Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Szczekanie i obszczekiwanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 21:30, 20 Cze 2007    Temat postu:

shivka, myślę, że najlepszym sposobem będzie czekanie aż mała przestanie szczekać i dopiero wtedy danie jedzonka. My to przerabialiśmy i oduczenie szczekania w późniejszym okresie jest trudne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Czw 10:59, 21 Cze 2007    Temat postu:

Marta, mala dostaje teraz 3 razy dziennie, ale w wiekszej ilosci i juz nie szczeka do misek, ale szczeka w sytuacjach buntu np. jak ma faze szalenstw i zaczyna za bardzo rozrabiac, zabraniam jej czegos (np. gryzienia krzesla) i ona wtedy buntujac sie szczeka. Co najlepiej robic w takiej sytuacji, ignorowac czy zajac ja czyms innym? W takim momencie jesli zajme ja zabawa czyms innym to ona zapomina o tym krzesle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 18:20, 21 Cze 2007    Temat postu:

Ja zawsze ignoruje szczekanie w niepożądaniej sytuacji, ale zapomniałam jużjak to jest mieć szczeniaczka Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaronimo
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 17:52, 08 Lip 2007    Temat postu:

hej napiszcie mi co to jest ten target i kliker.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Śro 12:12, 15 Sie 2007    Temat postu:

Sami praktycznie nie szczeka, przestala szczekac przed podaniem jedzenia, nie szczeka przy halasach, nic, ale... Obszczekuje male dzieci. Tzn mam wrazenie, ze ona te dzieci traktuje jak...psy. Zaczyna je zapraszac do zabawy tak jak robi to z psami, a jak one nie reaguja to ona zaczyna szczekac. Nigdy nie miala kontaktu z dziecmi, bo hodowcy jeszcze dzieci nie maja, ja nie mam, znajomi nie maja i nie mamy zadnych znajomych dzieci tu na miejscu. Wiec jesli spotkamy jakies dzieci to Sami zachowuje sie jakby spotkala pieska. Niektore dzieci chca ja poglaskac, glaskaja i wszystko fajnie po czym ona zaczyna szczekac no i wiecie jak to wyglada. Dzieci sie boja i musze tlumaczyc sie rodzicom, ze ona mala, ze chce sie bawic itd. Ale nie czuje sie z tym zbyt dobrze, szczegolnie ze Sami ma juz 5 miesiecy i moglaby sie troche ladniej zachowywac. Problem w tym, ze ona z dziecmi nie ma kontaktu, moze jakby sie jakies z nia bawily to by jej przeszlo, sama nie wiem. Wieksze dzieci traktuje normalnie, ale na male to jak na psa reaguje, jeszcze dodam ze probuje na nie skakac a na doroslych nie skacze nigdy. Czy to jej przejdzie z wiekiem, czy moge cos zrobic w tym kierunku nie majac do pomocy zadnego dziecka? poradzcie cos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olciab
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 1:25, 15 Mar 2008    Temat postu:

A propos szczekania nasz Sasza skończył 3 miesiące i na dworze szczeka na wszystko Confused, czyli na inne psy za płotami, na ludzi, na kamień też (bo za duży) ....moim zdaniem robi to tylko i wyłącznie ze strachu !?
Powiedzcie; przejdzie mu to jak się już oswoi ???
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szwecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:24, 18 Mar 2008    Temat postu:

Ja mam ten sam problem, moj pies szczeka na wszystko, na smieg ktory spadl, na koc co wisi, a to krzeszlo sie przewrocilo, wszystko czego nie bylo wczesniej na podworku, albo zmienilo mijesce.Nie wspomne o ludzisch, ale jak tylko sie zbliza to macha ogone i jak widzi ze ja do nich ide, a jak jest sama to sieje postrach.
Czy to mu przejdzie taki lek przed zmianami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:08, 18 Mar 2008    Temat postu:

Powinno przejść samo. Gorzej jak nie przejdzie z wiekiem - wtedy należy udać się do specjalisty. Podobno dość trudno tego psa oduczyć.
Znam takie przypadki, którym niestety samo nie przeszło (myślę, że powodem była zła socjalizacja) na szczęscie nie są to goldeny. Zwykle najdłużej takie szczekanie utrzymuje się przy rasach małych.
Poza tym kiedy pies szczeka na coś nowego (przewrócone krzesło, kamień itp.) nie należy psa uspokajać. Stać spokojnie aż pies sam się wyszczeka i obwącha nowy przedmiot. Mój pies szczekał na zaparkowane samochody - bo raz się pojawiały, raz znikały, to znowu pojawiały się w innym miejscu. Zawsze podchodziłem z nim do takiego samochodu żeby sobie go obwąchał itp. Teraz już nie zwraca na nie uwagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sidkwa dnia Wto 11:12, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:02, 22 Sie 2008    Temat postu:

Ja mieszkam w domu z ogrodem i Duffel w dzień przebywa na dworze. Od jakiegoś czasu strasznie obszczekuje przechodzących obok płotu ludzi Confused W sumie to nie wiem, o co mu chodzi, nie szczeka tylko na domowników, nie jest to raczej szczekanie agresywne, bo jak ktoś tylko wejdzie na podwórko, zaraz przestaje. czasami, jak przechodzi ktoś, kto bardzo mu się nie podoba, to następuje szczekanie połączone z warczeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galax
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szwecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:41, 23 Sie 2008    Temat postu:

Ja mam to samo i probowalalm wiele sposobow i nic, mysle ze one bronia swego terytorium i tyle.Nic chyba na to nie poradzimy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:40, 23 Sie 2008    Temat postu:

Wiem, ale to bywa strasznie wkurzające Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Czw 23:45, 13 Maj 2010    Temat postu:

No wiec powracam do tematu szczekania. Mam powazny problem z Sami, nad ktorym nie potrafie zapanowac. Nie mam pomyslu co z tym zrobic, nie dziala zapinanie jej na smycz czy mowienie nie wolno. Chodzi o to ze Sami jak jest bez smyczy lubi sobie ni z tego ni z owego wystartowac do kogos szczekajac. Biegnie z podniesionym ogonem do osoby i szczeka (ta osoba pewnie mysli ze zaraz ja pozre wsciekly golden retriever) jak juz podbiegnie to przestaje szczekac, ale ludzie sie boja i nie moge tak przeciez narazac przechodniow na zawal serca Wink Zwykle to sie dzieje jak jestesmy w miejscu gdzie jest niewiele ludzi i nagle sobie kogos wypatrzy i leci i nie daje sie odwolac. Jak jest w miejscu gdzie jest duzo ludzi to zwykle nie reaguje. Do psow nie biega.
Jedny moj sposob, zeby ja kontrolowac to pileczka w moim reku. Wtedy jest skupiona na mnie (a raczej obsesyjnie skupiona na pilce) i dopoki pilki nie rzuce to nie interesuje ja nic. Ale jak rzuce pilke to czasem biegnac z powrotem sobie kogos wypatrzy i heja. Tyle dobrego ze z pilka w pysku nie szczeka sie za dobrze Wink Niestety nie jest to mile i generalnie strasznie utrudnia mi to zycie, bo gdyby nie to to moglaby chodzic sobie bez smyczy przez wiekszosc czasu, bo nigdy nie ucieka i pomijajac ta kwestie to generalnie sie slucha. Stracilam juz wszelkie nadzieje, nie wiem jak ja tego oduczyc. Aha dodam ze w domu jest to samo, jak ktos przychodzi to zrywa sie z kanapy i szczekajac biegnie do drzwi jakby miala za chwile pozrec goscia. Jak juz gosc wejdzie to sie uspokaja. Bardzo prosze o madre porady, szczegolnie usmiecham sie do Gosi z Wesolej Lapki... Czy w ogole sa jeszcze jakies szanse zeby ja tego oduczyc? W sumie od zawsze tak robi, a my od zawsze nie wiemy co z tym robic


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 18:34, 14 Maj 2010    Temat postu:

Hmmm... a czy Sami nie znalazła sobie świetnej rozrywki w postaci straszenia ludzi?
Musiałabyś porządnie popracować nad jej skupieniem ( na Tobie, a nie na piłce) i odwoływaniem ZANIM się rozszczeka. Czyli oczy naokoło głowy a nawet, za przeproszeniem, na tyłku i reagować ZANIM ona się wkręci, potem możesz sobie wołać, ona jest zbyt pobudzona i nie wykona żadnej komendy. Na pewno znasz ją już na tyle, że wiesz, kiedy zaczyna namierzać i że zaraz wystartuje – wtedy masz ostatni moment na reakcję.
Ale lepiej jest kontrolować otoczenie i kiedy widzisz, że pojawia się potencjalna ofiara – zając czymś Sami. Może być piłeczka, jednak jak sama wiesz, kiedy ją rzucisz – tracisz kontrolę nad psem.
Lepiej byłoby po prostu zająć suczkę wykonywaniem jakiś komend albo sztuczek.
Ja bym też zrobiła jej to, co mam wypracowane z Saszką czyli komenda „PATRZ” ale nie ruszaj. Jak to się robi – ano nagradzasz psa za spokojne patrzenie na „obiekt”, aż w końcu pies się napatrzy i stwierdzi, że z Tobą jest fajnie, nie ma się co ekscytować ani gonić czy straszyć.
Oczywiście to trzeba przepracować w wielu sytuacjach, kilkadziesiąt razy co najmniej na różnych ludziach.

Jak to wygląda w praktyce – tu jest etap pierwszy:

http://www.youtube.com/watch?v=tszZFaJvPLA

i tu drugi, z klikerem, pies na smyczy ( albo lince, chodzi o to, żeby Ci nie zwiała i nie uprawiała „samowolki”):

http://www.youtube.com/watch?v=EuV3MOvvyr4&feature=related

Do tego mocno zrobiona komenda NIE albo EE! – oglądałaś kiedyś Victorię Stilwell ? Nie wiem, czy masz dostęp do jej filmów w Portugalii, ona ma piękne EE!, tak to ma mniej więcej brzmieć – natychmiast przerywasz Sami złe zachowanie krótkim ale konkretnym wrzaskiem. Kiedy tylko się na moment zdziwi i przestanie obszczekiwać – chwalisz.
Czyli pęd do ludzia i szczekanie : EEE!
Spokój – dobrze.
To na razie takie podstawowe podstawy – nauka skupiania i odwoływania, kontrola środowiska przez Ciebie, a nie przez psa, komenda PATRZ i dobrze zrobione EEE!
NIE albo EEE! Dobrze byłoby poćwiczyć najpierw poza tym kontekstem, żeby Sami dokładnie wiedziała, co to oznacza.

W domu – nie piszesz, jak na to jej zachowanie przy wizytach gości reagujecie?
Trzeba by ją nauczyć zachowań zastępczych i pomóc jej opanować emocje. Napisz jednak proszę, CO teraz robicie, kiedy ona się tak zachowuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Pią 19:10, 14 Maj 2010    Temat postu:

