Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Agresja?
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 11:31, 19 Lut 2007    Temat postu: Agresja?

Muszę Wam o czymś napisać. I bardzo proszę o opinię. Mój Wojer (przypomnę ma 4 miesiące i tydzień), UGRYZŁ mnie w sobotę. Akurat były moje urodziny. Impreza zabawa i nagle patrzę mój psiak coś wcina pod stołem. Tak więc podeszłam do niego i chciałam mu to wyciągnąć w tym momencie psiak ugryzł mnie w rękę naprawdę głęboko wbijając ząbki. Ręka boli mnie go dziś. Nie wiedziałam co zrobić więc wzięłam go za kark i chciałam wyprowadzić z domu, w tym momencie zaczął się szarpać i dziabnął znowu. Nie wiem co robić. Psiak czasem warczał ale nie gryzł nigdy. Myślę, że agresja zaczyna się u niego nasilać. Jestem podłamana i oczywiście większość gości urodzinowych którzy widzieli zajście skrytykowała mnie. Że co to za agresywny pies, ze nie powinien warczec, ze już tak mu zostanie, że taki będzie, że co za psa mam który jest agresywny. „No moja droga zobaczysz co Ty z nim jeszcze będziesz miała jak kiedyś pogryzie Cię dotkliwie” Co robić? Jaki błąd popełniam? Podeszłam do niego spokojnie zawarczał wiec mówię „Wojerku oddaj pani” a on chap! Pomocy!!!!

Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:06, 19 Lut 2007    Temat postu:

Sytuacja standardowa: pies ma coś, na czym mu bardzo zależy, a człowiek próbuje mu to odebrać. Reakcja psa, ostrzega a potem gryzie w obronie swojego zasobu.

Przed ugryzieniem pod stołem pies wyraźnie ostrzegał Cię warczeniem, a Ty zignorowałaś jego sygnały ostrzegawcze więc pies posunął się do ostateczności i Cię ugryzł.

Masz szczęście, że to był pierwszy raz a pies jest jeszcze młody, bo macie duże szanse na wyeliminowanie takiego zachowania i uniknięcie w przyszłości gorszych w skutkach zdarzeń.
Nie możesz dopuścić do powtórzenia się podobnej sytuacji. Pies, który choć raz ugryzie, potem będzie to robił ponownie aż wreszcie tak zgeneralizuje sobie to zachowanie, że będzie gryzł za każdym razem, gdy "intruz" będzie chciał mu coś zabrać.
Gdy pies warczy, nie napieraj na niego i nie zabieraj na siłę kości, bo z pewnością Cię ugryzie, co w jego mniemaniu będzie oznaczało sukces, który będzie powtarzał potem za każdym razem. Później może przestać warczeć i będzie gryzł od razu, bo stwierdzi, że warczenie tj. ostrzeganie nie daje efektu i trzeba od razu gryźć.

Musisz przekonać psa, że oddanie Ci tego co akurat ma, wiąże się z otrzymaniem od Ciebie czegoś jeszcze lepszego. Kiedy pies ma np. kość podejdź do niego z czymś wyjątkowo smacznym. Pokaż mu co masz i wymień na kość, a potem mu ją oddaj. I tak do skutku aż pies nauczy się, że wcale nie chcesz mu zabrać jego cennego zasobu a przy okazji dostanie coś pysznego do przekąszenia jak Ci to na chwilę odda.

Poczytaj koniecznie te zapiski - temat "Warczę, bo lubię" (coprawda tu było warczenie przy misce, ale to bardzo podobna sytuacja):
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S. W momencie kiedy złapałaś psa za kark i ciągnęłaś na dwór - pies, z jego punktu widzenia, walczył o życie (wiem, że to brzmi śmiesznie, ale Twoje zachowanie z jego perpektywy zostało odebrane jako atak na niego) i dlatego Cię ugryzł w trakcie szmotaniny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 12:23, 19 Lut 2007    Temat postu:

A jak pisak warczy podaję przysmaka a on nie reaguje tylko jeszcze łapczywiej wcina? A jak psiak chwyci "coś" na dworze co np. jest trujące? I będę chciała mu to odebrać? I przysmak nie podziała to co wtedy? Jak reagowac? Jak nauczyć, ze ma oddawac wszystko nawet to co pyszne? A gryzienie wyeliminować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:37, 19 Lut 2007    Temat postu:

Podstawą uczenia zostawiania pokarmu (lub czegokolwiek) na komendę, jest "prawo fizyki" dla psa: żeby dostać smakołyk, musimy najpierw zrezygnować ze smakołyka.
Zaczynamy biorąc smakołyk do ręki, pokazując go psu i zamykając rękę w pieść. Pozwalamy psu starać się wydostać smakołyk z pięści. Po pewnym czasie pies zrezygnuje i może odsunie się trochę. Jak tylko zrezygnuje, click i dajemy psu smakołyk.
Powtarzamy tak długo, aż pies na sam widok zamkniętej ręki będzie się odsuwał. Jak się odsuwa za każdym razem, bezpośrednio przed odsunięciem dajemy komendę "Zostaw" (czy jaka sobie obierzemy). Pies połączy komendę z odsuwaniem się od smakołyka. Za to będzie nagradzany.
Potem otwieramy rękę i uczymy psa nie ruszania smakołyka z otwartej ręki (jeżeli chciałby go porwać, zamykamy natychmiast rękę), w rożnych miejscach. Każda nowa sytuacja jest jakby uczeniem od nowa, ale znacznie szybciej niż początkowo. Pies nie generalizuje zbyt dobrze.
Potem powtarzamy to ćwiczenie kładąc smakołyk na krześle, na niskim stole itp.
Następnie przechodzimy na ziemie. Do tego wybieramy jakiś twardy smakołyk, żebyśmy mogli go łatwo zakryć noga w razie czego.
Odsuwamy rękę (czy nogę) od smakołyka powoli, po kilka centymetrów. Zawsze pamiętamy maksymę spiesz się powoli.
W ten sposób otrzymujemy psa zostawiającego pożywienie na komendę.
Można to doprowadzić jeszcze dalej. Zbieramy rożne przedmioty, które można nasączyć zapachem smakołyków, a które nie dadzą się zjeść. Dobre są np. drewniane, pudełka z dziurami itp. Nasączamy taki przedmiot np. tłuszczem z kurczaka i podrzucamy gdzieś w środowisku psa, tak żeby tego nie widział. Obserwujemy psa, żeby nie pogryzł przedmiotu dla zabawy. Większość psów szybko się zniechęci do takiego przedmiotu, który się nie da zjeść.
Jak pies zostawia przedmioty pachnące jedzeniem, możemy podrzucać nieciekawe jedzenie (lub spuszczać je ze stołu w kuchni na podłogę), o którym wiemy, ze pies tego nie zje (PN. cytryna, skórki z ziemniaków, surowy makaron itp.).
Można używać duże smakołyki, niemożliwe do połknięcia jednym ruchem. Można oplątać duży smakołyk drutem itp. Zależy nam na tym, żeby dać psu dużo doświadczenia z odmawianiem pożywienia leżącego na ziemi.
Za odmówienie pożywienia z ziemi nagradzamy psa rożnymi smakołykami.
W późniejszym szkoleniu, staramy się żeby były one bardziej atrakcyjne niż pożywienie którego pies ma odmówić. Czasem nagroda będzie pochodziła z ręki, czasem dajemy psu jedzenie którego odmówił. Nagrody powinny być niespodziankami i bardzo zróżnicowane.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Można też nauczyć psa, aby wszystko co znajdzie do jedzenia, przynosił do Ciebie i wymieniał za smakołyk. Zaarażuj na dworze sytuację kontrolowaną. Porozrzucaj na ziemi coś do jedzenia, pies jest na długiej lince czyli pod Twoją kontrolą. Pies podejmuje jedzenie z ziemi, w tym momencie Ty wydajesz komedę "Do mnie" i ściągasz psa na lice dość szybko do siebie (żeby nie zdążył zjeść) a potem wymieniasz to co znalazł na pyszny smakołyk. I tak do skutku ... aż pies będzie sam przynosił do Ciebie "znaleziska" wiedząc, że dostanie za to coś pysznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:40, 19 Lut 2007    Temat postu:

musisz nauczyć psa, że Twoja obecność podczas jego konsumpcji jest czymś przyjemnym.
Ćwiczcie w ten sposób, że Ty trzymasz w ręku kość a pies sobie ją z drugiej strony obgryza, oblizuje. W międzyczasie podawaj mu samkołyki i na chwilę zabieraj kość. Potrm znowu mu dawaj, trzymając ją cały czas w ręku, niech pies się przyzwyczai do jedzenia w Twojej bliskiej obecności i zobaczy, że to mu niczym nie grozi i że wcale nie chcesz mu tej pychoty odebrać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 12:47, 19 Lut 2007    Temat postu:

Agatko. ja z nim ćwiczę klikerem. I pięknie mu wychodzi. Doszliśmy do etapu że zostawiam przysmak na podłodze mówię zostaw i wychodze z pokoju - pies nie ruszy aż nie pojawię się i nie pozwole mu tego zjeść. Ale co z tego. Jak cos złapie to jest po zawodach. Albo jak jest to jakias rzecz którą nie ja połozyłam. W sensie że jak coś znajdzie sam to nie działają moje komendy. Albo jak ktoś inny daje. I nie chce wymieniac zdobyczy na nic innego nawet bardzo bardzo atrakcyjnego.

I dodam, że mój psiak je wszystko nawet kabel, drut, kamień....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarownica dnia Pon 12:51, 19 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:51, 19 Lut 2007    Temat postu:

czarownica napisał:
Agatko. ja z nim ćwiczę klikerem. I pięknie mu wychodzi. Ale co z tego. Jak cos złapie to jest po zawodach.


Czym innym jest niepodejmowanie pokarmu pozostawionego przez Ciebie i po wydaniu komendy a czym innym niepodjęcie lub oddanie "znaleziska".
Musicie się uczyć, uczyć, uczyć aż do skutku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 12:58, 19 Lut 2007    Temat postu:

A czy piesek może nauczyć sie gryzienia od innego psa? Pytam bo za płotem mamy psa który jest bardzo agresywny i ostatnio przedarł sie przez ogrodzenie i chciał żębami potraktować mojego. Od tej pory Wojer stał sie bardziej nieznośny. Czy to może miec jakis wpływ? Dodam, ze z innymi psiakami bawi się ładnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 18:11, 19 Lut 2007    Temat postu:

Bierz się do roboty zgodnie z radami Agaty, bo inaczej nic dobrego z tego nie będzie. Powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:38, 19 Lut 2007    Temat postu:

Albo bedzie jeszcze gorzej, czego Ci nie zycze. Agata bardzo dobrze gada, a wlasciwie pisze.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:02, 20 Lut 2007    Temat postu:

czarownica napisał:
A czy piesek może nauczyć sie gryzienia od innego psa? Pytam bo za płotem mamy psa który jest bardzo agresywny i ostatnio przedarł sie przez ogrodzenie i chciał żębami potraktować mojego.


Pies nie nauczy się gryzienia od innego psa, ale jeśli jakiś pies go zaatakuje, Twój pies może potem mieć uraz psychiczny i atakować inne psy (ze strachu przed tym, że one pierwsze zaatakują jego). Pies może atakować wszystkie lub tylko wybrane psy np. podobne wielkością do agresora, który go wystraszył


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto 10:35, 20 Lut 2007    Temat postu:

co do agresji wobec innych psiaków póki co jestem spokojna. Bawi się i jeszcze nigdy nie widziałam, żeby jakiegos zaatakował.
Wczoraj jak wcinał kość podeszłam do psiaka z przysmaczkiem i pomachcłam mu przed nosem nim od razu oddał kość. Dostał przysmak i oddałam mu kostkę.Zrobilam tak parę razy. Nie zawarczał nawet, ale jak podchodziłam pierwszy raz to obserwował mnie z uwagą i niepewnością. Dodatkowo jak daję mu jeść to miskę trzymam w rekach. Niestety nie pozwala bym coś tam pysznego dokładała bo warczy.Może jak się przyzwyczai do rąk to pozwoli na dokładkę. Póki co trzymam miskę i mówię do niego miło. Pozwala mi się tez pogłaskać jak je.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Wto 11:43, 20 Lut 2007    Temat postu:

Propnuję lekturę tematu na o warczeniu przy misce, było tam kilka rad, trzeba się z tym uporać. Walcz dalej! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:47, 20 Lut 2007    Temat postu:

czarownica napisał:
Dodatkowo jak daję mu jeść to miskę trzymam w rekach. Niestety nie pozwala bym coś tam pysznego dokładała bo warczy.Może jak się przyzwyczai do rąk to pozwoli na dokładkę. Póki co trzymam miskę i mówię do niego miło. Pozwala mi się tez pogłaskać jak je.


Jeszcze lepiej byłoby, gdybyś "spaliła miskę" tj. nie dawaj psu jeść z miski trzymanej przez Ciebie. Trzymaj miskę, ale podawaj psu jedzenie ręką (wyciągasz z miski i dajesz mu). On musi zrozumieć, że wszystko co dobre pochodzi od Ciebie. Potem możesz przejść do etapu trzymania miski, pozwalania psu z niej jeść i dorzucania nowych kęsków. Niech pozostali członkowie rodziny też go tak karmią. W drugim etapie, gdy pies będzie warczał, jak dokładasz coś do miski - zabierasz po prostu miskę i kończycie jedzenie. Warczenie spowoduje stratę jedzenia więc następnym razem Wojer mocno się zastanowi czy warto warczeć na Panią.

co do kości, to proponuję narazie nie dawać psu żadnych pychotek, które mógłby zanieść w kąt i konsumować, aby nie miał okazji ich bronić. Musisz najpierw ćwiczyć z kością w ręku, czyli kontrolując dostępność zasobu. Wymienia kość na smakołyk - dostaje smakołyk i kość spowrotem. Warczy - zabierasz kość i nie ma jedzenia.

Jeżeli jednak zdarzy się, że pies dostanie coś np. kość i siedzi z nią sam, a Ty podchodzisz do niego, to obserwuj go bardzo dokładnie. Pies wysyła dużo sygnałów ostrzegawczych: na początku przestaje glamać kość, nieruchomieje, obserwuje Cię dokładnie, potem dopiero warczy a gdy to nie przynosi skutku - gryzie (to dla psa ostateczność). Nie możesz doprowadzić do sytuacji, aby gryzł a nawet warczał. Gdy widzisz, że pies się spiął, znieruchomiał i zaraz będzie warczał - odejdź spokojnie i zostaw go w spokoju. Lepiej nie prowokować go do zachowań, które sobie utrwali jako sukcesy. A gdy pozytywnie zareaguje na smakołyk - wymień go na kość, tak jak to opisałaś.

Musisz koniecznie wyeliminować warczenie i agresję przy misce, zanim Wojer urośnie, bo dorosły agresywny Golden to nie przelewki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi dnia Wto 12:58, 20 Lut 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto 12:55, 20 Lut 2007    Temat postu:

już wcześniej miałam grafik ile i co ćwiczę dziennie z psiakiem. teraz dopisałam jeszcze próby oddawania jedzonka za przysmaczki. I zaraz jak wrócę do domu to podam mu jedzonko z ręki. Będę pisała o postepach. Widzę też że Wojer warczy wtedy gdy moje ruchy są raptowne. jak mówię do niego spokojnie i powoli podchodzę z radosną miną to jest bardziej skory do oddawania.

Ps. bardzo dziekuję za pomoc bo nie dałabym rady poradzić sobie z tym sama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin