Jak nauczyć siusiania na dworze?

Dundi · Wysłany: Czw 0:05, 31 Mar 2011 Temat postu:

A robisz karnawał w Rio, jak się załatwi na dworze? Na czym załatwiała się w domu w czasie kwarantanny, na czym w ogóle załatwia się w domu, jak już się tam załatwia? Jeśli nauczyła się załatwiac na podkładach albo gazecie, spróbuj wynieść jej to cos, na czym się załatwiała na dwór, zobacz co zrobi. Czy wychdzisz z nią zaraz po wstaniu, jedzeniu i zabawie? Jeśli tak, spróbuj ją przetrzymać, powinno jej się mocno chcieć. Jak jesteś na działce - wynoś ją co chwila, a szczególnie, jak się kręci niespokojnie, szukając miejsca. Ja niestety uczyłam psa czystości w mieście i to była droga przez mękę. Ale gdybym miała opcję działki bliżej domu (mamy dom na wsi, ale 250 km od domu...), to bym tam uczyła. Robi się coraz cieplej, więc wychodziłabym z psem jak najwcześniej i na upartego czekała tak długo, aż nie wytrzyma i się załatwi - a jak to zrobi, to feta z fajerwerkami. I tak do upadłego. Teraz się pomęczysz, ale jak juz pies załapie, to będzie super i szybko zpomnisz, że było strasznie, wiem co mówię

A nie ma jakichś psich znajomych? Obserwacja i naśladowanie innych psów (a wiadomo, że starsze sikaja na spacerze co chwila, bo zawsze jest coś fascynującego do obsikania) zawsze działa

Nie łam się, będzie dobrze, każdy przez to przechodzi.

annie-rosa

Luna w czasie kwarantanny załatwiała się na gazetę. Teraz jak wychodzi na dwór gazety ma zabrane, wynosiłam też gazety, ale nic to nie dawało..jak tylko wstaje szybko zakładam spodnie na łóżku i wychodzę z nią od razu chodzę ponad godzinę kilka razy dziennie, i wchodzimy do domu i od razu jest siusiu. Ona ma malutkie nóżki jeszcze i jak np spaceruje z nią 2 godzinki to już się męczy i piszczy, dlatego wracam.., jak zdarzyło jej się załatwić na dworku (już 4 razy) to oczywiście skakałam z radości, ona dostała od razu przysmaki i była chwalona że hoho.. Z psiakami wlasnie jest problem, bo nie ma jeszcze malutka przyjaciół, moi znajomi maja wielkie psy, sąsiad amstafa i one jeszcze na nią nie uważają.., no ale ciągle próbujemy, tylko muszę powiedzieć, że ma malutka mocny pęcherz, na dworzu będzie piszczec, klasc sie, ciagnac do domu, ale kurcze sie nie zalatwi...eh

Iziak

Annie.
Bądź ostrożna, Luna to jeszcze mały piesek nie powinien aż tak się przemęczać, przynajmniej tak mi się wydaje, skoro popiskuje to znaczy że jest to dla niego za dużo. Moja Nutka ma rok i chodząc 2h po podwórku ma dość, ale jej ciałko jest na tyle ukształtowane, że nie zrobi sobie tym krzywdy. Ja bym na Twoim miejscu chodziła częściej ale w 15min sesjach.
Ile ma Luna?

annie-rosa

Luna ma 3,5 miesiaca. Dlatego własnie jestem ostrożna i zabieram ją do domku. Raz byla ze mna dwie godzinki i wlasnie zaczela popiskiwac, ale to mowie bylo na dzialce.. takto mieszkamy w bloku. Nie wiem czy np dobrze zrobilam usuwajac jej juz gazety z domu??powiem Wam, ze czasem czuje sie zmeczona, wstaje o 5 specjalnie by z nia wyjsc, wychodze po kilka razy dziennie i za kazdym razem przychodzimy i siusiamy w domku...to moze byc dolujace.

Iziak

my stosowaliśmy zasadę siusiu: po każdym piciu, po każdym jedzeniu, po każdym spanku i po każdej zabawie idziemy na siusiu

W trimiga nauczyła się na trawę siusiać zachwalana wtedy była pod niebiosa i dostawała ulubione smaczki

Przez pierwszy tydz. jak popiskiwała w nocy to wychodziłam z nią koło 1-2 na 5 min i wytrzymywała do rana. Potem już wytrzymywała do 7, a teraz to i o 10 nas z łóżka nie ściąga jak śpimy tylko śpi razem z nami

Lukrecja_

Iziak

Taaak! noszenie po schodach baardzo ważne

My targaliśmy 15kg kulkę po schodach Very Happy

to był ubaw Rolling Eyes

My też umiemy na komendę siku, ale z qpą gorzej Razz

annie-rosa

Tak tak noszę ją po schodkach:) oczywiście:) a do ktorego miesiaca tak ja nosic? Wiecie ja tez wychodze po kazdym piciu, po kazdym jedzonku, i spanku..Jedynie w nocy nie wychodze to fakt...i jak rano wstajemy o 5 to juz gdzies nasiusiane jest... W weekend postaram sie z nia wychodzic co godzinke np na 10-15min, dobry pomysl? No jak Lunie zdarzy sie zrobic na dworku to rowniez jest wychwalana i dostaje nagrody:D zreszta moja radosc jest wtedy niesamowita. Ale coraz bardziej uwazam ze ona dwor traktuje jak wychodzenie na znalezienie czegos do gryzienia, wszystko by wachala i szukala jakis ukrytych kosci...A ile zajela Wam nauka siusiania??Bardzo Wam dziekuje za rady:**

Iziak

A czy ganisz ją jak siusia w domu?
Ja zawsze mówiłam obniżonym tonem : nieładnie, niegrzeczna dziewczynka, bardzo nieładnie, brzydko się zachowałaś.
Pamiętaj żeby po każdym piciu i zabawie tez ją wysiusiać. A jak widzisz że zbiera się do sikania to bierz ją na rączki i fru na spacerek. Mnie tylko raz obsikała Very Happy

A co do noszenia nosiłam chyba do 15kg Very Happy

potem spasowałam

Miała 4-5 ms, może 6 Wink

annie-rosa

nio właśnie nie ganiam jej jak robi w domku, tzn mówię np. co tu zrobilas, nie wolno, ale ona wogole mnie wowczas nie slucha. Nio, zeby tak od razu wychodzic jak sie zbiera do siusiania to bym musiala byc caly czas ubrana:D ale zaraz sie ociepli i bedzie mozna wybiegac szybko nawet w klapeczkach. Oj dziekuje bardzo za rady. Mam nadzieje, ze moja Luna niedlugo zrozumie, ze powinna tylko na dworku siusiac. A powiedzcie jak z kupka? bo tego to nawet na gazetke mi moja Luna nie robila.., tylko rozne miejsca sobie znajdywala, a na dworzu ani razu..

annie-rosa

Muszę się Wam pochwalić

Moja Niunia już częściej siusia na dworku niż w domu

a kupke robi tylko na dworzu

sama się pomału przekonuje

i sprawia jej radość chwalenie hehe;)

tylko jeszcze jest strachliwa i wszystkiego się boi, szczególnie innych psów.

kylaudia

Cierpliwości . spędzaj ze swoim psiakiem dużo czasu na dworz baw się z nim itp. po jakimś czasie musi się przecierz załatwić i kiedy to zrobi daj jesmakołyk , nagroć ją myślę że wtedy się nauczy Very Happy

annie-rosa

zalatwia sie troche w domu troche na dworzu, wazne ze wogole robi juz na dworku, ale do ktorego miesiaca gdzies potrwa zalatwianie sie w domu?

Dundi

U nas zdarzało się siknięcie w domu i w 5. miesiącu - także cierpliwości życzę

Karolina i Adam

opisany problem nas też dotyczy, w domu od samego poczatku było super, przez kwarantanne moze ze 3-4 nasikane na podlogę, a tak na podkłady w wyznaczone miejsce, zero problemu ... ale teraz problem jest z dworem

dzis jest sobota, bylismy ponad 2,5 h u znajomych na wielkiej działce, pojechalismy prosto po spaniu Fiodora i zero siku ... byla zabawa, byly spacery a siku na podklad jak tylko otworzylam drzwi, mam pytanie, bo jeszcze nie probowalismy tego przerywania sikania i wynoszenia ... jak to technicznie wam sie udaje

??? pies zaczyna sikac, wy go pod pache, ubrac buty, wziasc klucz, zamknac drzwi, zejsc na dol, dojsc do trawy i posadzic ... czy one tyle wytrzymaja ??? to na pewno z 2 min zajmnie Wink