Tak sobie wlasnie mysle ze to dla niej taka rozrywka kogos postraszyc. Bo jak przechodzien nie reaguje to ona od razu rezygnuje i jeszcze sie do glaskania nastawia, jak ktos zacznie panikowac to ona potrafi sie jeszcze bardziej rozszczekac. W domu jak jestesmy we dwojke to jedna osoba idzie otworzyc drzwi a w tymczasie druga jest obok Sami i mowi do niej "Sami, ciiii" i wtedy zwykle ona jest grzeczna, cos poburczy ale w tym czasie osoba juz wejdzie, juz wiadomo kto to i idzie sie ladnie przywitac. Jesli to ktos zupelnie obcy to sa szanse ze rzuci sie ze szczekiem. Wystarczy ze do niej podejde i powiem "cii" albo "cicho" to sie uspokaja. Nie wiem dlaczego ja kreci to straszenie ludzi, jak jest na smyczy to nigdy nie warczy ani nie szczeka na nikogo, wrecz przeciwnie lasi sie do wszystkich. Jak lata luzem to jej odbija.
Z tym trenowaniem to wlasnie ciezko, bo to nie jest tak ze ona szczeka na wszystkich przechodzacych ludzi, czasem potrafi caly spacer dlugi nie pobiec za nikim szczekajac a czasem sa spacery ze kilka razy sie wyrywa. Jako ze znam ja juz to zwykle ja zapinam na smycz jak jestesmy w pustym miejscu i nagle kogos widze na horyzoncie. Ona na pilke jest bardzo nakrecona, a jedzenie na dworze jej jakos wybitnie nie interesuje.
Czy zapinanie jej na smycz jak przeczuwam ze do kogos pobiegnie szczekajac (czyli nie danie jej szansy na to) moze ja oduczyc robienia tego czy to nic nie da? I co jesli juz pobiegnie szczekajac, co jak ja zlapie lub odwolam, jak mam reagowac? Brac na smycz? mowic cos? Moja ostatnia technika to wlasnie zajmowanie ja pilka jak widze ze moglaby sie kims zajac, i to dziala no tylko ze klops jest wtedy jak wraca z pilka i nagle za kims poleci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 21:08, 15 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Czy zapinanie jej na smycz jak przeczuwam ze do kogos pobiegnie szczekajac (czyli nie danie jej szansy na to) moze ja oduczyc robienia tego


Uniemożliwiasz jej niepożądane zachowanie i to jest na 100 % skuteczne i jest szansa, że jeżeli będziesz robiła to za każdym razem - ona się oduczy szczekania, bo po prostu nie będzie tego sobie utrwalać.

Cytat:
Moja ostatnia technika to wlasnie zajmowanie ja pilka jak widze ze moglaby sie kims zajac, i to dziala no tylko ze klops jest wtedy jak wraca z pilka i nagle za kims poleci.


Jeżeli piłka zawsze działa, to zrób tak, żeby skupić uwagę Sami jak najdłużej - zanim jej rzucisz piłkę, niech wykona dla Ciebie komendę - jedną albo więcej - a piłka jako nagroda.
Możesz też wykorzystać piłkę i pochwały słowne do nauki komendy PATRZ.

Co ważne - rzucaj w inną stronę, niż jest człowiek, najlepiej poczekaj, aż on przejdzie, albo rzuć w zupełnie inna stronę i tak, żebyś TY była pomiędzy obcym i Sami.
W ten sposób robisz naturalny gest uspokajający - oddzielając sukę od człowieka, poza tym masz możliwość ją zatrzymać, gdyby chciała za nim bieg, dodatkowo - jeżeli będzie chciała Cię jednak ominąć, zrobi łuk, a to jest kolejny sygnał uspokajający.

Ale ona chyba nie goni za kimś, jeżeli ten ktoś już się oddala, tylko kiedy się pojawia?

Cytat:
W domu jak jestesmy we dwojke to jedna osoba idzie otworzyc drzwi a w tymczasie druga jest obok Sami i mowi do niej "Sami, ciiii" i wtedy zwykle ona jest grzeczna, cos poburczy ale w tym czasie osoba juz wejdzie, juz wiadomo kto to i idzie sie ladnie przywitac. Jesli to ktos zupelnie obcy to sa szanse ze rzuci sie ze szczekiem. Wystarczy ze do niej podejde i powiem "cii" albo "cicho" to sie uspokaja.


Sami zaczyna szczekać na dźwięk dzwonka do drzwi?
Możesz ją nauczyć komendy CICHO plus wymyślić sobie, Co ma robić ZAMIAST ekscytacji i szczekania.
Trzeba by to przećwiczyć z kim, kto będzie dzwonił co jakiś czas dzwonkiem, a w tym czasie Ty ćwiczysz to coś z Sami.

Jak to zrobić - jest fajnie pokazane u Victorii Stilwell, masz dostęp do VOD onet?

Wrzuciłabym Ci linka, jeśli nie - znajdę opis i podrzucę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin