ze jest mi bardzo trudno. W czasach, kiedy Golden Retriever jest bardzo popularny. Czesto mowi sie o nich jako psach na ksztalt "wszystkichkochajacej maskotki". Nie uwazam tego za sluszne, jednak jest psem rodzinnym, oddanym, potrzebuje silnej wiezi z czlowiekiem i ciepla(mowie o takim duchowym cieple). Uwielbia, gdy sie z nim bawimy, chwalimy go, lub nawet patrzymy na niego i cos gadamy. Osobiscie twierdze, ze taki pies powinien mieszkac (lub w ostatecznosci chociaz nocowac) w domu. Ale nie to martwi mnie najbardziej. Jest wiele ras psow, ktore lubia same soba sie zajac i byc panem same sobie, lecz Retrievery nie sa takimi psami. Moze czas sie zastanowic, czy nie byloby lepiej zapewnic mu nowego kochajacego domu(nie twierdze ze go nie kochasz), kupic innego psa, ktory pasowalby do twojego podejscia do zwierzecia, lub wcale go nie miec. Wiem,ze to nie latwe, ale pomysl ze byloby mu lepiej, rozwaz to pod wzgledem zupelnie obiektywnym. Byc moze zauwazysz, ze trzymanie go w smutku samopas jest dosc egoistyczne - masz fajnego, modnego pieska i niech sie z nim dzieje co chce.

Prosze nie traktuj tego jako atak, pomyls o psie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafalp88
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:06, 22 Lis 2008    Temat postu:

ale po czym Ty stwierdzasz ze pies jest samotny ? ze mieszka na dworze ?
Np pies który siedzi w domu 10 godzin sam to on się czuje nie samotny tak to mam rozumieć ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bialystok

PostWysłany: Sob 17:05, 22 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
ale po czym Ty stwierdzasz ze pies jest samotny ? ze mieszka na dworze ?
Np pies który siedzi w domu 10 godzin sam to on się czuje nie samotny tak to mam rozumieć ?

Po stereotypach właśnie takich o które pytasz .
Pies jest stworzony do pracy z człowiekiem a nie do pracy w pojedynkę
w domu , czy na posesji
Twierdzę że psy na posesji są bardziej "samotne" , choć same znajdują zadania / niż psy w bloku.Bo my ludzie często ograniczamy się do poklepania psa , rzucania piłki , miski z jedzeniem i ciepłej budy .Pies jest zwierzęciem socjalnym Wiec "towarzystwo "człowieka jest mu niezbędne Jeśli ktoś pracuje 10 -godzin na dobę nie powinien być właścicielem psa
Żaden pies nie lubi być sam 10 - godzin Poszukuje zajęcia .
Chcę jeszcze raz podkreślić nie jestem przeciwnikiem psów na posesji To wybór każdego z was. Jestem zdecydowanie przeciw stereotypom a dzięki temu samotności psa W bloku mieszkające psy tez nie rzadko są bardzo samotne .
Reszta dyskusji jest bez zasadna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Sob 17:58, 22 Lis 2008    Temat postu:

Pani Alinko, ja sie czuje lekko dotknieta ta bura za pisanie, zamiast zabawy z psem... Ilez mozna tego psa mietolic???

Rudzik byl dwie godziny w parku, gdzie nie dosc, ze sobie pobiegal, pobawil sie ze swoja narzeczona, to jeszcze po karku dostal od rywala.

Po powrocie z parku okolo pol godziny prania, czyli masaz i woda w jednym - goldeni raj.
Nastepnie moj maz Rudzika wycieral - nastepne 15 minut masazu. Dodam, ze Rudzik i kapiel i wycieranie po niej uwielbia.

Pozniej zdrzemnelismy sie pysk przy pysku. Rudzik spal oczywiscie kolami do gory, a ja zanim zasnelam wydrapalam mu klacisko do granic przywzoitosci.

Teraz Rudzik spi w swojej budzie, na moich stopach (u nas bude ma pod stolem).
Dodam, ze do budy idzie jak po prostu ma nas dosc.

Tak wiec Pani Alinko, prosze sie zlitowac nad moim psem i pozwolic mi popisac, a tym samym Rudzikowi odpoczac od nadmiaru ludzkiej uwagi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 17:59, 22 Lis 2008    Temat postu:

Golducha, zgadzam się z Twoją wypowiedzią w całej rozciągłości. Smile

I ponawiam pytanie do założyciela tego wątku, które zresztą zadałam na samym początku i nie doczekałam się odpowiedzi: dlaczego wybrałeś tą rasę?

Edit: A jeśli chodzi o "burę za pisanie zamiast zajmowania się psem"... Wink
Mirra, ja tam nie czuję się dotknięta. Alina mnie zna i wie, że mój pies ma tyle pracy i zabawy ile mu potrzeba. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez indiana dnia Sob 18:02, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia.33
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:24, 22 Lis 2008    Temat postu:

A ja właśnie siedzę z komputerem na posłaniu psów, które grzeją mi teraz stopy. Very Happy
Jedyne czego bardzo żałuję to to, że moje psy mogą przebywać tylko w przedpokoju... Mają tu dużo miejsca, posłania, miski, zabawki, ale na pewno chciałaby czasem wskoczyć do łóżeczka. Niestety, jest to warunek moich rodziców i nie mam na to wpływu. Dlatego oszczędzam psom uczucia samotności i czytam z nimi książki, siedzę przy komputerze, uczę się 'w ich pokoju'. Często zdarza mi się wskakiwać w śpiwór i spać z nimi. Very Happy Więc mimo wszystko samotne to one nie są.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marysia.33 dnia Sob 18:26, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bialystok

PostWysłany: Sob 18:28, 22 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Pani Alinko, ja sie czuje lekko dotknieta ta bura za pisanie, zamiast zabawy z psem... Ilez mozna tego psa mietolic???

No nie
Jeszcze tego brakowało
Nie chodzi przecież o szaleństwa cało dobowe a o dostosowanie pracy z psem do naszych zajęć. Wówczas okaże się że nawet pół godziny wysiłku umysłowego psa po pierwsze buduje więź, a po drugie powoduje pozytywne zmęczenie psa .
Jeśli dalej idziemy tym tropem to chodzenie na kilku godzinne obowiązkowe spacery z psem by się wybiegał nie są potrzebne jako śmiertelnie ważny obowiązek. Spacery są przyjemnością podczas której świetnie pracuje się z psem .
Natomiast korzystniej jest pogadać internetowo o rzeczach twórczych niż przekonywać do posiadania psa na posesji czy nie .Jest to sprawa bardzo indywidualna każdego z nas .I tak warto to traktować Twórczą dyskusją na temat poruszanego tematu będzie przedstawienie korzystnych argumentów dzięki którym zainteresowaną osobę uda się przekonać do takiego postępowania Natomiast w tej dyskusji jest dużo krytyki o oceny która nie jest absolutnie sposobem i argumentem na zmianę poglądów
Cytat:
Tak wiec Pani Alinko, prosze sie zlitowac nad moim psem i pozwolic mi popisac, a tym samym Rudzikowi odpoczac od nadmiaru ludzkiej uwagi

Tak więc się lituję i proszę pisać jak najwięcej korzystnych argumentów co do każdego z naszych przekonań


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Sob 18:57, 22 Lis 2008    Temat postu:

Oj, troche sobie zazartowalam przepraszam za zamieszanie

Dziekuje cos tam napisze i tak zaraz go obudze na male potarmoszenie
Rudzik nie ma "letko"

Rudzik jest intelektualista wiec z zabaw najbardziej lubi "Rozmowy w tloku"
Moze kiedys ktos nas nakreci. Moim zdaniem, moj pies rozumie wszystko co do niego mowie. I nie chodzi tu o pojedyncze slowa.

Kiedys oszukiwal mojego meza, ze jeszcze nie byl w parku, oczywiscie jak mnie w pokoju nie bylo. Uslyszalam te rozmowe, wiec zawowlam Rudego na rozmowe. Pytam czemu oszukuje, Rudzik spuscil oczy i odwrocil glowe.
Ja mu dalej klaruje, ze tak sie nie robi...
Rudzik lape w bok wyciaga, i zaczyna mnie poklepywac: "no, prosze Cie juz przestan"....
Nie odpuszczam dalej susze mu glowe.... ten dalej mnie lapa poklepuje, ale ze to nie dziala, zaczyna nosem szturach....
No dobra mowie, przeprosiny przyjete...
Rudzik uwala sie na mnie szczesliwy...

Grzegorzu, trzymajac psa na dworze i wychodzac do niego co jakis czas, nigdy nie doswiadczysz takiego kontaktu z psem. Uwierz, ze warto czegos takiego doswiadczac. Bo czasem naprawde nie ma nic lepszego jak pogdac sobie z psem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bialystok

PostWysłany: Sob 20:43, 22 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Grzegorzu, trzymajac psa na dworze i wychodzac do niego co jakis czas, nigdy nie doswiadczysz takiego kontaktu z psem. Uwierz, ze warto czegos takiego doswiadczac. Bo czasem naprawde nie ma nic lepszego jak pogdac sobie z psem


Łoł i to jest właśnie to ten kto nie obcuje z psem jest dużo ,dużo a może jeszcze więcej uboższy w niezwykłe przeżycia które są możliwe tylko i wyłącznie dzięki psiej obecności
I tym się zdecydowanie będą różnić od siebie właściciele psów tych na posesji i tych które są blisko nas . Ubożsi o kontakt z wilgotnym psim noskiem , który tyca gdy jesteśmy zbyt długo przy komputerze , o muśnięcie ciepłym szorstkim językiem gdy szalejemy podczas zabawy w chowanego, ale i o kupę piachu z wilgotnej psiej sierści po spacerze i gadanie do psa jak to mamy go serdecznie dosyć bo jest piachu i sierści zbyt dużo .
I nie doświadczy tych swoistych przyjemności ten kto ma psa zbyt "daleko " bo w budzie .A i pies nie będzie szczęśliwy że nie może położyć łba na kolanach pańciunia gdy zmęczony wraca po spacerze albo nie może wcisnąć się za nas gdy leżymy na kanapie .
Powiem tak, że posiadanie psa to niezastąpione , niezwykłe chwile
I żal tych wszystkich psów na posesjach, które tak bardzo pchają się do domu, a właściciele mijają je przez większość dni stwierdzając fakt że super iż mieszka ten pies na posesji .Wita pańciunia merdający ogon i to merdanie słabnie gdy bezosobowo pan kelpie lub też nie po łbie mijając psa na posesji po powrocie z pracy .
Zatem różne, są wizje i potrzeby posiadania psa
Ja zdecydowanie wybieram i polecam tę, która zostawia codzienne nieprzewidywalne i niezwykłe przeżycia wynikające z bezpośredniego kontaktu na co dzień


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golducha
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: k/Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:03, 22 Lis 2008    Temat postu:

Wiem co jeszcze chcialam dodac. Teraz mi sie przypomnialo. Rafalp88, napisales w temacie, ze chcialbys aby twoj pies spal w budzie, a spi pod drzwiami na dwoch kocach.(nie wiem czy dokladnie tak to brzmialo). A pomyslales kiedys o tym, ze pies nie spi tam z powodu wygodnego poslanka?? Ok, zrobmy taka mala stymulacje:
Bierzesz koce spod drzwi. Zostaje tam tylko wycieraczka. Koce umieszczasz w innym miejscu, niezbyt daleko od drzwi, ale minimum 5m. Pies bacznie Ci sie przyglada. Zajmuje sie sam soba gdzies na posesji. Idziesz do domu. Za godzine wygladasz na zewnatrz. Gdzie lezy Twoj piesek?? Wybral koce?? Nie sadze. Ja widze go oczami wyobrazni jak lezy pod drzwiami, na cienkiej wycieraczce.

Nie chodzilo mi o to, zeby mrozil sie pod drzwiami na wycieraczce zamiast cieplych kocow. Chcialam tylko zasugerowac, ze pies nie spi pod drzwiami bo mu sie podoba. Spi tam, bo liczy na to, ze moze kiedys go wpuscisz, bo czeka az ktos wyjdzie i sie nim zainteresuje, bo nie chce ominac zadnej chwili kiedy Ty - jego czlowiek spedzasz czas w jego swiecie, na dworze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiachrobak
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Sob 23:37, 22 Lis 2008    Temat postu: ...

Niestety nadal są chętni, aby kupić goldena z rodowodem mimo dość dużej ceny do budy...
Będąc na wystawie w Kielcach musiałam dwóm chętnym na kupno szczeniaczka wybijać taki pomysł z głowy, a przecież mają grubą sierść i są dość duże...
Moda na goldeny podobno mija, już się nie mogę doczekać, mam nadzieję, że pozostaną sami odpowiedzialni przyszli właściciele!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rafalp88
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:55, 23 Lis 2008    Temat postu:

Mój jest bez rodowodu
a co do spania na noc zaczął chodzić spać do budy
wiec sobie z tym poradziłem
Pozdrawiam :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia.33
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sieradz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:47, 23 Lis 2008    Temat postu:

Zaczął spać w budzie bo jest mu zimno. Z pewnością tego nie polubił. ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dora&Leon
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: głosków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:22, 23 Lis 2008    Temat postu:

W ten śnieg też cały czas jest na dworzu?
8 miesięczny golden?!
O Boże życzę mu abyś Go komuś oddał...Komuś kto Goldena w takie dni wpuści do domu.A jak będzie -31 C?Też zostawisz go na dworzu w zimnej jak choinka budzie(przepraszam za słownictwo ale się wkurzyłam)No rozumiem ;/jeszcze w lato ale zima?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justi24
Gość





PostWysłany: Nie 14:31, 23 Lis 2008    Temat postu:

Tak czytam ten temat i po prostu nie mogę pojąć ludzkiej bezduszności, egoizmu i nie wiem jak to jeszcze nazwać. Po prostu nie wyobrażam sobie trzymania o tej porze jakiego kolwiek psa na dworzu. Evil or Very Mad Czy Ty naprawdę nie masz serca? Nie żal Ci tego stworzenia? Jak już powiedzieli poprzednicy, golden to pies rodzinny, potrzebujący miłości i spędzania czasu z kochającą go rodziną. Pomyślałeś co może kiedyś stać się z jego psychiką? Confused Rozumiem - co innego latem umożliwić psu bieganie po ogrodzie (ale i latem nie zostawiłabym psiaka na noc na dworzu) a co innego zostawiać go całymi dniami i na noc, na dodatek w taką pogodę... Strasznie żal mi tego psiaka Sad Jeżeli już nie chcesz trzymać go w domu (choć nie rozumiem dlaczego) to może warto znaleźc mu inny dom, w którym psiak będzie szczęsliwy, bo sory ale nie uwierze że Twoj taki jest. Po co w ogóle brałeś psa - to mnie zastanawia. Szkoda słów.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin