Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Pomocy moj golden warczy i gryzie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
mrufa
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:14, 21 Sie 2011    Temat postu:

Polecam książkę Stanleya Corena "Jak rozmawiać z psem"
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki Megulowa
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chełmek
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:49, 21 Sie 2011    Temat postu:

Turid Rugaas - ,,Sygnały uspokajające" - świetna książka. Dostepna też w PDF

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalena.k
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:59, 21 Sie 2011    Temat postu:

Dziękuję za odp :Sygnały uspokajające" ściągnęłam już jakiś czas temu, ale brakuje mi tam właśnie informacji na temat tych bardziej "negatywnych" sygnałów wysyłanych przez psiaka. Z książką Corena postaram się zapoznac w najbliższym czasie, dziękuję jeszcze raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alf
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:17, 21 Sie 2011    Temat postu:

Ja proponuję obserwację na szkoleniu u doświadczonego szkoleniowca, który nie będzie się bał podzielić swoją wiedzą, ponieważ zdjęcia i teoria bez obserwacji "na żywo" mogą prowadzić do błędów w "czytaniu" psa. Jest zbyt wiele czynników, które mają wpływ na to co pies chce pokazać. Bardzo łatwo jest skrzywdzić psa błędnie odczytując sygnały. Teoria i zdjęcia są bardzo ważne, jako podstawa. Chyba, że psiak okaże się mało problemowy i nie będzie trzeba "rozbierać" go na czynniki to wtedy takie przygotowanie może wystarczyć. Pozdrawiam Alf

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tropik
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:50, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Niepokoi mnie zachowanie Tropa, bo na mnie szczeka. To znaczy ma takie fazy. Szczeka i gryzie, a ostatnio zaczął warczeć jak jem przy stole. Gryzie albo ciągle (jakby kość obgryzał), albo kąsa (łapie i odskakuje). Przeraża mnie to trochę. Bo robi to najczęściej mnie. Najgorsze jest to, że nie może się czasami uspokoić i nawet jak już skończę jeść i odniosę talerz to on warczy, szczeka skacze próbując ugryźć.
Często też próbuje wskoczyć na kanapę (nie wolno mu), al kiedy mu nie pozwalany wchodzi przednimi łapami i gryzie, a jak go zrzucimy to z powrotem, aż się nie uspokoi. Boję się nie tyle jego, bo ja nie zamierzam bać się swojego psa, a tego, że mu tak zostanie albo pogorszy się z wiekiem. Dziwi mnie też, że to własnie mnie najczęściej gryzie przy jedzeniu, bo to ja go szkolę, daję jedzenie i chodzę z nim codziennie sama na godzinne spacery. Słucha się bardzo. Chodzi bez smyczy. Poza tym w czasie takiego 'ataku' w momencie gdy go dotknę odskakuje jak z procy jakbym mu nie wiem co robiła, a dodam, że nigdy go nie uderzyłam, czasami łapie go za kark i osuwam jak wchodzi na kanapę dotykając jego szyi, ale nie wiem czy to oto chodzi. Po wszystkim przychodzi i kładzie mi się pod nogami.
Nie wiem co mam zrobić. mógłby ktoś napisać jak sobie z tym radzić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalena.k
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:57, 29 Wrz 2011    Temat postu:

U nas dobrze działa komenda "na miejsce" w takich sytuacjach. Jak psiak za bardzo dokazuje albo przeszkadza podczas jedzenia to jest odsyłany na swój kocyk, gdzie chcąc nie chcąc wycisza się troszkę, po paru minutach wołam go spowrotem. Oczywiście potrzebna jest tu konsekwencja bo regularnie sprawdza "a co by było gdybym tak w połowie drogi zawrócił..."? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 22:28, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Tylko, że psiak najpierw musi znać komendę NA MIEJSCE, czyli zostać nauczony na spokojnie co ona oznacza Wink

Cytat:
Szczeka i gryzie, a ostatnio zaczął warczeć jak jem przy stole. Gryzie albo ciągle (jakby kość obgryzał), albo kąsa (łapie i odskakuje).


Jak TY na to reagujesz?
Co robisz?

Jak wygląda karmienie psa - czy on czeka grzecznie na swoją miskę i je dopiero na komendę czy skacze i wymusza jedzenie?


Cytat:
Często też próbuje wskoczyć na kanapę (nie wolno mu), al kiedy mu nie pozwalany wchodzi przednimi łapami i gryzie, a jak go zrzucimy to z powrotem, aż się nie uspokoi....czasami łapie go za kark i osuwam jak wchodzi na kanapę dotykając jego szyi, ale nie wiem czy to oto chodzi.


A po co go zrzucacie?
Po co łapiesz go za kark?

Nie lepiej nauczyć go komendy np. NIE, komendy ZEJDŹ i powiedzieć psu CO ma zrobić zamiast pakowania się na kanapę?
Na przykład może się położyć albo iść na miejsce.

Jeśli psu czegoś zabraniasz naucz go jak ma się zachować zamiast tego co sobie wymyślił. I za dobre zachowanie nagródź - pochwal, czasem pogłaszcz, czasem daj smakola itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tropik
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:49, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Cytat:
Szczeka i gryzie, a ostatnio zaczął warczeć jak jem przy stole. Gryzie albo ciągle (jakby kość obgryzał), albo kąsa (łapie i odskakuje).


Jak TY na to reagujesz?
Co robisz?

W takich momentach próbuję go ignorować, ale jest to strasznie uporczywe i czasami już przesadza i zaczyna boleć i wtedy wyprowadzam go na dwór i zamykam drzwi żeby nie mógł wejść i po jakimś czasie wpuszczam. Tak naprawdę to nie wiem co powinnam robić.


Jak wygląda karmienie psa - czy on czeka grzecznie na swoją miskę i je dopiero na komendę czy skacze i wymusza jedzenie?[/quote]

Od zawsze musi usiąść przed posiłkiem. Nigdy nie skakał. zawsze jak mam miskę to siada i grzecznie czeka, a ja na początku udaję, że jem pierwsza i dopiero potem mu ją daję.

Cytat:
A po co go zrzucacie?
Po co łapiesz go za kark?

Nie lepiej nauczyć go komendy np. NIE, komendy ZEJDŹ i powiedzieć psu CO ma zrobić zamiast pakowania się na kanapę?
Na przykład może się położyć albo iść na miejsce.

Jeśli psu czegoś zabraniasz naucz go jak ma się zachować zamiast tego co sobie wymyślił. I za dobre zachowanie nagródź - pochwal, czasem pogłaszcz, czasem daj smakola itp.


Ja go nie zrzucam. Ja lekko z tyłu wciskam rękę między jego zadek, a kanapę, a on sam się zsuwa i jak się zsuwa to mówię 'zejdź' i kiedy już się znajdzie na podłodze to go chwalę.
Zawsze jak leży grzecznie koło kanapy to go chwalę.
W nocy mama zastawia kanapę krzesłami, bo jak tego nie robiła to zasypiał w koszyku, a jak rano przychodziliśmy to był rozłożony jak człowiek z głową na poduszce.
On jak mu nie pozwalamy wchodzić to szczeka i gryzie. Ja w takim momencie wstaję albo siadam i robimy szybki trening: 'siad', 'leżeć', 'siad', 'łapa', ale nie często skutkuje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tropik dnia Czw 22:50, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 23:20, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
W takich momentach próbuję go ignorować, ale jest to strasznie uporczywe i czasami już przesadza i zaczyna boleć i wtedy wyprowadzam go na dwór i zamykam drzwi żeby nie mógł wejść i po jakimś czasie wpuszczam.


Ja bym natychmiast kiedy on zaczyna podgryzać - odizolowała go na kilka minut.
Albo TY odwróć się tyłem i nie patrząc na niego i nie gadając do niego ( bo każda Twoja uwaga może wzmacniać jego zachowanie) wyjdź z pokoju, albo - wyprowadź psa. Nie wiem czy wyprowadzanie go na dwór jest dobre, to zależy, co on robi na dworze - jeśli się nakręca albo sam się nagradza to znaczy, że powinniście zamykać go w domu w jakimś pomieszczeniu.

Wypuść go dopiero kiedy się uspokoi.
I spokojnie, powolne ruchy, nie podkręcaj go, ale wyciszaj.
Kiedy jest grzeczny pomału, długimi ruchami pogłaskaj go po szyi, pod brodą, za uszkami.

Naucz go też komendy, o której już była mowa czyli odsyłania na posłanko o pozostawania na posłanku. Najpierw tego CO ma zrobić , gdzie ma iść i że ma się tam położyć i za to nagradzaj.
Można tego uczyć np. targetowaniem i jest to o tyle fajne, że kiedy pies wie o co chodzi z targetem, możesz go "zdjąć" z kanapy za Twoją dłonią, odesłać na miejsce, wyprosić z pokoju itp. itd.

Zobacz, magiczne targetowanie:

http://www.youtube.com/watch?v=DyzfBDz8DrU

http://www.youtube.com/watch?v=RWSJVwZybwo

I nauka komendy na miejsce:

http://www.youtube.com/watch?v=FRM0LeSBjxA&feature=related

Potem przedłużaj czas, w jakim Tropik ma przebywać na miejscu. Poćwiczcie relaksację, mniej więcej tak jak na filmiku, małymi kroczkami do celu:

http://www.youtube.com/watch?v=XX9rOLaN-bw&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=eTBvwgmL-cs&feature=related

Wystarczy kilka sesji w jednym dniu i będziesz mogła go spacyfikować kiedy jesz. Albo kiedy chce wejść na kanapę . Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Czw 23:26, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalena.k
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:54, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Gocha2606 - bardzo przydatne materiały Pooglądałam jeszcze inne filmiki pana, który uczył tu komendy "na miejsce", wszystkie są ciekawe Przypomniało mi się, że u nas też była "walka" z wskakiwaniem na łóżko. Rozwiązaliśmy to bardzo prostą komendą "na dół". Jak psiak wskakiwał na kanapę był zachęcany smakołykiem (trzymanym blisko podłogi) do zejścia i chwalony. Komenda padała zawsze natychmiast po tym jak wszedł na łóżko. Po jakimś czasie sam zakapował że wolimy, żeby miał 4 łapki na podłodze i teraz tylko przychodzi, kładzie morkę na brzegu łóżka i czeka na mizianko

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez magdalena.k dnia Pią 17:24, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia & Badylek
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 12:22, 22 Paź 2011    Temat postu:

Mój nie warczy ale skacze i gryzie. Rolling Eyes
Nie zdarza się to często ale jednak. Czasami kiedy jesteśmy na dworze, Badyl zobaczy jakiegoś psa i, naturalnie, chciałby do niego podejść. Ale piesek jest np. mały, na smyczy, daleko itp. a my musimy iść dalej. Wtedy on ledwo idzie z głową odwróconą do tyłu, ja idę prosto (raz czy dwa pociągnę smyczą żeby się ruszył) i wtedy

ŁUP.

Skoczy mi na plecy, potem złapie za prawą rękę (chodzimy przy prawej nodze i tą ręką trzymam smycz) i szarpie mnie za kurtkę. Dziś mi ją nawet przegryzł! No i niewiadomo, próbowałam go ignorować ale niesamowicie denerwuje mnie to jak idę a on mnie szarpie. Mogę go usadzić i siądzie (co istotne, nie chce się położyć) ale w momencie, w którym ruszamy, wszystko zaczyna się od początku. Ja to odbieram jako karę za to, że nie podeszliśmy do tego psa. Very Happy Kiedy odpowiednio ściągnę smycz, tak że nie ma już jak dalej wierzgać, przestaje.
Czasami w ogóle nie musi zobaczyć psa, po prostu idzie i w pewnym momencie zachce mu się skoczyć. Czasami stanie się to kiedy jest trochę pobudzony (np. chwilę pogłaszcze go listonosz).

Co ciekawe, jutro mamy egzamin na Super Psa. Na szkoleniu się tak nie zachowuje. Zdarzyło się to tylko kiedy pierwszy raz założył kantar, podrapał wtedy naszą instruktorkę.

Badyl jest naprawdę dobrym psiulkiem, nie wiem czemu to się dzieje. Czy ja go czymś prowokuję? Kiedyś pogłaskałam go kiedy ładnie szedł przy nodze i wtedy skoczył (bo pewnie potraktował to jako zaproszenie do zabawy). No to już tego nie robię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Budzińska
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:43, 22 Paź 2011    Temat postu:

Natalia, ja też miałam problemy z Zoe, co prawda ona na mnie nie skacze i nie podgryza, ale strasznie ciągnęła i była nieusłuchana na spacerach, głównie w obcych dla siebie miejscach. Rad, jaką wszyscy z pewnością Ci dadzą, to ignorować i korygować złe zachowania i dużo i regularnie z nim pracować. Jak piszesz, Badylek dobrze radzi sobie na szkoleniu, widać zatem, że to mądra psinka, ma teraz pewnie okres w którym Cię testuje i TY musisz być silniejsza od niego. Poza tym warto też urozmaicić spacerki, zmieniać gwałtownie trasę, rytm spaceru itp. (ja tą radę dostałam na forum i u nas działa). Poza tym komenda "NIE" jest cudownym lekiem. U nas sprawdza się doskonale. Gdy tylko Zoe robi coś co mi się nie podoba, zaraz mówię "Nie" i ona doskonale wie, że należy wycofać się z tego, co akurat planowała, bez względu na to co to by miało być.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alf
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:25, 22 Paź 2011    Temat postu:

Ignorowanie niepożądanych zachowań nie zawsze działa. To co napiszę będzie wymagało troszkę pracy. Obserwacja i w momencie jak skacze odsuwasz się i stanowczym tonem mówisz, że nie wolno. Czasami można go strącić ręką za łapę jak jest w powietrzu. Trzeba tylko zwrócić uwagę na to, czy ten sposób nie będzie go prowokował do takiej zabawy. Na takie zachowanie znam jeszcze jeden skuteczny sposób. Poza tym ważne są relacje jakie macie w domu. Interesuje mnie jeszcze jedno. Co mówi na takie zachowanie instruktor? Czy w ogóle wie o takim zachowaniu psa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia & Badylek
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 20:08, 22 Paź 2011    Temat postu:

Alf napisał:
Ignorowanie niepożądanych zachowań nie zawsze działa. To co napiszę będzie wymagało troszkę pracy. Obserwacja i w momencie jak skacze odsuwasz się i stanowczym tonem mówisz, że nie wolno. Czasami można go strącić ręką za łapę jak jest w powietrzu. Trzeba tylko zwrócić uwagę na to, czy ten sposób nie będzie go prowokował do takiej zabawy. Na takie zachowanie znam jeszcze jeden skuteczny sposób. Poza tym ważne są relacje jakie macie w domu. Interesuje mnie jeszcze jedno. Co mówi na takie zachowanie instruktor? Czy w ogóle wie o takim zachowaniu psa?


Rzeczywiście, spróbuję się odsunąć i go jakoś zdyscyplinować. Co do strącania ręką - jakiekolwiek rozwiązania 'siłowe' zupełnie go rozsierdzają. W domu coś takiego nie ma miejsca, jest w 100% uległy, nie skacze jak przychodzę, w zabawie jeśli zdarzy mu się pogryźć, przestaje po jednym upomnieniu.
Wie wie, ten jedyny raz zaprezentował się z tej gorszej strony (nie chciał iść przy nodze w kantarze), instruktorka go przejęła i próbowała go zdyscyplinować (jak wspomniałam, bez szwanku z tego nie wyszła). Szła z nim chwilę po czym wydawała komendę 'siad'. Jakoś się w końcu zmęczył, po 15 minutach.
Powiedziała, że nie można mu wtedy odpuszczać i trzeba wydać komendę, która go jakoś uspokoi. Odczekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alf
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:11, 23 Paź 2011    Temat postu:

Ważne jest, aby nawet trochę się nie śmiać przy korekcji psa. Poza tym troszkę dziwne, że instruktor uczy chodzić psa w kantarze. Natomiast spychanie łapy nie jest rozwiązaniem siłowym. Jest tylko wytrącaniem psa. Jeszcze raz powtarzam, że nie wolno się uśmiechać, śmiać, bagatelizować itp. Jak to nie zadziała, jest jeszcze jeden sposób, aby oduczyć go skakania na ludzi.
Pozdrawiam
Alf


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin