Moj pies ugryzl moje dziecko

Fatima_Lola

chciałam dodać kilka słów, Fatima przyszła do nas jako szczeniak, jak sie z czasem okazało była bardzo nieufna do ludzi a zwłaszcza do dzieci. Sama jeszcze też nie posiadałam dziecka. Kiedy szliśmy w parku, albo gdzieś na spacer musieliśmy rozglądac się wokół czy przypadkiem nie ma w okolicy jakiegoś malucha, który chciałby zbliżyć się do naszej Fatimki, jak się maluch zbliżał trzymaliśmy Fatę blisko siebie. Ludzie ufnie do nas podchodzili, bo przecież to golden- najłagodniejsza rasa na świecie. Pozwalaliśmy dzieciaczkom głaskać pieska, ale trzymaliśmy Fatkę za pyszczek, bo pokazywała całe uzębienie warcząc przy tym. Kilka razu udało jej się prawie uszczypnąc jakieś dziecko:( Martwiliśmy się co z nią zrobić, co będzie jak sami będziemy mieli maluszka. Fatimka przeszła szkolenie PT I i PT II, stała się bardziej ufna w stosunku do ludzi i dzieci. Po jakimśczasie na świat przyszedł nasz synek, jako nowy członek rodziny został przywitany przez Fatimkę, pozwoliliśmy jej powąchać i polizać go. Kiedy zaczął raczkować Fatima wolała go unikać, czasami jak ją zaszedł z tyłu warczała i pokazywała zęby, ale zwracaliśmy na to uwagę karcąc ją słownie. Dziś nasz syn ma 4 latka, moze robić z Fatimą co chce, ona jest jego przyjaciółką bo on częstuje ją smakołykami, wcześniej kiedy jezdził w wózeczku asystowaa mu kiedy jadł bułeczkę czasami udało jej się ja porwać Surprised

Nie przyszło nam nigdy do głowy aby ją oddać, pracowaliśmy nad nią i jest świetny efekt- na widok obcych dzieci nie musimy uciekać, każde dziecko może już ja pogłaskać i przytulić do tego stopnia, że kładzie się na grzbiecie aby wymasować brzuszek Smile

Moja rada:
popracujcie nad psem, udajcie sie na jakieś dobre szkolenie, bądźcie z dzieckiem przy psie kiedy go chce pogłaskać, do wszystkiego powinniście dojśc po jakimś czasie.
Ja nie oddałabym pieska, dla nas to członek rodziny Smile

wishina

[quote="mp"]
Jestem mam trzyletniego chlopca i Pania rocznego goldena (pies). [quote]

W takim razie pies pojawił się poźniej (po dziecku), więc jeśli ma jakieś złe wspomnienia, to tylko z Pani synkiem. Być może kiedyś, gdy był szczeniakiem synek wyrządził mu (nawet niechcący) jakąś krzywdę? Warto wtedy spróbować przekonać psa do synka, zaznaczając jednocześnie, kto rządzi i ustala reguły gry w Waszym domowym stadku.

Innym rozwiązaniem jest fakt nielubienia dzieci przez psy. Wiadomo pies - jak człowiek - ma swój charakter. Miałam taki problem z pierwszym swoim psiakiem, był co prawda kundelkiem, ale problem z gryzieniem dzieci, czy to obcych, czy domowników pozostał do końca... Warto więc intensywnie wziąć się do pracy nad psim charakterem, powodzenia.

indiana

MP, może napiszesz co się u Was zmieniło przez to ponad 2,5 miesiąca od Twojego pierwszego posta? Pracowaliście/pracujecie z psem czy zapadła inna decyzja?