Problem...

Jolka

Witajcie, mam kilka problemów z moim 1,5rocznym goldenem, Axelem. Axel nie przeszedł żadnego profesjonalnego szkolenia, ale też nie stwarzał dużych problemów z którymi sobie nie radziliśmy. Na początku maja przeszedł zabieg kastracji. Trudno to zniósł ponieważ miał powikłania. Jak widział weterynarza to panika. Na szczęście wszystko dobrze się zagoiło i już nawet widać zmiany w jego zachowaniu. Niestety nie tylko na lepsze. Wcześniej Axel ciągnął na smyczy, więc miał kolczatkę. Po kastracji zauważyłam że nie ciągnie już do innych psów jak dawniej. Kupiłam szelki i długą smycz. Ładnie chodził przez tydzień. Potem zaczął gryźć smycz i skakać do niej. Robił to w formie zabawy w przeciąganie. Gdy mu na to nie pozwalałam warczał na mnie, aż gdy chciałam go uspokoić ugryzł mnie soczyście w rękę. Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzyło. Boję się, że taka agresja się u niego pojawiła zwłaszcza, że za miesiąc spodziewamy się dziecka i już mam czarne myśli. Zwłaszcza, że jest zazdrosny gdy zajmuję się młodszym bratem, szczeka i warczy. Drugi problem to dewastowanie mieszkania gdy wychodzę. Nie ma mnie w domu pół godziny a zastaję zgliszcza. Ma zabawki itp ale to nic nie pomaga.
Niestety jestem już coraz bliżej chęci oddania go w dobre ręce...

solange63

Problem jest złożony, więc zaczekaj aż odpowiedzą Ci spece od psiego zachowania (ja nim niestety nie jestem). Ze swojej strony powiem tylko; po pierwsze wyrzuć kolczatkę i nigdy więcej jej psu nie zakładaj, po drugie możesz kupić metalową smycz (łańcuszek), psy raczej nie lubią gryźć metalu, po trzecie poczytaj forum, bo jest tu dużo o zachowaniach agresywnych. polecam szkołę wesołej łapki, napisz do nich, może potrzebne będą prywatne konsultacje. czy pies był bity?
jakie ma zabawki, czy ma do nich dostęp cały czas? najlepiej by było gdyby dostawał coś wyjątkowego, tylko gdy wychodzicie; kongo wypchane łakociami, żwacze, kość cielęcą itp.

Jolka

Niestety muszę przyznać, że czasem obrywa od mojego chłopaka czemu ja się sprzeciwiam. Ma kości i piłkę. Ma do nich dostęp cały czas. Dziękuję za posta.

solange63

nie powinien mieć zabawek cały czas, bo najzwyczajniej w świecie mu się nudzą. schowaj je i dawaj do zabawy na 10-15 minut i znowu chowaj, najlepiej naprzemiennie.

edyta

No to już wiemy skąd takie zachowanie psa, sami je wypracowaliście i obawiam się, że bez szkoleniowca nic nie zdziałacie. Możę Gocha coś potem skrobnie.

Defowa

Wizja lokalna w miejscu zamieszkania , a potem dostosowany program dla psa i ich właścicieli to wyjście z sytuacji podbramkowej. Zanim zdecydujecie o oddaniu psa najpierw poproście o pomoc behawiorystę, zoopsychologa. Często wystarcza jena wizyta , by naprowadzić właścicieli na prawidłowe tory, by poprzez ich prawidłowe działania pies zrozumiał co jest dobre , a co złe. Oddać psa zawsze można, tylko czy wtedy będziemy fer wobec siebie i psa ? Przez 1,5 roku był ( mam nadzieję ) członkiem waszej rodziny.
Pozdrawiam

Jolka

Jest członkiem rodziny, bardzo go kochamy i mamy noce nie przespane podczas rekonwalescencji po kastracji. Włożyliśmy dużo uczucia i wysiłku żeby pies miał się u nas jak najlepiej. I tu może właśnie przesadziliśmy, bo go rozpuściliśmy:( Jeśli nie poradzimy sobie sami to w najbliższym czasie podejmiemy się pomocy. Już wdrażamy wszystkie zasady jakie powinny być od początku. wiem że to nasze błędy teraz mają swój wyraz w jego zachowaniu.

solange63

musisz szczerze porozmawiać z chłopakiem, bo jeśli nadal będzie bił psa to nic nie zdziałacie. Bicie to objaw słabości- kiedy nie wie co powinien zrobić sięga po przemoc. Wasze dziecko też będzie bił?

Lilka

Im więcej okazujecie agresji wobec psa tym bardziej on się zamyka w sobie, i się was boi. A gdy się pies boi to ucieka lub staje się bardziej agresywny - gryzie. Wasz pies wam NIE ufa, więc radzę wizytę u specjalisty, który wam pokaże jak możecie się porozumieć z waszym psem. Jeżeli tak będziecie dalej postępować to będzie niestety jeszcze gorzej. 1,5 roczny pies powinien już być w miarę ustabilizowany emocjonalnie, ale widać popełniliście jakieś wielkie błędy w wychowywaniu szczeniaka (może zbyt wiele przemocy) , i teraz stał się agresywny. Nie jestem specjalista psiej psychiki ale żeby uratować waszego psa wybierzcie się do jakiegoś psiego szkoleniowca, specjalisty, który pomoże wam i waszemu psu.