Mój psiak cofa się w rozwoju?

Cryiesty

Psiak jadł coś niepokojącego? najlepiej jak najwcześniej wyczaić, czego psiak nie trafi i co może mu zaszkodzić.

Lijka

Przede wszystkim uważaj na dworzu bo te psy jedzą wszystko co im się napotoczy.

Lukrecja_

hi hi śmieszy mnie to Wasze "na dwór, na dworzu, z dwora"

no nic, ja jestem z Krakowa więc to wiele wyjaśnia.

Jeżeli Twój pies przynosi zawartość pęcherza do domu, to albo na spacerze jest zbyt rozkojarzony by się załatwić, albo mógł się czegoś wystraszyć.

Najlepiej wprowadź jakąś komendę "np. siku", żeby psu dać sygnał co ma robić. Potem pochwała i zabawa. Z czasem komenda przyniesie skutki: psiak zacznie się załatwiać na komendę, posłuży Ci to np. podczas ulewy kiedy nie chcesz stać 20 minut i czekać, albo kiedy wracacie ze spacerku i pies opróżni pęcherz do dna, zanim wejdziecie do domu.

To na razie maluszek, wpadki mogą zdarzyć się zawsze (moja pannica ostatnio zesikała się w domu w nocy- nie wiadomo czemu bo nie przeziębiła pęcherza na pewno, nikogo nie budziła, że ma pilną sprawę)

Alf

Co do załatwiania potrzeb nie martwiłbym się, ponieważ potrzeba jeszcze czasu i pracy. Natomiast gorsze jest, że mu pozwalasz na gryzienie odzieży i szczekanie na siebie, gdy próbujesz mu je zabrać. Jeśli nie wyplenisz tego, to może być problem. Dużo zależy od jego charakteru, ale i tak powinnaś ustalić hierarchię. Nie można dopuszczać do takich sytuacji i tłumaczyć, że to normalne w jego wieku. Od tego są gryzaki i zabawki. MZ psiak powinien się uczyć zabawy, którą Ty kontrolujesz (czyli zaczynasz i kończysz kiedy chcesz oraz narzucasz reguły zabawy). Jest to bardzo ważne, żeby nie okazało się potem, że psiak, jak będzie duży, postanowi pokazać Ci zęby, albo co gorsza ugryźć. Jeśli raz Cię nastraszy to może potem próbować tych sztuczek. Znam takie przypadki u goldenów i labków, czyli "przyjaznych" człowiekowi psów.

girl90

Falka

Można wyjść zawsze, kiedy pies chce się załatwić. Po jedzeniu nie powinien po prostu biegać i wariować.

Cryiesty

Każdy psa może wyprowadzać kiedy mu się żywnie podoba. Nie powiesz przecież komuś, że nie może po/przed/w trakcie posiłku, to już zależy od właściciela. A o efektach jakie potem mogą czekać... przekona się sam. Przykładowo dzisiaj... wyjdę z psem jeszcze około godziny dwunastej bądź jedenastej trzydzieści, o godzinie trzynastej Loca dostanie obiad, a o 14:30/15:00 wychodzimy na dwór. Chociaż nigdy nie byłam z małą zaraz po posiłku, wiem, że gdybym jednak wyszła, niespodzianka w postaci zwrócenia obiadu byłaby gotowa, a o innych powikłaniach nie wspomnę.

girl90

Czyli najlepiej wychodzić np. godzine po posiłku? Wiem że to zależy od właściciela i jeśli piesek chce to trzeba go wypuścić zeby nie narobił w domu, ale np. jakby zrobić tak że wyprowadza się go tylko po to żeby się załatwił przed domem, a na dłuższy spacer iść po godzinie?

Cryiesty

Ja właśnie tak wychodzę. Mała zje, pokręci się, ewentualnie popodgryza sznurek a potem utnie sobie drzemkę. Poza tym, jak wyjdziesz zaraz po posiłku to jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że psiak się załatwi, może ewentualnie zrobić siusiu, co jest też wątpliwe, bo przecież woda od razu przez psa nie przelatuje. Jakby nie patrzeć to nie jest robot i nie strawi całego obiadu w kilka minut, także chodzenie z nim po dworze może mijać się z celem. Dlatego osobiście uważam, że wyjście z psem po godzinie, półtorej czy nawet czekając do dwóch to najlepsza pora.

Alf

Nie powinno się wychodzić z psem zaraz po posiłku (szczególnie psem dużej rasy, o głębokiej klatce piersiowej) ponieważ grozi to skrętem żołądka, czyli śmiercią w strasznych męczarniach. Generalnie zaleca się odpoczynek 2 godziny po posiłku. Oczywiście to wszystko jest zależne od tego co on je i ile tego zjadł przed wyjściem. Żeby doszło do skrętu żołądka czasami może wystarczyć zejście po schodach. Znam przypadek, że pies zdechł po wskoczeniu do samochodu, a wcześniej się tylko napił wody. Generalnie powinno się zapewnić psu spokój przez ok. 2 godziny po posiłku.

girl90

Ok

. Dziękuje za dobre rady

magdalena.k

Wg mnie to wszystko zalezy czy rozmawiamy o piesku, który jest malutki i dopiero uczy się czystości czy o takim, który już troszkę podrósł i jest w stanie wytrzymać te 2 godziny po jedzeniu. Po swoim maluchu widziałam, że jak zje i zaraz nie znajdzie się na trawce to po prostu nie wytrzyma, i wcale nie chodzi o to, że już strawi to co zjadł, ale przecież pełny brzuszek + pełny pęcherz = potrzeba załatwienia potrzeb. Takie maleństwo, które wynosimy na trawkę (po schodach się go znosi a nie pozwala schodzić) TYLKO na siusiu a nie na żadne dzikie harce nie jest zagrożone żadnym skrętem. Bez przesady. Natomiast zgadzam się, że jeśli chodzi o starszego pieska, którego chcemy zabrać na spacer z prawdziwego zdarzenia i dac mu się wyszaleć to na pewno bezpieczniej jest dać mu czas na odpoczynek po jedzeniu. Sami też nie wybieralibyśmy się na jogging po sytym obiedzie, to naturalne

Może każdy psiak jest inny, wiem tylko, że u mnie jakiś czas temu na dwugodzinne czekanie nie byłoby żadnych szans. Teraz już jest to możliwe

girl90

Alf, wody? to po wypiciu wody też musi odczekać? przecież jak jest upał to psy - duże też - dużo piją, nawet wody z rzeki, a później biegają...

magdalena.k

Żeby tylko z rzeki...

Jak się zziajają to i byle kałuża jest dobra Wink

Lukrecja_