Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna

Rzucił się na mnie!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie
Autor Wiadomość
Truskafka
Mały goldenek
Mały goldenek


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz

PostWysłany: Czw 16:43, 18 Cze 2009    Temat postu:

Ja nie twierdzę, że Katamari ma mu dać kuksańca czy coś, bo w jej przypadku to na pewno nie poskutkuje i zgadzam sie z tobą Dundi. Ja poprostu twierdzę, że nie ma nic złego w tym jak pies dostanie klapsa (nie mylić z jakimś strasznym laniem czy coś) i to wszystko.
Ciekawa jestem natomiast jak radzi sobie Katamari???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika i Porto
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:10, 18 Cze 2009    Temat postu:

Tylko jest inna kwestia po co klaps gdy sa inne metody karania psa ...takie ktore nie zaburzaja szacunku i zaufania do wlasciciela.
Mama Katamari tez nie jest alfą pies tam rzadzi i basta albo przynajmniej próbuje przejac rewolucją wladzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elficzek
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:06, 19 Cze 2009    Temat postu:

nie wiem, widocznie mam goldena dziwnego. bo on potrafi mnie przynajmniej obronic....ktory z waszych (niektorych) goldkow to potrafi, ktora z was moze bepiecznie przejsc noca przez park tzn czuc sie tam bezpiecznie? moim zdaniem zachowanie mojego psa to znak bezwzglednego zaufania do mnie i mojej corki. wobec nas zadnych oznak agresji czy niecheci ani strachu. moj pies jest po prostu typowym samcem, a takie pilnuja swojego stada bo tala ich rola i tyle. w tej chwili trenujemy komende "nie rusz" w obecnosci innego samca. na razie dziala dobrze poki drugi samiec nie rzuca sie glupio do ataku. Brutus pieknie broni szczeniakow przed intruzami zaslaniajac je wlasnym cialem i pokazujac od razu zeby. moze nie trzeba bedzie kastracji jezeli komenda bedzie nadal dzialac.
psy sa rozne. jedne sa poddancze juz z natury. taki od razu polozy sie przed agresorem, nie bedzie go interesowac go nic procz zabawy z panem i chodzenia z nim przy nodze. sa tez psy ktore sa z natury zupelnie inne. zupelnie tak jak ludzie czy inne zwierzeta. jeden nadaje sie na szefa i szybko awansuje i bedzie pelnic swoja funkcje doskonale. inny dotrze do swojego stanowiska a potem bedzie szefem idiota bo po prostu nadaje sie tylko na podwladnego slepo wykonujacego polecenia.
Katamari ma psa podobnego do Brutusa, ktory potrzebuje byc szefem, jest ambitny. pozwolili mu w domu na zajecie takiego stanowiska. teraz zbieraja owoce swojego postepowania. majac szczeniaka przed oczami nigdy nie wiemy jaki on bedzie za pare miesiecy. jedni rozpieszczaja psa i udaje im sie wstrzelic w nature swojego psa bo jest on typem podwladnego i nigdy nie bedzie miec zakusow na rzadzenie. znacznej wiekszosci nie udaje sie i maja potworne klopoty z psem ktorego koniec koncow trzeba oddac bo jest duze niebezpieczenstwo jezeli chodzi o dzieci. znacznie latwiej jest uczyc czegos, pewnych zasad i zachowan de nowo, niz potem odwracac je, naprawiac bledy i eliminowac zachowania ktore dla nas zle dla psa sa bardzo wygodne.

i jeszcze jedno na koniec. moj pies potrafi zostawac sam w domu. nie niszczac nczego, nie wyjac itd. zostaje codziennie na 10 godzin.
nie potrafi natomiast spokojnie patrzec jak jego pani zostawia go w obcym domu u kogos kogo nawet zna i po prostu wychodzi. moze zwyczajnie jestem dla niego bardzo wazna? w sumie nawet wole tak niz miec psa ktory generalnie ma w tylku swojego wlasciciela i jest mu wszystko jedno w takiej sytuacji....moj pies moj przyjaciel. gdyby nie reagowal na to zostawianie to nawet nie wiedzialabym czy jestem mu do czegokolwiek potrzebna, czy jest mu ze mna dobrze. widocznie jest...
a to dla niektorych jak widze jest nie lada problem. i sory za te uszczypliwosc ale wiem jaka sile ma zazdrosc o to ze ktos jest kochany a my sami niestety nie....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez elficzek dnia Pią 13:12, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alter Idem
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:18, 19 Cze 2009    Temat postu:

elficzek napisał:
nie wiem, widocznie mam goldena dziwnego. bo on potrafi mnie przynajmniej obronic....ktory z waszych (niektorych) goldkow to potrafi, ktora z was moze bepiecznie przejsc noca przez park tzn czuc sie tam bezpiecznie? .



Mam nadzieje, ze niewiele z nas .........
Moim zdaniem, zachowanie Twego psa jest niepokojace- wykazuje cechy bardzo nietypowe i zdecydowanie niepozadane u psa tej rasy. Jesli ktos chce psa, ktory bedzie go bronil, wybiera inna rase. Wzorzec goldena mowi wyraznie, ze:
"Zachowanie - charakter: Posłuszny, inteligentny; posiada wrodzoną zdolność do pracy; łagodny, przyjazny i pewny siebie. "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:27, 19 Cze 2009    Temat postu:

elficzek napisał:
gdyby nie reagowal na to zostawianie to nawet nie wiedzialabym czy jestem mu do czegokolwiek potrzebna, czy jest mu ze mna dobrze. widocznie jest...
....


... Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika i Porto
Doświadczony goldeniarz
Doświadczony goldeniarz


Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:59, 19 Cze 2009    Temat postu:

No coż moj pies potrafi zostac u kazdego a i tak wiem ze mnie kocha najbardziej na swiecie. Nie ma objawow patologicznego strachu ze zostaje w innym miejscu bez wlascicieli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:48, 19 Cze 2009    Temat postu:

Może nie jest do końca tak u Brutusa, bo mój pies nie wykazuje w zasadzie agresji do innych psów, wiadomo, nie z każdym się zaprzyjaźni, ale niesprowokowany nie zaatakuje, a nawet jak zostanie sprowokowany, to najczęściej kończy się na warczeniu, ale też nie jest typowym goldenem.
Wiem, że jeśli ktoś by mnie zaatakował, na pewno by obronił. Nie jest typem psa przyjaznego wszystkim, obcych ludzi ignoruje, nie przymila sie do nikogo.
Największy problem zaś jest taki, że obrał sobie osobę, której kompletnie nie akceptuje, i bardzo nas to martwi. Cały czas warczy na mojego brata.
Odnosząc to do teorii dominacji, można by wytłumaczyć prosto, że uznał go za najsłabszego w stadzie. Skoro teoria ta jest błędna, nie wiem, czemu się tak do niego uprzedził. Na razie "tylko" warczy (raz ugryzł, rok temu, pisałam już kiedyś o tym, potem przez jakiś czas był spokój i kilka miesięcy temu zaczęło się od nowa). Duffel reaguje warczeniem na jego widok, głos, głaskanie to już nie daj boże. Jedynie na spacerach nie warczy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elficzek
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:59, 22 Cze 2009    Temat postu:

no coz, zapewne zachowanie ktore zaprezentowal moj pies w piatek po poludniu na spacerze tez jest zdaniem niektorych z was niepokojace lub nietypowe dla goldkow..... ale ja sie ciesze ze nie mam bezosobowego klucha tylko psa, faceta
otoz wyszlam z nim sama na spacer po popludniu , mala zostala sama w domu bo strasznie lalo. umowilysmy sie ze bedzie patrzyla na nas przez okno a ja bede caly czas na widoku. postanowilam obejsc taki dosc duzy teren ktory mam pod blokiem, stare boisko ktore teraz zarasta trawa i krzakami. pies jak zwykle biegal luzem zajety weszeniem i szukaniem swojego cienia po krzakach. gdy doszlam do konca tego terenu nagle pies wyskoczyl z krzakow, rozejrzal sie nadstawil uszu i ruszyl z impetem do domu, pod klatke. kilka razy skoczyl na drzwi, nie udalo mu sie ich otworzyc, przegonil stamtad jakiegos faceta, potem przybiegl do mnie, zlapal za reke, mallo mnie nie przewrocil, wlokac mnie za soba, oby szybciej do domu. gdy wrocilismy okazalo sie ze mala sie przestraszyla ze za daleko odeszlismy i zaczela plakac. pies machnal ogonem, usiadl kolo niej i spokojnie patrzyl jak ja tule i uspokajam. potem przytulil sie do nas. cala noc spal przy jej lozku zamiast przy moim i jej pilnowal.
zapewne to jest zachowanie bardzo niepokojace, nietypowe dla goldena bo przeciez zupelnie nie do tego jest stworzony. rowniez jego zachowanie jest pewnie spowodowane tym ze jest mu w naszym domu zle, jest biedny zastraszany, bity, maltretowany i zupelnie stlamszony czy tez zdominowany. blagam was, przestancie juz wypisywac takie bzdury bo to tylko nienajlepiej o was swiadczy, jak rowniez o waszej wiedzy o psach wogole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alter Idem
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:43, 22 Cze 2009    Temat postu:

elficzek napisał:
pies jak zwykle biegal luzem (..... ) nagle pies wyskoczyl z krzakow, rozejrzal sie nadstawil uszu i ruszyl z impetem do domu, pod klatke. kilka razy skoczyl na drzwi, nie udalo mu sie ich otworzyc, przegonil stamtad jakiegos faceta, potem przybiegl do mnie, zlapal za reke,



Nie podoba mi sie, ze Twoj pies, ktory nie jest zbyt lagodnym stworzeniem, biega sobie luzem i bez kaganca. Przez takie zachowania mamy coraz wiecej osob zle reagujacych na psy i ich wlascicieli



Cytat:
zapewne to jest zachowanie bardzo niepokojace, nietypowe dla goldena bo przeciez zupelnie nie do tego jest stworzony. rowniez jego zachowanie jest pewnie spowodowane tym ze jest mu w naszym domu zle, jest biedny zastraszany, bity, maltretowany i zupelnie stlamszony czy tez zdominowany.




A tak sensownie poczatkowo pisalas....
JA nigdzie nie napisalam,z e maltretujesz psa. Prawda jest natomiast, ze uwazam, iz masz goldena o bardzo nietypowej psychice. Moze i jestes z takiego charakteru zadowolona, ale mam nadzieje, ze powiadomilalas hodowce swego psa, jak zwierze sie zachowuje i ze hodowca wyciagnie wnioski....


Cytat:
blagam was, przestancie juz wypisywac takie bzdury bo to tylko nienajlepiej o was swiadczy, jak rowniez o waszej wiedzy o psach wogole.



Nie wiem czemu, ale jednak zakladam, ze przynajmniej o goldenach wiem troszke wiecej niz Ty Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elficzek
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:08, 22 Cze 2009    Temat postu:

ooo tak. jestem z hodowca w stalym kontakcie. zna poczynania Brutusa, i cieszy sie chyba jeszcze bardziej niz ja ze taki wspanialy pies z niego wyrasta. powod do dumy po prostu o psychice bardzo typowej dla tej wlasnie rasy. bo ktos tam napisal ze to psy lagodne, kluchy, madre latwo uczace sie. szkoda ze ten ktos nie bardzo wiedzial o czym pisze, bo pominal kwestie ze aby tak latwo sie uczyly, trzeba najpierw znalezc z nimi wlasciwy kontakt co jest czasem trudne, psy o bardzo delikatnej psychice, wybierajace sobie wlasciciela na cale zycie, oddane do konca, zdolne do obrony, potrafiace bronic siebie oraz osob ktore kochaja,

tak. hodowca a takze kilka innych autorytetow w dziedzinie goldkow wiedza o poczynaniach brutka wiele. i wszyscy uwazaja ze jego rodzice to bardzo dobrana para. rodzenstwo Brutka podobnie jest bardzo udane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alter Idem
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:19, 22 Cze 2009    Temat postu:

elficzek napisał:
ooo tak. jestem z hodowca w stalym kontakcie. zna poczynania Brutusa, i cieszy sie chyba jeszcze bardziej niz ja ze taki wspanialy pies z niego wyrasta. powod do dumy po prostu o psychice bardzo typowej dla tej wlasnie rasy. bo ktos tam napisal ze to psy lagodne, kluchy, madre latwo uczace sie. szkoda ze ten ktos nie bardzo wiedzial o czym pisze, bo pominal kwestie ze aby tak latwo sie uczyly, trzeba najpierw znalezc z nimi wlasciwy kontakt co jest czasem trudne, psy o bardzo delikatnej psychice, wybierajace sobie wlasciciela na cale zycie, oddane do konca, zdolne do obrony, potrafiace bronic siebie oraz osob ktore kochaja,

tak. hodowca a takze kilka innych autorytetow w dziedzinie goldkow wiedza o poczynaniach brutka wiele. i wszyscy uwazaja ze jego rodzice to bardzo dobrana para. rodzenstwo Brutka podobnie jest bardzo udane




Musze przyznac, ze rece mi opadly, a wlos deba stanal .......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brita
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków/ Niepołomice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:22, 22 Cze 2009    Temat postu:

elficzek napisał:
ooo tak. jestem z hodowca w stalym kontakcie. zna poczynania Brutusa, i cieszy sie chyba jeszcze bardziej niz ja ze taki wspanialy pies z niego wyrasta. powod do dumy po prostu o psychice bardzo typowej dla tej wlasnie rasy. bo ktos tam napisal ze to psy lagodne, kluchy, madre latwo uczace sie. szkoda ze ten ktos nie bardzo wiedzial o czym pisze, bo pominal kwestie ze aby tak latwo sie uczyly, trzeba najpierw znalezc z nimi wlasciwy kontakt co jest czasem trudne, psy o bardzo delikatnej psychice, wybierajace sobie wlasciciela na cale zycie, oddane do konca, zdolne do obrony, potrafiace bronic siebie oraz osob ktore kochaja,

tak. hodowca a takze kilka innych autorytetow w dziedzinie goldkow wiedza o poczynaniach brutka wiele. i wszyscy uwazaja ze jego rodzice to bardzo dobrana para. rodzenstwo Brutka podobnie jest bardzo udane


A ja mam tylko nadzieje, ze nie biora serio Twoich postow osoby ktore dopiero zaczynaja wspolne zycie z goldenem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:55, 22 Cze 2009    Temat postu:

a cóż to za hodowla w której można nabyć "agresywne" goldeny? może napisz nam aby przestrzec innych...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elficzek
Szkolony golden :)
Szkolony golden :)


Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:33, 22 Cze 2009    Temat postu:

napewno wezma na serio wypowiedzi osob ktore wierzac w wiekszosc wypisywanych bzdur jakie to psy ciapulki, latwe lagodne i proste w obsludze teraz szukaja na forach pomocy bo ich pies rzucil sie na nie, ich dzieci itd. tutaj w ostatnim czasiepojawily sie dwa takie przypadki, + jeden gdzie pies nie toleruje jednego z czlonkow rodziny na szczescie tylko warczac, ile jest takich przypadkow w rzeczywistosci? 20? 100 razy wiecej?
nie mam agresywnego psa. mam psa samca. ktory nie toleruje innych samcow podchodzacych do mnie lub mojej corki, do suki z ktora sie bawi, do szczeniaka z ktorym sie bawi. dominuje w stadzie. jest dominantem, typowym osobnikiem alfa. potwierdza tylko te wysmiewana teorie dominacji.wystarczy rozejrzec sie wokol aby dojrzec ilejest takich samych wokol. moze biegac luzem. nie stanowi zagrozenia. odkad wyrzucilam do kosza metode nauki na smakolyki, komenda do mnie dziala pieknie, tak samo jak przywolanie gwizdkiem, czy komenda nie rusz ktora przyswoil w ciagu kilku dni. poki obcy samiec nie ruszy za nim, jest bezpieczny. nie rusz znaczy nie rusz, ale nie poddaj sie i pozwol sie pogryzc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brita
Golden profesor
Golden profesor


Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków/ Niepołomice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:41, 22 Cze 2009    Temat postu:

A ja mysle ze Twoj pies ma problemy, ktorych nie potrafisz rozwiazac to zwalasz na to ze jest samcem, moj tez jest samcem, potrafi pokazac zeby, potrafi rozwalic dobermanowi ucho, ale zachowuje sie tak tylko kiedy musi sie bronic, nigdy nie atakuje pierwszy NIGDY, pies ktory ma zrownowazona psychike nie atakuje innych ani samcow ani ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum GOLDEN RETRIEVERY Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin