Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Poważne problemy wychowawcze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Paulina14
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszel

PostWysłany: Czw 18:14, 14 Sie 2008    Temat postu:

Gratulacje Wazne, ze widac rezultaty. A kliker to swietna sprawa, sama szkole Goldiego metodami pozytywnymi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piff_paff
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:21, 14 Sie 2008    Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi. Mam jeszcze takie małe pytanie... Co robić, jeśli sunia już pobiegnie do jakiegoś ludzia, olewając wołanie? Gonić za nią? To przecież ją tylko nauczy, że jak nie przybiegnie, to ja do niej pobiegnę... Olać to całkowicie? A jak przypadkiem zrobi komuś krzywdę, np wywracając jakieś dziecko? I tak źle, i tak niedobrze Razz

Dzisiaj natenprzykład bardzo się znerwiłem, co prawda nie o ludzi tu chodzi, ale... szliśmy sobie na spacer (jak co dzień), chodzimy w takie pola, gdzie ludzie to prawdziwa rzadkość, więc Fibi biega sobie luzem. Co jakiś czas przywołałem ją sobie, tak dla treningu, za każdym razem mocno chwaląc i karmiąc pysznościami, byłem już całkiem zadowolony, aż nagle któregoś razu pobiegła za krzaki i nie przychodzi... Poszedłem jej szukać, patrzę, a ona się tarza... Podchodzę bliżej i co? No g*wno Razz. odciągnąłem ją stamtąd machając smakołykiem i samemu gryząc smycz, żeby jej nie przywalić. To już drugi raz w tym tygodniu! Na szczęście dzięki temu, że szybko zareagowałem miała tylko jedną "smugę" makijażu w okolicach barku... Po powrocie do domu powycierałem ją kilkakrotnie mokrą ścierką, jak trochę podeschła to dokładnie wyczesałem i jakby kupy nie było czućRazz.

Ech... jak rodzina wróci z wywczasu to może wykąpiemy paskudę, dopiero będzie ubaw...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Karmen
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:11, 16 Sie 2008    Temat postu:

Piff_paff napisał:
Dzięki za odpowiedzi. Mam jeszcze takie małe pytanie... Co robić, jeśli sunia już pobiegnie do jakiegoś ludzia, olewając wołanie? Gonić za nią? To przecież ją tylko nauczy, że jak nie przybiegnie, to ja do niej pobiegnę... Olać to całkowicie? A jak przypadkiem zrobi komuś krzywdę, np wywracając jakieś dziecko? I tak źle, i tak niedobrze Razz


...


Ja w takich wypadkach biegłam gdzieś w przeciwną stronę, moja sucz ma zawsze stracha że zniknę jej z oczu i leci za mną.
Co do tarzania to musisz się przyzwyczaić, raczej nic się z tym nie da zrobic;) moja niedawno na spacerze wytarzała się w jakiejś padlinie... mimo kąpieli śmierdziała przez parę dni... Rolling Eyes

Oczywiście gratulujemy postepów, goldeny to pojętne psy. Dobrze że postanowiłeś zabrać się porządnie za wychowanie Fibi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piff_paff
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:16, 16 Sie 2008    Temat postu:

Marta&Karmen napisał:

Oczywiście gratulujemy postepów, goldeny to pojętne psy. Dobrze że postanowiłeś zabrać się porządnie za wychowanie Fibi Smile


Martwi mnie tylko, co zrobię jak się rok akademicki zacznie... Zdążyłem już polubić zwierzaka na tyle, że będę się musiał przyzwyczaić do tego, że np. godzinkę mogę mieć spokoju Razz

Ale tak generalnie to co sądzicie... jak będzie jej lepiej:

1) z rodzicami i siostrą, w domu ze sporą działką, gdzie opieki jej nie zabraknie, ale raczej rzadko ktoś ją zabierze na długi spacer po polach (raczej będzie sobie ganiać po działce) ani nikt nie będzie się jakoś mocno przykładał do szkolenia (poza weekendami, i tak bardzo często do domu jeżdżę), no i będzie dalej mieszkać w ganku (do czego chyba już się przyzwyczaiła)

2) w mieszkaniu studenckim we Wrocławiu, gdzie będzie mogła spać ze mną w łóżku (Razz), no ale większość spacerów będzie spędzać na smyczy, no i ja jej nie dam rady ugotować takich pyszności jak mama;]

Wiem, że nie znając zwierzaka ciężko coś rozsądzać i przepraszam, że tak mieszam i kombinuję w obrębie jednego tematu, ale jak tu takie sympatyczne ludzie są, to...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko

PostWysłany: Sob 19:59, 16 Sie 2008    Temat postu:

Czytam uważnie wszystkie Twoje posty. Stoisz teraz rzeczywiście przed trudnym problemem. Z tego, co pisaleś na początku jasne dla mnie było, że pies nie ma prawdziwego opiekuna - rodzice nie mają zdaje się wiedzy, chęci i umiejętności, a siostra zdecydowanie za mała. Zająłeś się Fibi jak należy i chwała Ci za to. Problemu za Ciebie nie rozwiązę, ale zauważ - Fibi biegająca sama po ogrodzie i nawet najlepiej nakarmiona, chyba nie będzie za szczęśliwa.
Rozważyłabym ewentualność zabrania jej. Przemyśl tylko ile godzin dziennie miałbyś dla niej czasu? I dlaczego piszesz, że na spacery musiałaby chodzić tylko na smyczy?? Przecież chyba trochę goldenów we Wrocku jest i to nawet naszych forumowych - jakoś nie wierzę, że wszystkie chodzą tylko na smyczach Wink. Jest na forum też trochę studentów, którzy mają psy - choćby Shivka, wprawdzie w Portugalii - ale żywot studenta w innym kraju, chyba tak bardzo się nie różni. Może też się wypowiedzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:32, 16 Sie 2008    Temat postu:

we Wrocku parków Ci u nas dostatek aby pies biegał luzem, za czasów studenckich sąsiad za ścianą miał berder coli (poprawcie pisownie) i pies miał spory teren do wybiegu wokół zoo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nusia17
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:36, 16 Sie 2008    Temat postu:

border collie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:44, 16 Sie 2008    Temat postu:

dzięki nusia17

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nusia17
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:58, 16 Sie 2008    Temat postu:

Nie ma sprawy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Sob 23:07, 16 Sie 2008    Temat postu:

Najlepiej zrobisz jak wezmiesz psa i po prostu zobaczysz jak to bedzie wygladalo. Jak juz wspomniala Edyta, ja studiuje i mam psiaka i zyje nam sie wszystkim dobrze. Ale musisz sie przygotowac na to, ze przed zajeciami bedziesz musial wczesniej wstac i psa wyprowadzic, ze musi wyjsc 3 razy dziennie i ten obowiazek spadnie tylko na Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piff_paff
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:34, 16 Sie 2008    Temat postu:

Shivka napisał:
Najlepiej zrobisz jak wezmiesz psa i po prostu zobaczysz jak to bedzie wygladalo. Jak juz wspomniala Edyta, ja studiuje i mam psiaka i zyje nam sie wszystkim dobrze. Ale musisz sie przygotowac na to, ze przed zajeciami bedziesz musial wczesniej wstac i psa wyprowadzic, ze musi wyjsc 3 razy dziennie i ten obowiazek spadnie tylko na Ciebie.


Dziękuję za odpowiedzi. Z obowiązkiem dam sobie radę, zwłaszcza że studiuję na Politechnice, więc na zajęcia prawie nie chodzę (10-12h tygodniowo maks:P). No i mam ten komfort, że mieszkanie należy do moich rodziców, więc współlokatorzy będą musieli zwierzaka zaakceptować. Ludzie są spokojni, w bloku jest dużo psów, więc sąsiedzi też nie będą mieć nic przeciwko. Bardziej martwią mnie trzy inne sprawy...

1) Nie mam absolutnie żadnego doświadczenia w postępowaniu ze zwierzakami, a tym bardziej w mieście... Bo tutaj, na wsi, to może załatwić się praktycznie gdziekolwiek, ludzi dużo nie ma i w ogóle.

2) Kwestie piniendzy... jako biedny student mam 600zł/mc kredytu studenckiego, a taki zwierzak to podobno też potrzebuje zjeść;]

3) No i ostatnie i najważniejsze... kwestia tego, czy rodzice (zwłaszcza mama) pozwolą mi zabrać Fibi... bo chociaż pełnoletni, to w znacznym stopniu wciąż jestem od nich zależny.

Zresztą, do decyzji jeszcze miesiąc, bo przenieść się do Wrocławia muszę dopiero około połowy września. Na pewno dam znać jak sytuacja się rozwija Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shivka
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portugalia

PostWysłany: Nie 8:39, 17 Sie 2008    Temat postu:

To rzeczywiscie teraz pozostaje Ci tylko pogadac z rodzicami, to oni musieliby raczej zasponsorowac jedzenie dla psa i zgodzic sie na jego zabranie. Ze spacerami dasz sobie rade, we Wroclawiu na pewno jest duzo miejsc gdzie na jeden porzadny spacer dziennie bedziesz mogl psa spuscic, a pozostaje dwa spacery moga byc w smyczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata,
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:58, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Proszę o pomoc w wychowaniu (1,5 roku) Goldena. Kupiłam go i nie mogę sobie z nim poradzic. Mam też sukę (4 lata). Pies jest z rodowodem, ale jest szalony: przeskakuje przez ogrodzenie, wyskakuje przez balkon,nie słucha poleceń.[/code]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirra_Spyke
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/Kopenhaga

PostWysłany: Śro 9:30, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Co do przywolania, gdy pies nas ignoruje. Ja przez zupelny przypadek (jak zwykle ) wycwiczylam metode, w wyniku ktorej Rudy pedzi na zlamanie karku.
Ja co prawda zrobilam to przez przypadek, ale Ty mozesz popracowac nad tym celowo. Niestety na to trzeba troche czasu.

No juz pisze
Zawsze wychodzac z domu (moj maz tez), mowilam Rudemu "baj, baj Spajki" ...
Jakos tak w charakterze pozegnania i zakodowalo mu sie, ze "baj, baj" jak ktos wychodzi z domu (opuszcza go).
No i teraz w parku, jak Rudy ma wazniejsze sprawy niz ja, odwracam sie, zaczynam isc w przeciwnym niz on kierunku, mowiac jednoczesnie "baj, baj Spajki"....
Musialbys widziec jego mine CO? Baj, baj? Jakie baj, baj... Czekaj! Juz lece !!!
I pedzi za mna na zlamanie karku

A co do spotkan z nieznajomymi. Panna stopniowo wyrosnie z tego. Rudy kiedys tez biegal do kazdego, kto do niego sie usmiechnie. Teraz na ulicy czy w parku, zaczepiajacych go ludzi laskawie obdarza spojrzeniem, czasem nawet glowe odwroci
Aczkolwiek byl czas, gdy gosicu spontanicznie reagowal na wszytskie zaczepki i w sumie nie bronilam mu tego, bo w koncu mial byc psem dla ludzi.
Trzymalam sie jednego - nie wolno bylo skakac na ludzi lub na nich wlazic (szybko wyeliminowalam stara metodod - jak wskakiwal lub wdrapywal sie na ludzi, przydeptywalismy mu tylna lape).
Jesli chodzi o dzieci w zwiazku z tym, ze jest terapeuta, wiec nie bronilismy dostepu, aczkolwiek zawsze byla zelazna zasada - by bawic sie z dzieckiem, musial sie polozyc lub usiasc.
Tego pilnujemy do dzis. Gdy jakis rodzic pyyta czy dziecko moze psa poglaskac, kazde Spajowi usiasc (jesli dziecko jest wieksze) lub sie polozyc jesli mniejsze. Wowczas ryzyko przewrocenia dziecka stja sie niewielkie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Śro 9:37, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:52, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Beata, napisał:
Pies jest z rodowodem, ale jest szalony


Przeciez rodowod nie ma nic wspolnego z tym, ze pies jest szalony czy tez nie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin