Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

załatwianie w domu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Assieme
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pruszcz Gd./Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:48, 08 Lis 2012    Temat postu:

Na zakończenie rada taka, myślę, zamykająca całą dyskusję.
Całymi dniami, i jak wyżej - nocami, stajemy na głowie i klaszczemy uszami, żeby szczeniak na nasz widok zrobił dwa obroty w lewo i jeden w prawo, a na skinienie palca, wyprasował stertę ubrań. "Ładujemy" w tego futrzaka swoje nerwy, każdą wolną chwilę i wydaje nam się, że nic więcej już zrobić nie możemy, wiec niech pies będzie idealny!
A tu nagle, chociażby poruszone siku na dywanie. Człowiek wchodzi do salonu i widzi plamę. Szuka wzrokiem sprawcę i co?
Najlepsze rozwiązanie....
Wziąć gazetę. Najlepiej grubą, z dużą ilością kartkę, zwinąć w porządną rurę i strzelić porządnie. Dwa, trzy, cztery razy...
Walić po tej swojej egoistycznej głowie i powtarzać na głos "zły nauczyciel, zły!"
Dziękuje, wracam do gotowania obiadu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inez
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kiekrz/Poznań

PostWysłany: Czw 19:38, 08 Lis 2012    Temat postu:

Hahaha, piękne podsumowanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:54, 20 Sty 2013    Temat postu:

Ja mam troszke inny problem. Brego ma teraz kwarantannę i od samego początku (metodą nagradzania) załapał, że ma robić siku i kupę na matę. Po trzech dniach pękania z dumy nagle wybrał sobie drugi pokój, w którym lubił sobie tylko spać i tam się załatwia!. Wykładzinę piorę non stop a mata czysta Macie może pomysł skąd taka nagła zmiana? Dlaczego najpierw naturalne dla niego było załatwianie się na matę a nagle wybrał dywan w swoim ulubionym "wypoczynkowym" pokoju?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:55, 20 Sty 2013    Temat postu:

PS: Metoda z dzwoneczkiem rewelacja! Będę musiała przetestowac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucharz
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:59, 21 Sty 2013    Temat postu:

Wg mnie powinnaś uniemożliwić psu wstęp do pokoju z wykładziną. Domyślam się, że zdjęcie jej nie bardzo wchodzi w grę, więc od prania łatwiejsze będzie zapobieganie. Możesz pomyśleć, że to okrutne zabraniać psu wchodzenia do ulubionego pokoju, ale spokojnie - jak nauczy się załatwiać gdzie trzeba, będzie miał cały dom do dyspozycji. U nas była podobna sytuacja, bo z całego mieszkania zniknęły dywany poza jednym pokojem (zbyt trudne do usunięcia). Suńka początkowo ten pokój uwielbiała (zabawy, drzemki) i się w nim nie załatwiała, jednak do czasu. Skutkowało to tym, że dosłownie każde wejście tam kończyło się sikaniem na dywan, nawet jeśli była rożłożona gazeta. W efekcie na czas nauki dostęp do pokoju został zablokowany płotkiem (nie było tam drzwi Wink). Pies w hodowli był nauczony załatwiać się na gazetę i przeważnie u mnie też tak robił, a w całym mieszkaniu było tylko jedno miejsce do tego. Ponieważ "dywanowy" pokój był zablokowany, do dyspozycji były płytki lub panele - z nich znacznie łatwiej usunąć siki i wywabić zapach niż z wykładziny! Jak wspomniałem, psina przeważnie załatwiała się na gazetę (podczas zabawy nawet 3-4 razy na godzinę), ale wiadomo, że zdarzały się też wpadki, tym bardziej, że mieliśmy znacznie przedłużoną kwarantannę. Podsumowując - zdjęcie dywanów było najlepszą decyzją podczas nauki czystości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:37, 21 Sty 2013    Temat postu:

Dzisiaj na noc właśnie zamknęliśmy mu drzwi do tego pokoju i zrobił kupy w pokoju, w którym zawsze leży mata (na nią już nie). Mnie bardziej zastanawia czemu nie robi juz na matę za co był zawsze nagradzany. No i tak jak mówisz, za chwile muszę prać wykładzinę co wiąże się z małym problemem wchodzenia do pokoju także przeze mnie Gorzej mnie martwi biegunka, którą ma odkąd wziął tabletki na odrobaczenie. Miał mieć luźny stolec przez dwa dni a to już trwa 4 dzień pojutrze ma szczepienie (na razie mamy jeszcze 1,5 tygodnia kwarantanny) i zaczynam już panikować i zastanawiam się czy nie lecieć z nim dzisiaj do weterynarza. Strasznie sie o niego boję
Czytałam tu posty o biegunce i już widze wszystkie choroby świata! Jest z nami od 16 stycznia i mój mąż mnie uspakaja, że to kwestia tabletki na odrobaczenie + zmiana otoczenia i wody ale ja i tak serce mam w gardle. Nie wiem co robić... Dzwonić do weta, jechać sama do niego, jechać z psem czy poczekać do środy i zobaczyć czy stolec się ustabilizuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:08, 21 Sty 2013    Temat postu:

A możesz mi napisać jak długo trwała Wasza kwarantanna? My musimy tydzień odczekać do tej srody (tydzień czasu) aż się zaaklimatyzuje, żeby móc go zaszczepić i później tydzień po szczepieniu. Martwi mnie tylko to, że przed chwilą w tej swojej nieszczęsnej kupie chyba znowu znalazłam robaki. A z tego co wiem to nie może byc żadnych pasożytów przy szczepieniu także obawiam się, że dopóki to się nie unormuje to się nie zaszczepimy co oczywiście wydłuży nam kwarantannę Oby tylko wszystko było ok!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucharz
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:38, 21 Sty 2013    Temat postu:

1. Czy w ogóle się już nie załatwia na matę, czy raz tak raz nie?
2. Nasza kwarantanna trwała od końca listopada (wtargnięcie 7-tygodniowego łobuza na nowe włości) do połowy lutego (pierwszy spacer). Przedłużenie było spowodowane uprzednim brakiem wszystkich niezbędnych szczepień. Gdy wet poinformował nas o konieczności przedłużenia kwarantanny o kilka tygodni, byliśmy podłamani, bo znaczyło to przesunięcie nauki czystości, co już dawało nam popalić. Ale cierpliwością i pozytywnym nastawieniem (o co czasami było ciężko) udało się ten trudny okres przetrwać
3. Co rozumiesz przez biegunkę? Jak często mały robi kupę? Czy jest to typowa "rzadziocha" czy właśnie luźny stolec? Biegunki u takiego maluszka nie powinno się lekceważyć, tym bardziej, że jak piszesz, przedłuża się. Skoro masz możliwość, zadzwoń do swojego weta i dokładnie mu opisz swoje obserwacje. Może się okazać, że trochę wyolbrzymiasz (co doskonale rozumiem), ale równie dobrze może będzie trzeba pójśc na wizytę już dziś, nie czekając do środy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucharz dnia Pon 12:40, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:45, 21 Sty 2013    Temat postu:

Na początku dziękuję za odpowiedź bo fiksuje całkowicie!
1. Pierwsze dni załatwiał sie na matę teraz gdzieś tak raz dziennie (max dwa).
2. Współczuję i rozumiem co to znaczy bo ja już sie nie mogę doczekać kiedy brego wreszcie sie wylata i skorzysta ze świeżego powietrza. O sprzątaniu nawet nie wspominam bo mopa to juz mam na stałe przymocowanego do ręki
3. Z kupą jest tak, że robi z 6 do 8 razy dziennie. I jest tak pól na pół: raz luźny stolec, raz taki jakby żel. Czekam do 12 i dzwonię bo juz chodze po scianach z nerwów! Mam tendencje do wyolbrzymiania ale jak sobie pomyślę, że to może być cos więcej niż biegunka po odrobaczeniu a ja nic nie zrobiłam to nie wytrzymałabym tego za 15 minut dzwonię. Pani weterynarz mnie nie polubi bo w czwartek byliśmy pierwszy raz a ja już drugi raz będę do niej dzwoniła od tego czasu. Wole dmuchać na zimne nawet jeśli będę irytująca i nadgorliwa. dziękuję za odpowiedź bo naprawde sie martwię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucharz
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:14, 21 Sty 2013    Temat postu:

1. Mogę się tu mylić, ale wydaje mi się, że ma to związek z przystosowywaniem się do nowego otoczenia. Piesek jest u Was pięć dni, dopiero poznaje nowy dom. U nas na poczatku załatwianie się było idealnie na gazetę, po paru dniach miało to miejsce wszędzie, aż później znowu był powrót na swoje miejsce. Wyklucz dostęp do pomieszczenia z wykładziną, usuń dywany i chodniczki i będzie lżej. Póki co nie robiłbym tragedii, że nie zawsze zrobi na matę.
3. Jeśli od czterech dni robi taką kupę, to dzwoń do weta. Nie jest to może typowa biegunka, bo wtedy by się załatwiał częściej (oczywiście chodzi o psa, który jeszcze nie dostał leków przeciwbiegunkowych).

I jeszcze taka rada. Początkowo byłem bardzo wyczulony na wszystko, co działo się z moim psem (przy pierwszym to chyba normalne). Bałem się strasznie i tak jak Ty zaraz wyobrażałem sobie najgorsze. A co dziwne, miałem jakiś irracjonalny lęk przed pójściem do weta, najpierw wolałem dany problem zgłębić w necie, zapewne żeby znaleźć pocieszenie, iż nic strasznego się nie dzieje. Wiesz o co chodzi, tak jak dorosły człowiek odkłada różne badania z obawy przed negatywnymi wynikami. I to był oczywiście błąd (który szybko wyeliminowałem), bo istotnie w necie znajdziesz uspokajające informacje odnośnie różnych drobnostek, z którymi nie trzeba nic robić (jak ostatnio na tym forum o czkawce czy kichaniu), to jednak najważniejsze jest, żebyś w początkowym okresie życia psiaka była wyczulona na różne nietypowe objawy i poszerzała na ich temat wiedzę, by w przyszłości odróżnić, czy jest sens lecieć do weta czy temat jest błahostką. Przykład? U małej Dungi pojawiła się wielka gula przy szyi. No to wet. Diagnoza? Reakcja poszczepienna. Innym razem był to krwiak po uderzeniu podczas przeskakiwania przez płotek. Od tamtej pory wiem, że takie rzeczy sa normalną sprawą, z którą można sobie poradzić samemu, ale nigdy nie żałowałem ani jednej konsultacji weterynaryjnej nawet jeśli "mój" problem okazywał się drobnostką. Dzięki temu po latach wiemy, kiedy trzeba udać się do weta. Też się tego nauczysz, ale póki masz szczeniaczka, śmiało panikuj i się tym nie przejmuj Wink A pani doktor niech się nie irytuje, bo to jej praca, za którą bierze przyzwoite pieniądze. I pamiętaj, że jesli tylko jakaś jej reakcja/diagnoza/decyzja wyda Ci się dziwna, żeby rozwiać wątpliwości najlepiej skonsultować się z innym wetem. Najważniejsze to mieć do swojego lekarza zaufanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucharz dnia Pon 13:17, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:43, 21 Sty 2013    Temat postu:

Dzwoniłam do naszej pani weterynarz i od razu jak tylko mój mąż wróci z pracy to do niej lecimy. Sama kazała przyjśc jak najszybciej, żeby zobaczyć co się dzieje. Co do niej to po pierwszej wizycie zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Obejrzała go bardzo dokładnie z góry na dół (sprawdzała uszy, jajka itd), także mam nadzieje, że zawsze jest taka sumienna. No i skasowała nas tylko 10 zł za tabletkę więc jest szansa, ze nie będzie przesadnie naciągać. Ja tam nie mam na razie zamiaru bawić sie w lekarza bo nim nie jestem tylko od razu sie z nią konsultować. Nie będę ryzykowała zdrowia mojego Skarbunia! Z czasem pewnie tak jak piszesz będę umiała już odróżnić błahostkę od realnego zagrożenia ale póki co zasuwam i nie dyskutuję.
Cieszę się, że napisałeś o problemach z załatwianiem. Dam mu po prostu czas. Może wróci na matę. A nawet jeśli nie to też tragedii nie będzie. Po szczepieniu będziemy często wychodzić i przyzwyczai się do załatwainia na dworze. Uciekam bo mój Królewicz właśnie wstał po drzemce więc zaraz przyjdzie po swoją dawkę czułostek Później napisze co powiedziała nam nasza weterynarz. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za rozmowę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucharz
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:59, 21 Sty 2013    Temat postu:

Brego napisał:
No i skasowała nas tylko 10 zł za tabletkę więc jest szansa, ze nie będzie przesadnie naciągać.

Często z czasem dzieje się tak, że gdy zapoznacie się z wetem i staje się już "Waszym" lekarzem, nie bierze kasy za byle pierdoły (osobiście znam takich dwóch, a słyszałem o innych). To fajna cecha budująca więź.
Czekam na info po wizycie Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brego
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:43, 22 Sty 2013    Temat postu:

Na razie Brego dostał antybiotyk (ciężko mi powiedzieć jaki bo z nerwów zostawiłam książeczkę u weta). Dzisiaj idziemy na kolejny zastrzyk więc ją odzyskam Mowiła nam, że może to być nagromadzenie bakterii w jelitach po odrobaczaniu + zmianie miejsca. Najważniejsze, ze ma apetyt i bryka jak szalony To raczej dobry znak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucharz
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:09, 22 Sty 2013    Temat postu:

A jutro pewnie trzeci zastrzyk? Normalka przy takich sensacjach, przechodziliśmy to nie raz, nie dwa (najbardziej spektakularny parę lat temu o 5 rano, uwaga uwaga, 24 grudnia Wink). Zapytaj panią doktor czy ma ziółka przeciw biegunce. Niestety nie pamiętam nazwy, takie brązowe, porcjowane w foliowych woreczkach. Dostałem je kiedyś od weta, starczyły na długo i sprawdziły się rewelacynie (zaparzasz, studzisz i wlewasz psu do miski zamiast wody). W zeszłym roku poprosiłem o kolejną dawkę, ale nazwy nie zapisałem i szybko mi uciekła z głowy . Nie wiem czy są one odpowiednie dla szczeniaka, ale drosłemu psu te ziółka można podawać już przy pierwszych objawach sensacji żołądkowych, dzięki czemu istnieje duże prawdopodobieństwo zduszenia ustrojstwa w zarodku, a w konsekwencji braku konieczności faszerowania psa zastrzykami.

I generalnie skoro Brego jest radosny, to naprawdę jego dolegliwościami nie musisz się bardzo przejmować - na pewno szybko miną


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucharz dnia Wto 12:13, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jambos
Szczeniaczek
Szczeniaczek


Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:25, 01 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Wto 9:26, 02 Kwi 2013    Temat postu: GOlden prawie 2 lata zalatwia sie w domu...

Otoz tak frutek - golden retriever rok i 9 miesiecy niestety zalatwia mi sie w domu:(
nie jest to tak ze nie wytrzymuje bo potrafie wyjsc na 5-10 min i jest kupa.. praktycznie caly czas robi w jednym miejscu (kuchnia) czesto jest tez nasikane.... jak moge go tego oduczyć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin