|
|
Autor |
Wiadomość |
pałczi
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Wrz 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:51, 17 Kwi 2015 Temat postu: Szaleństwo na spacerze |
|
|
Witam,
Mam 10 miesięcznego goldenka, CJ'a (Si dżej). Jest bardzo inteligentnym pieskiem, szybko uczy się komend. Na początku był problem z uciekaniem z podwórka podczas otwierania bramy.Nauczyliśmy go komendy "zostań" i jak narazie działa. Jednakże największym problemem z jakim nie możmy sobie poradzić (nie licząc chodzenia na smyczy) jest zachowanie wobec innych psów i dzieci. CJ w momencie, gdy zauważy jakiegoś psa, zmienia się nie do poznania. Nie działąją na niego żadne komendy, nic, zero, szarpnięcia za smycz itd. Ciągnie niesamowicie, obraca się wokół siebie, czasami ledwo udaje mi się go utrzymać, do tego skacze, szczeka. MASAKRA! Nie mogę go odciągnąć. Podobnie jest z dziećmi, do nich jedynie mocno ciągnie i stara się do nich zbliżyć. Nie wiem czy reaguje tak na ich wysoki pisk, naparwdę nie mam pojęcia.
No i problem z puszczaniem go ze smyczy. Idąc na spacer, staram się pójść w miejsca gdzie nie ma nikogo (pola, łaki) i tam go wypuszczam. Cce żeby się trochę wyszalał. Niestety, wraca do mnie wtedy kiedy on ma na to ochotę. Czasami jak go zawołam przychodzi od razu, z kolei innym razem jeszcze dalej ucieka, a ja biegne za nim jak głupia, bojąc się, żeby mi całkiem nie uciekł.
Nie wiem czy miał ktoś już taki problem, ale mam nadzieję, że mogę liczyć na jakąś cenną radę. Bo nasze spacery zamiast być relaksem, stają się niestety przymusem.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:36, 18 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jak często spuszczasz go ze smyczy? Jak zachowuje się wobec innych psów kiedy jest bez smyczy? Czy był socjalizowany od początku z innymi psami i ludźmi? To szczekanie to ekscytacja czy agresja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pałczi
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Wrz 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:21, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Za każdym razem, gdy jestem z nim na spacerze, staram się go spuścić ze smyczy, ale będąc luzem nie miał okazji pobawić się z innym psem. Na samym początku bawił się z psiakami, ale jak już się "rokręcił", na mnie nie zwracal uwagi, nie słuchał mnie i bałam się, że w końcu ucieknie. Kiedyś próbowałam zabawy z psem koleżanki, 4 letnią suką owczarka niemieckiego, no i coś za bardzo nie mógł się oswoić. Zastanawiałam się czy nie zacząć praktykować tego częściej. (Myślę, że była to dla niego nowa sytuacja i dlatego było mu cięzko) Z kolei z ludźmi miał dużą styczność, przebywał w różnych otoczeniach. Reaguje tak tylko na głos dzieci inni (dorośli) raczej go tak nie interesują. A co do jego szczekania, to na pewno nie jest to agresja, tylko ekscytaja. Za wszelką cenę chce się zbliżyć do innego psa. Jest to naprawdę męczące, jak tak dalej pójdzie, to powyrywa mi ręce, bo siłe ma niesamowitą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pałczi dnia Nie 0:27, 19 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Nie 8:12, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Pomijając już fakt, że tematy które Cię interesują są omówione w tym dziale (te tematy przypięte na górze), to zdaje się powinnaś pójśc z kundlem do psiej szkoły, bo poziom jego "nieogarnięcia" (brak kontaktów, z psami, brak nauki komend) jest tak wysoki, że sama będziesz miała problem sobie poradzić. Tym bardziej, ze wiedzy żadnej nie masz. Musi Tobą ktoś pokierować.
(Np zanim psa się spuści ze smyczy, musi mieć opanowane przywołanie, zamiast psa gonić, to mu należy uciekać, albo się schowac - robisz całe mnóstwo błedów wynikających z niewiedzy)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alicja dnia Nie 8:13, 19 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pałczi
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Wrz 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:54, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Mój "kundel" zna bardzo bardzo dużo komend. Trenowałam z nim przychodzenie do mnie na zawołanie. Mieszkamy w domku i w momecie, gdy wypuszczam go na dwór wystarczy, że raz go zawołam, od razu przybiega. Więc stwierdziałam, że na nowym terenie też zrobi to bez problemów. Pisałam, że nie zawsze tak jest, że nie przychodzi. A to moje ganianie też było na początku, teraz wiem, że to ja muszę uciekać, albo po prostu nie zwracam na niego uwagi i wtedy przychodzi. Tylko nie w tym sęk. Zależy mi, żeby podchodził wtedy gdy go zawołam, ZA KAŻDYM RAZEM, a nie wtedy, gdy on chce.
Zresztą większy problem stanowi ta ogromna ekscytacja, gdy widzi innego psa. Chciałabym więcej dowiedzieć się na ten temat i jeśli to jest możliwe, uzyskać radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:28, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Znam problem, mój pies równie szybko się ekscytuje, a silny jest niesamowicie Moim zdaniem rozwiązanie jest jedno - regularny trening posłuszeństwa w grupie. Trzeba pokazać psu, że nawet kiedy inne psy są w pobliżu trzeba się skupić na przewodniku i pracować. U Nas takie treningi zdziałały cuda.
Natomiast socjalizacja i zabawa z innymi psami - są potrzebne, ale same w sobie niewiele dadzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pałczi
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Wrz 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:52, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Będę musiała się rozejrzeć za takimi treningami. Miałąm nadzieję, że sama sobie z tym jakoś poradzę.
Przed chwilą miałam kolejny przykład/dowód jego ekscytacji. Zapomniałam wspomnieć, że za siatką jest dużo starszy od niego labrador. No koniec, CJ jak go zobaczy, to prawie przeskakuje przez ogrodzenie. A ten najnormalniej w świecie (za każdym razem kiedy mój szczeknie) się go boi. Póżniej chwilę tam poszaleją, pokręcą się, ale mój tak szczeka, że tamten rezygnuje i ucieka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pałczi dnia Nie 10:53, 19 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Nie 15:22, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Na ekscytację jest metoda "barowania" omówiona tu na forum bardzo dobrze [link widoczny dla zalogowanych]
Ale jak wrzucisz hasło barowanie, to jeszcze parę wątków Ci się pokaże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:21, 19 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
pałczi napisał: | Będę musiała się rozejrzeć za takimi treningami. Miałam nadzieję, że sama sobie z tym jakoś poradzę. |
Do przepracowania problemu potrzebna będzie obecność innych psów, a najlepiej żeby one też były skupione na swoim właścicielu, a nie szalały gdzieś obok Niekoniecznie trzeba iść na zorganizowany kurs. Aczkolwiek do dobrego szkoleniowca zawsze warto się wybrać, człowiek często nawet nie wie ile popełnia błędów wychowawczych
Regularne treningi mają jeszcze jedną zaletę: można wymęczyć psa fizycznie i psychicznie. To u Nas też pomaga Po porządnym treningu obi czy dummy, Blues nie ma już siły się niczym ekscytować
Jeszcze rok temu potrafił się tak nakręcić (szczególnie w nowych miejscach, gdzie były psy i ludzie), że dosłownie nie było z nim kontaktu, wył, piszczał, a ja ledwo byłam w stanie go utrzymać. Wtedy żadne smaki już nie pomagały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|