Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Agresja?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Śro 11:29, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Alicja po przeanalizowaniu mojego problemu juz wiem, ze pies warczeniem mi coś przekazuje, niestety moi znajomi wtedy zareagowali własnie słowami, ze pies nie powinien wogóle nawet warczeć. Niestety nie mają oni pojęcia na ten temat. Lepiej żeby warczał niż po wyeliminowaniu warczenia przeszedł od razu do kąsania Tak przynajmniej wiem kiedy cos mu sie nie podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko

PostWysłany: Śro 16:17, 04 Kwi 2007    Temat postu:

No własnie o to chodzi ) i ci co mówią, ze psu nie wolno warczeć, plotą bzdury

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Fionka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:16, 29 Maj 2007    Temat postu: Pomocy Goldenka z Agresją kontrolujacą

Moja Fionka rasy goldenek- rozpoczęła 7 m-c.Chodzi o jedzenie które ukradnie i o rzecz zdobytą przez nią.Pojawił sie problemy
1. kiedy chcemy żeby zeszła z kanapy( z nami raczej nie śpi) - wtedy schodzi i warczy i dalej jeszcze bardziej się nakręca i próbuje na siłę wskoczyć ujadajac przy tym.
2.Poza tym wiem że dorasta ale ciągle wiesza się na nogę męża.
3.Moja Fiona zajęła ostatnio aneks kuchenny nie chciała mnie tam wpuścić i warczała na mnie strasznie. Kazałam jej usiaść Mówiłam Fionka żle , niedobra fionka (nie krzykiem ale stanowczo)widziałam że była zagubiona w końcu ustapiła i usiadła po czym ją pochwaliłam dałam nagródke i super fionka
4.wzieła moja bluzkę - no i jak zawsze szczekanie warczenie itd. chciałam jej odsunać uwagę i rzuciłam jej łakomczuszka po chwili skusiła sie, ja wziełam bluzke a ona na mnie skoczyła cud ze mnie nie ugryzła .
5.Kolejny świeży przypadek weszła do łazienki i chwyciła papier toaletowy powtarzam czynność rozrzucam smakołyki on berze i ja nawet nie zdąrze poruszyć się ona wróciła i zabrała w zębach papier.
6.Drugi świeży przypadek My z mężem dyskutowaliśmy zdenerwowani tym ona szybko zawrciła do łazienki bo juz miała tam uparzoną kolejna rolkę i zapraszałam Fiona chodz do mnie ona zajęła łazienkę i tam zaczęła warczeć i szczekać więc ja za smycz chodż fiona na dwór ona wyszla ja chciałam podpiąć smycz ona na nas się rzuciłą !!!!Byłam po prostu przerażona łagodnie powiedziałam fionka na dwór idziemy i delikatie smycz podpiełam i wyszliśmy Na spacerze też zaczęła rządzić czyli siada i nigdzie nie chciała iść Podpiełam ją do znaku i zabrałam się zostawiając ją Gdy zobaczyam jak rwie sie do mnie zawróciłam i w tym momencie chetnie ze mną już szła.
Zabawki chętnie oddaje Tylko tak jak czarownica miała na poczatku problem chodzi o rzeczy które sa cenne dla niej!!ćwicze z nia na smakołyki wykonyje siad , waruj, noga, do mnie, siad -zostań, Miskę zabrałam i już w mire chętnie chodzi z kanapy
PROSZĘ O OPNIE1 Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto 10:59, 29 Maj 2007    Temat postu:

myślę, że potrzeba dużo cierpliwości, ale szczerze powiem, że az tak extremalnie z psiakiem nie miałam. Może powinnaś iśc z nią na jakies szkolenie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Fionka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:30, 29 Maj 2007    Temat postu:

Chodzimy na szkolenie dlatego juz tyle umie ale jak dochodzi do kryzysu to tylko siad wykonuje
Ale jak dochodzi do tych sytuacji które opisałam to sie gubie i nie wiem czy dobrze postępuję
Przeczytałam co ćwiczyłaś i od tygodnia z nia pracuję nad tym Ona ma 6,5 miesiąca i tylko na razie wystąpiły te problemy i te przypadki które opisałam Wiem że gdzieś robie błąd ale nie wiem gdzie?
Jak była w łazience i wziełam ją na dwór to chyba żle zrobiłam(ja chciałam odwrócić jej uwagę) a to przecież może być przez nią uznane jako nagroda I nie wiem nie wiem co robić??? Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:39, 29 Maj 2007    Temat postu:

Kasiu, musisz jak najszybciej poradzić sobie z agresją Fionki, bo narazie ona jest szczeniakiem, ale co będzie jak sunia podrośnie Exclamation Już teraz wygląda to nieciekawie a będzie coraz gorzej. Będziecie mieć w domu agresywnego dużego psa, który najpewniej będzie Was terroryzował i robił Wam (i sobie) krzywdę na każdym kroku.

Jeżeli nie czujecie się na siłach sami sobie poradzić z agresją Fionki, zgłoście się prędko do jakiegoś dobrego behawiorysty. Zwracam uwagę na słowo dobrego, bo zły może tylko zaszkodzić. Behawiorysta powinien ustalić podłoże agresji u suni i zalecić Wam metody postępowania z nią. Na pewno metody siłowe, szarpanie psa, bicie, krzyki - to nie są dobre metody i takich specjalistów należy się wystrzegać jak ognia. Szukajcie takich, którzy szkolą metodami pozytywnymi.

Na pewno nie możecie dopuszczać do sytuacji, w których Fionka ma możliwość Was ugryźć. Agresywny pies gryząc nagradza sam siebie i potem częściej powtarza takie zachowanie.

Kilka rad na szybko:
1. schodzenie z kanapy - kiedy Fionka siedzi na kanapie spróbujcie ją zawołać do siebie (nie kazać jej zejść, tylko zawołać do siebie), jak przyjdzie - dać jej smakołyk.
2. skakanie na nogę to sposó rozładowania nagromadzonych emocji, ściągajcie ją z nogi mówiąc NIE, chwalcie gdy przestanie
3. jak pies nie chce Was gdzieś wpuścić (łazienka, kuchnia) - wywołajcie ją stamtąd zamiast wchodzić na siłę, potem wejdźcie tam razem i nagardzaj za spokojne zachowanie
4. w sytuacji stresującej dla psa (gdy zaczyna się agresja) wydawaj znane Fionce polecenia - jak pies włączy myślenie i wykonywanie komendy to wyłączy agresję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Fionka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:55, 29 Maj 2007    Temat postu:

Właśnie głównie z Tobą chciałam porozawiać !!My w Olsztynie mamy kilku znawców ale metody siłowe nie przekonuja mnie typu dławiki i te sprawy. Mamy dziewczynę, która nawet przyjdzie dziś do nas i ona szkoli pozytywnie.Prosze cię o wypowiedzi jak znajdziesz trochę czasu bo sa b. cenne.
Zachowanie Fiony pojawiło sie od niedawna, może dlatego tak sie zachowuje bo była do niedawna bardzo rozpieszczana a teraz zaczęliśmy od niej wymagać i zawerzać jej pole działania Może buntuje się przeciwko temu?????
Z schodzeniem z kanapy w ten sposób jaki poradziłś to wdrozyłam to i bardzo szybko przystała na to(niepokoji mnie aneks i łazienka bo to zaskakujace zachowanie - no i wiem że tam juz miała upatrzone rzeczyy do kradzieży)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:03, 29 Maj 2007    Temat postu:

Ddobrym sposobem jest nauczenie psa "wymiany". Musisz ustalić, co dla Fionki jest baaaaardzo ważne (np. smaczki, zabawka) i wtedy wymieniać się z nią tzn. ona oddaje Ci rolkę a dostaje coś jeszcze bardziej cennego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Wto 13:57, 29 Maj 2007    Temat postu:

Ja trochę nie na temat... ale jak sobie poczytałam...
to sobie myślę, że my tego naszego Pluszaka na jakiejś loterii wygraliśmy...
a naszych hodowców po rękach powinniśmy całować za takiego psa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Fionka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:25, 29 Maj 2007    Temat postu:

Cześć Mirra!
A ile ten twój kochany pluszak ma w tej chwili Bo ja do 6 miesiąca to po prostu nie wierzyłam co za miśke posiadam Problem pojawił się dopiero niedawno kiedy to zaczęła dojrzewać- kiedy to juz zaczęła intesywnie czuć zapachy na dworzu, no i mysle że też niedługo pojawi się już cieczka bo intensywnie tam sie myje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarownica
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto 15:17, 29 Maj 2007    Temat postu:

Kasia jeśli mogę tylko dodać, to nie rób psu nic na siłę. Jak nie chce wyjść to nie wyciągaj jej tylko zacheć żeby sama wyszła. Agresja rodzi agresję - przynajmniej w wypadku Wojera

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Wto 17:24, 29 Maj 2007    Temat postu:

W mojej dlaszej rodzinie jest podobny przypadek, ale nikt sobie nic z tego nie robi i ja szczerze mówiąc boję się do ludzi iść(pies duży i silny) Czworonożny terrorysta, który warczy na domowników i ustawia wszystkich jak chce to dla mnie przede wszystkim wielkie niebezpieczeństwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mona 15
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 18:54, 29 Maj 2007    Temat postu:

A wszędzie piszą że Goldeny są bardzo podporządkowane.Goldi też był takim małym terorystą,dominował wszystkich u mnie w domu.Raz dostał ode mnie piłkę do gryzienia chciałam od niego ją wziąć i się bawić a on mało co by mnie nie ugryzł w rękę dobrze że mam szybki refleks.Zresztą to nie pierwszy raz tak zrobił.Dobrze że chodzę z nim na szkolenie to dostaję rady aby poprawnie u mnie w domu działała hierarchia.Bo bez tego dalej mogłam mieć takie przejawy dominacji i agresji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Wto 21:55, 29 Maj 2007    Temat postu:

Kasiu, nasz pluszak ma już prawie 2 lata (skończy 29 czerwca) ... on się po prostu taki trafił...
on nawet wie, do którego łóżka mu wolno, a do którego nie...
w Szczecinie - wchodzi bez pardonu - na zasadzie należy się
w Kostrzynie - tylko na zaproszenie
w Kopenhadze - nawet na łóżko nie patrzy - nie próbuje nawet pod nieobecność

ale nigdy nie prostestuje jak trzeba z łóżka zrobić wypad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Fionka
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:23, 14 Cze 2007    Temat postu:

Dosyć długo nie odzywałam sie, ale to nie znaczy że nie pracowałyśmy. Byłyśmy na wsi i tam nie miałam netu.
Na wsi nie było problemów większych bo Fionka dawała jazzu na polach a jak wracała do domu to padała z łap.Zaskoczyło mnie że mój mały 4 letni siostrzeniec, ktróry jest chłopcem b.b. żywym wyprawiał z nią "cuda"- w misce grzebał, z puska wszystko jej zapierał, za ogon łapał itd. No ale już wiem że psy inaczej reagują na dzieci - ale ja uważam że ładnie ze strony Fionki że była taka dzielna i wyrozumiała .
To tak na wstepie.
Przyjechaliśmy do miasta i .... raz jest lepiej a raz coraz gorzej tak bym to określiła - udaję się nam a zaraz potrfimy się cofnąć.
Mam zeszycik, prowadze notatki i i małe kroczki planu.
Wczoraj kolejny kryzys, opadły mi ręcę i zebrałam się w sobie że nie poddamy się.
Dałam jej zabawkę, którą nie bawiła się dosyć długo(nie interesowała ją do tej pory)- piłeczkę z sznurkiem.Złapała ją, i na łóżku usadowiła się ( do tej pory ma tam zakazane wchodzenie. ja do niej na podłogę (zawsze w sumie schodzi ) a teraz nic a nic i warczenie i szczekanie z jej strony,no to ja teatrzyk - nie wierzyła co jej Pani wyczynia,ale dalej trzymała twardo piłkę. W pewnym momencie piłka spadła i potoczyła sie o metr w moją stronę. Fiona chyc za pilnowanie jej łapami i pyskiem trzymała. nie ruszałam się i rzucałam w jej strone raz po jej prawej raz po lewek smakołyki. Potem zaczęłam robić coś w pokoju i zawsze mijając coś jej tam rzuciłąm.Moim zamysłem w tym przypadku było osiągnąc to żeby jak przechodzę koło niej to czuła sie swobodnie i nie szczekała na mnie tylko czuła sie w mojej obecności bezpiecznie!!!!W końcu położyłam się niedalekop jej rzucając smakołyki aby skłonić ją żeby w moim kierunku przesuwała się - dużo to ją kosztowało bo nie miała jeszcze do mnie zufania - w końcupołożyła koło mnie i jej głupia mnika zdziwiona że nie zabrałam jej zabawki. Poszłam usiadłam na kanapę a za chwilę Fiona sama mi przyniosła zabawkę (która zaciekle broniła wcześniej) i połozyła mi dosłownie na kolanach żeby pobawić sie z nią !!))))))))Zaznaczę jeszcze że przy tym wszystkim tylko na poczatku raz warkneła iszczekneła bo nie chciałam żeby wyszło że utrwalam jej ostrzezenia - TO TAK OPISAŁAM KU ZADOWOLENIU Z MOJEJ BESTI
nATOMIAST SYTUACJE PRZEGRANE
1. UKRADZIONY CAŁY CHLEB PRZEZ fIONE DOKUMĘTNIE ZJEDZONY - NIC NIE PODZIAŁO
2.Nie dopuściła do śmietnika Michała na działce (on naprwawdę stara sie z nią pracować, nawet czasem go słucha ale widać małymi krokami postępy takimi malućkimi)
3.W sypilni na łózku zjedzony notatnik - nie dałam jej radę żeby ją odwieść od zamiaru zniszczenia
4. w kuchni na desce do krojenia pokrojona pierś kurczęca - Fiona łapami o blat oparta zaczęła szczekać ale to był pierwsza tylko chwila i nie zdażyła sie nakrecić- moja komenda na podłogę i zeszła (łapami w dół) pilnowała dalej miejsca ale puściła mnie i zabrałam to.
To całe nasze sprawozdanie. Proszę Was o uwagi!!!Zniesiemy je dzielnie!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin